Większość z tych, którzy zginęli w Europie to cywile, w tym 6 milionów Żydów i miliony innych ludzi z Polski i byłego ZSRS – przypomniał prezydent USA Donald Trump w swoim przesłaniu z okazji obchodów 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.
W zamieszczonym w piątek na stronie Białego Domu przesłaniu Trump stwierdził, że 8 maja "honorujemy siły wolności, które pokonały tyranię". "Składamy hołd tym, którzy służyli, i zatrzymujemy się, aby pamiętać o tych, którzy dali z siebie wszystko w obronie płomieni wolności" - dodał.
W ocenie prezydenta USA kampania wyzwalająca Europę od faszyzmu stanowi "smutne przypomnienie jaka jest cena wolności".
W przesłaniu Trump odnotował, że w II wojnie światowej w Europie śmierć poniosło ponad 30 milionów osób. "Większość z tych, którzy zginęli w Europie to cywile, w tym 6 milionów Żydów i miliony innych z Polski i byłego ZSRR" - podkreślił.
Przypomniał jednocześnie o ponad dwóch milionach żołnierzy amerykańskich walczących w II wojnie światowej w Europie oraz na Oceanie Atlantyckim i o tym, że ponad 186 tys. z nich poniosło śmierć.
"Większość z tych ofiarnych i bohaterskich wojowników nie zaznała życia w zamożnej Ameryce. Dorastali w czasach Wielkiego Kryzysu, kiedy perspektywy gospodarcze Ameryki wydawały się ponure. Jednak odpowiedzieli na wezwanie naszego kraju, ponieważ wierzyli w zasady leżące u podstaw naszego narodu. Pochodzili z równin na Środkowym Zachodzie, przemysłowych miast, rozległych pól wiejskiej Ameryki i rozwijających się miast naszego kraju. Wielu nigdy nie podróżowało poza swój stan, ale powędrowało tysiące mil po całym świecie, by spotkać swoich despotycznych wrogów na plażach Francji, w lasach Belgii, na wzgórzach Włoch i na setkach innych pól bitewnych w Europie i Afryce Północnej" - czytamy w przesłaniu.
W jego końcowym fragmencie, odnosząc się do pandemii koronawirusa, prezydent Stanów Zjednoczonych wyraził przekonanie, że - tak jak "było to wiele razy wcześniej" - "Ameryka zwycięży", a Stany Zjednoczone staną się "silniejszym i bardziej zjednoczonym państwem".
W piątek prezydent USA w towarzystwie pierwszej damy Melanii Trump złożył wieniec pod pomnikiem II wojny światowej w centrum Waszyngtonu. Spotkał się tam m.in. z amerykańskimi weteranami tego konfliktu. Rozmawiał z nimi z zachowaniem wymaganego w trakcie epidemii dystansu ok. dwóch metrów.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
mobr/wr/