W posiadłości Berii odnaleziono doły ze szczątkami ofiar zbrodni komunistycznych. Zostaliśmy poproszeni o pomoc w pracach poszukiwawczych i ekshumacyjnych. Wśród ofiar mogą być także Polacy – powiedział w Radiu Warszawa dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Krzysztof Szwagrzyk, który był w piątek gościem programu „Poranek Siódma9” na antenie Radia Warszawa, przedstawił plany prowadzonego przez siebie Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Zapowiedział prowadzenie prac w dotychczasowych miejscach poszukiwań. „Mam nadzieję, że w tym roku, pomimo pandemii, będziemy mogli te ambitne plany zrealizować” – powiedział. Wymienił między innymi teren dawnych więzień na Rakowieckiej i „Toledo” na warszawskiej Pradze. „Będziemy kontynuowali te poszukiwania z wielką nadzieją, że będziemy mogli odnaleźć kolejne szczątki ofiar komunizmu” – dodał.
Zapowiedział także prowadzenie dalszych prac w miastach, które były siedzibami Urzędów Bezpieczeństwa. „Jeśli miałbym wymienić najważniejsze, to wspomniałbym o Białymstoku, Lublinie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Łodzi” – powiedział.
Zapowiedział także prowadzenie dalszych prac w miastach, które były siedzibami Urzędów Bezpieczeństwa. „Jeśli miałbym wymienić najważniejsze, to wspomniałbym o Białymstoku, Lublinie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Łodzi” – powiedział.
Przypomniał także o poszukiwaniach ofiar niemieckiej zbrodni na ludności cywilnej na warszawskiej Białołęce. Wiosną 2021 r. na tzw. Górach Skierdowskich w pobliżu ulicy Modlińskiej odnaleziono szczątki 35 osób, w większości kobiet i dzieci. Miejsce wytypowano na podstawie relacji świadka zbrodni niemieckiej z początku II wojny. „W pobliżu dotychczasowego obszaru poszukiwań powinny być inne miejsca zbrodni niemieckich z czasów II wojny światowej” – wyjaśnił Szwagrzyk.
Krzysztof Szwagrzyk zapowiedział podjęcie prac także w innych krajach objętych terrorem komunistycznym, między innymi w Gruzji. Tam głównym miejscem działań IPN ma być obszar dawnej rezydencji szefa NKWD Ławrientija Berii. „W tej posiadłości odnaleziono doły ze szczątkami ofiar zbrodni komunistycznych. Zostaliśmy poproszeni o pomoc w tych pracach. Wśród ofiar mogą być także Polacy. Zostaliśmy poproszeni o pomoc w tych pracach. Wśród ofiar mogą być także Polacy – ofiary represji z lat trzydziestych. Będziemy uczestniczyć w pracach nie tyle poszukiwawczych, co ekshumacyjnych, dzieląc się naszymi doświadczeniami” – powiedział. Prace w Gruzji są jednym z efektów umów, które w latach 2013-2018 r. zawarto między Instytutem Pamięci Narodowej i Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Gruzji.
Polscy badacze największe nadzieje na odkrycie losów Polaków wiążą z poszukiwaniami na Ukrainie. Szwagrzyk wyraził przekonanie, że w 2022 r. prawdopodobnie nie uda się podjąć jakichkolwiek istotnych działań. „Nie mam żadnych podstaw do optymizmu. Stanowisko strony ukraińskiej od lat jest powszechnie znane. Brak jest zgody na jakiekolwiek działania poszukiwawcze na teranie Ukrainy” – stwierdził.
Polscy badacze największe nadzieje na odkrycie losów Polaków wiążą z poszukiwaniami na Ukrainie. Szwagrzyk wyraził przekonanie, że w 2022 r. prawdopodobnie nie uda się podjąć jakichkolwiek istotnych działań. „Nie mam żadnych podstaw do optymizmu. Stanowisko strony ukraińskiej od lat jest powszechnie znane. Brak jest zgody na jakiekolwiek działania poszukiwawcze na teranie Ukrainy” – stwierdził. Przypomniał, że jesienią 2021 r. delegacja Instytutu Pamięci Narodowej pod jego kierownictwem, złożyła wizytę w Odessie i Chersoniu. Przeprowadzono rekonesans na chersońskim cmentarzu komunalnym, gdzie według ustaleń IPN mogą znajdować się groby ofiar Zbrodni Katyńskiej i ofiary z lat 1937-1938. Dr hab. Szwagrzyk dodał, że znacznie lepiej układa się współpraca z władzami Litwy i Łotwy i w tych krajach w roku 2022 będzie możliwe poszukiwanie pogrzebanych tam żołnierzy Armii Krajowej i żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej.
IPN od wielu lat prowadzi poszukiwania tajnych miejsc pochówku ofiar reżimów totalitarnych - zarówno w całej Polsce, jak i poza granicami kraju. Poszukiwania te głównie koncentrują się na ofiarach terroru komunistycznego, których w latach 1944-1956 w Polsce - według niektórych szacunków historyków IPN - mogło zostać zamordowanych ponad 50 tysięcy. Do tej pory odnaleziono szczątki około 2 tysięcy ofiar totalitaryzmów. W rozmowie z Radiem Warszawa Szwagrzyk powiedział, że działania Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN mają na celu „nadrobienie straconego czasu”, ponieważ okres po 1989 r. nie został dostatecznie dobrze wykorzystany. „Mam na myśli nie tylko pamięć historyczną, ale również rozliczenie systemu komunistycznego w sensie prawnym” – podkreślił.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ dki/