
Polski pianista i aranżer Ignacy Lisiecki został Ambasadorem Turystyki i Kultury Miasta Yanagawa w Japonii. Jak powiedział PAP Lisiecki, w swojej działalności chce pokazać, że nasze dziedzictwo kulturowe to nie tylko Chopin.
Polski pianista i aranżer Ignacy Lisiecki został mianowany Ambasadorem Turystyki i Kultury Miasta Yanagawa w Japonii. Poprzez muzykę ma promować wizerunek miasta Yanagawa jako miasta kultury. Jak powiedział PAP, funkcję powierzono mu ze względu na jego rozbudowaną działalność muzyczną w mieście. Poinformował, że funkcję ambasadora przejął 31 lipca z nadania prezydenta miasta Hisashi Matsunagi i ma ją pełnić przez kolejne lata. Ignacy Lisiecki jest pierwszym Polakiem w Japonii, któremu powierzono taką rolę.
W japońskim mieście Yanagawa Ignacy Lisiecki od 2023 r. pełni funkcję dyrektora artystycznego zespołu Hakushu Hall Ensemble działającego przy nowo zbudowanej sali koncertowej Suito Yanagawa, która na widowni mieści 900 osób. Członkami zespołu są m.in. koncertmistrzyni dwóch orkiestr Konzerthaus Berlin i tokijskiej Yomiuri Symphony oraz podwójny koncertmistrz Sendai Philharmonic i Kyushu Symphony Orchestra.
Jako dyrektor artystyczny Lisiecki odpowiada za repertuar zespołu. Podkreślił, że tym, co wyróżnia działalność zespołu, są prawykonania nowych kompozycji zamawianych u współczesnych kompozytorów z Japonii i Europy. Lisiecki wskazał, że motywem przewodnim oraz konceptem programowym zespołu jest przedstawianie w każdym sezonie muzyki z innego kontynentu lub regionu świata. Kolejno był rok muzyki wschodnioeuropejskiej, rok wiedeński, rok amerykański.
– Zamówiliśmy kompozycje m.in. u Marcela Chyrzyńskiego, mieliśmy prawykonanie kompozycji polskiego kompozytora z Wiednia Tomasza Skweresa oraz pierwszą prezentację nigdy niewykonywanego w Japonii utworu „Trio” Andrzeja Panufnika. Przyszły rok to z kolei obchody 50. rocznicy śmierci Benjamina Brittena, co uczcimy prezentacją muzyki kompozytorów z Wielkiej Brytanii – zapowiedział.
– Przez działalność zespołu chcę zachęcić melomanów, ale również turystów, żeby przyjeżdżali do Yanagawy z Tokio, Osaki oraz innych aglomeracji miejskich – dodał. Miasto jest urokliwie położone nad kanałami, słynie z doskonałej kuchni. Przede wszystkim jednak jest to miejsce urodzenia japońskiego wieszcza, poety – Hakushu Kitahary – dodał Lisiecki.
Ze względu na położenie miasta na wyspie Kiusiu – na południu Japonii – zespołowi zależy na przyciągnięciu ludzi z południowej Azji. Muzyk podkreślił, że sprzyja temu bliskie położenie Korei Południowej, Chin i takich miast, jak Hongkong czy Szanghaj. Przyznał, że docelowo chciałby też uwzględnić Europę, w tym Polskę. – Jako pierwszy krok pragnę skupić się na wymianie młodzieży szkolnej między Polską i Japonią – szczególnie tej o zainteresowaniach humanistycznych, uwzględniając historię miasta Yanagawa.
– Od 15 lat funkcjonuję zawodowo między Japonią a Europą. Wszystko zaczęło się w 2010 roku, kiedy odbyłem trasę koncertową po Japonii z okazji dwusetnej rocznicy urodzin Chopina. Znalezienie menadżera na pewno pomogło mi rozwinąć współpracę z różnymi orkiestrami oraz kontynuować występy solo. Dzięki polsko-japońskiemu stypendium rządowemu miałem możliwość odbycia studiów dyrygenckich na Tokyo University of Arts. – Nie zapominam o polskich melomanach, przynajmniej 2-3 razy w sezonie koncertowym jestem w Polsce. Szczególnie miło wspominam ostatni występ we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki w kwietniu – podkreśla artysta.
Lisiecki podkreślił, że w swojej działalności w Japonii skupia się na promocji mniej znanej polskiej muzyki. – Chcę pokazać, że nasze dziedzictwo kulturowe to nie tylko Chopin, również Szymanowski, Penderecki oraz wielu innych kompozytorów. Priorytetem jest, aby ich utwory na trwałe wpisały się w mainstream repertuarowy azjatyckich scen koncertowych, choć oczywiste jest, że Chopin jest najbardziej znany. W zachodniej Europie np. Szymanowski stał się rozpoznawalny, w Japonii dopiero w ostatnim czasie zyskuje sporą popularność. W najbliższych tygodniach ukaże się pierwsze kompletne wydanie nut Szymanowskiego, o którego redakcję zostałem poproszony. Na pewno przez ostatnie 30 parę lat, dzięki różnym działaniom polskich instytucji, takich jak np. Polskie Wydawnictwo Muzyczne czy Instytut Adama Mickiewicza, obecność polskiej kultury w Japonii jest coraz większa. Nie tylko muzyka, teatr Kantora jest znany i poezja Szymborskiej jest tłumaczona na język japoński, i to cieszy.
Ignacy Lisiecki jest absolwentem Uniwersytetu Muzycznego im. Chopina w Warszawie (2005) w klasie prof. Piotra Palecznego. Studiował także w Hochschule für Musik und Theater w Hanowerze oraz dyrygenturę na tokijskim uniwersytecie Tokyo Music of Arts (Geidai). Pianista został wyróżniony dyplomem polskiego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2010) za wybitne dokonania na rzecz szerzenia polskiej kultury na świecie. Był również stypendystą japońskiego rządu (MEXT), niemieckiego DAAD oraz Fundacji Crescendum Est Polonia Aleksandra Gudzowatego. Nagrał płyty m.in. dla Sony Music i Dux Records. Prawykonał koncerty fortepianowe napisane przez dwóch czołowych kompozytorów współczesnych, Pawła Hendricha oraz Dariusza Przybylskiego. Koncertował na zaproszenie takich instytucji, jak katowicki NOSPR, Filharmonia Narodowa w Warszawie, berliński Konzerthaus, Tokyo Opera City oraz Tokyo Metropolitan Theater. Pianistę będzie można ponownie usłyszeć w Polsce 12 września na festiwalu „Muzyka na Szczytach” w Zakopanem.(PAP)
Maria Kuliś
maku/ aszw/