
Pruszkowski deweloper, który pod koniec stycznia rozebrał pokryte w części mozaiką porcelitową budynki, poinformował PAP, że zabezpieczył fragmenty mozaiki i jest gotów je przekazać zainteresowanym osobom.
Pod koniec stycznia w Pruszkowie przy ul. Chopina 58 rozebrano budynek i zniszczono przy tym mozaikę z porcelitu. Nie była chroniona jako zabytek, ale mazowiecki konserwator rozpoczął na Mazowszu audyt, by historyczne mozaiki wpisać do rejestru zabytków.
O rozbiórce budynku i zniszczeniu pokrywającej ściany mozaiki poinformował Krzysztof Ciechoński, prowadzący na Facebooku fanpage "Zakłady porcelitu stołowego Pruszków". Pod wpisem rozgorzała dyskusja między obrońcami i przeciwnikami mozaiki.
O jej dalsze losy PAP zapytała zleceniodawcę rozbiórki - firmę deweloperską NS Nieruchomości.
"Zachowaliśmy fragmenty mozaiki z porcelitu, które znajdowały się na jednym z rozbieranych budynków, i będziemy analizować, jak najlepiej je zagospodarować. Rozmawialiśmy także z władzami miasta Pruszkowa na temat możliwości ich przekazania. Jesteśmy również otwarci na przekazanie ich zainteresowanym osobom w każdej chwili" – powiedział w rozmowie z PAP Tomasz Romański, pełnomocnik zarządu NS Nieruchomości Sp. z o.o.
Romański wyjaśnił, że na terenie stało kilka budynków, w tym jeden, który poważnie zagrażał bezpieczeństwu. "Niestety, po tylu latach zarówno ściany budynków, jak i sam porcelit na jednym z nich były w bardzo złym stanie. Przez wiele lat budynki stały praktycznie puste i zaniedbane. Wielokrotnie byliśmy wzywani przez Powiatowy Nadzór Budowlany do podjęcia działań mających na celu zabezpieczenie i rozbiórkę budynków, ponieważ stwarzały one ryzyko katastrofy budowlanej – groziły zawaleniem" - dodał. Przekonywał, że podejmował wiele starań, aby je zabezpieczyć i uratować, co się dało, ale nie było to proste, bo ściany przy minimalnym nacisku się kruszyły.
Podkreślił, że przez wiele lat nikt nie interesował się nieruchomością, nikt nie dopytywał o porcelit na części elewacji opuszczonego i zrujnowanego budynku. Dopiero po rozpoczęciu prac rozbiórkowych pojawiły się głosy niezadowolenia, a firma stała się obiektem ataków.
"Nasze inwestycje staramy się zawsze wkomponować w istniejące otoczenie – podkreślając urok miejsca i łącząc historię z nowoczesnością. Spółka z powodzeniem przeprowadziła rewitalizację kilku miejsc w Pruszkowie i cieszy się dobrą opinią. W miejscu zburzonego budynku przy ul. Chopina powstanie kameralny budynek stylizowany na okres międzywojenny – idealnie wkomponowany w otoczenie, podkreślający prestiż ul. Chopina oraz samego centrum Pruszkowa" - powiedział Romański.
Jak poinformował, podczas rozbiórki udało się uratować część porcelitowej elewacji: jeden słup i fragmenty drugiego.
Fabryka fajansu powstała w Pruszkowie w 1872. Jej założycielami byli Jakub Teichfeld i Ludwik Asterblum, późniejsi współwłaściciele fabryki we Włocławku. Produkowano w niej proste naczynia fajansowe, a także wyroby ozdobne skromnie dekorowane malaturami lub techniką stempelkową (ornamentami z kwiatów, owoców i gałązek). Podczas I wojny światowej fabryka została zniszczona. W okresie międzywojennym asortyment rozszerzono o ceramikę techniczną i produkty kaflarskie, jednak obrót był dużo mniejszy niż przed wojną. Ostatnim właścicielem fabryki był Szloma vel Stanisław Ehrenreich, który na początku II wojny światowej opuścił Pruszków.
W 1946 zakłady znacjonalizowano i nadano im nazwę Zakłady Fajansu w Pruszkowie. W wyniku przeprowadzonej w latach 1954–1956 rozbudowy i modernizacji linii technologicznej fabryka zaczęła produkować wyroby z porcelitu i otrzymała nazwę Zakłady Porcelitu Stołowego "Pruszków".
W 1958 powstał ośrodek tworzący wzory, kierowany przez Gabrielę Hoffmann-Śleżewską. Powstawały tam przede wszystkim nowoczesne zdobienia do dawnych modeli wyrobów. Pierwszym nowym projektem był zestaw do kawy Primo Śleżewskiej z 1959 r. Na przełomie lat 50. i 60. w "Pruszkowie" realizowano głównie projekty z Instytutu Wzornictwa Przemysłowego autorstwa Danuty Duszniak, Zofii Przybyszewskiej i Zofii Galińskiej. Po odejściu Śleżewskiej w 1962 r. do projektantów zakładu dołączyła Wiesława Gołajewska. Oprócz wielu projektów serwisów kawowych opracowała też wraz z mężem technologię tzw. szkliwa zbiegającego. Pokryte nim wyroby zdobyły w 1963 r. złoty medal na targach krajowych w Poznaniu.
Zakłady Porcelitu Stołowego "Pruszków" ogłosiły upadłość na początku XXI wieku. W ich miejscu wybudowano osiedle mieszkaniowe. (PAP)
mas/ dki/