Z radia studenci dowiedzieli się, że mają po miesiącach zmagań zarejestrowany NZS. Musimy o tym pamiętać, bo to jest nasza droga do niepodległej, wolnej Polski – przypomniał prezes IPN Jarosław Szarek w związku z 40. rocznicą zarejestrowania Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
„Z radia studenci dowiedzieli się, że mają - po miesiącach zmagań, po tym ciężkim strajku łódzkim - zarejestrowany NZS. Śpiew hymnu narodowego, okrzyki +hurra+ to są te emocje sprzed 40 lat. O tym musimy pamiętać, bo to jest nasza droga do niepodległej, wolnej Polski, do tej wolności, z której wszyscy dzisiaj korzystamy” - powiedział prezes IPN w czasie środowego briefingu prasowego w Warszawie.
Podczas spotkania zaprezentowano wydany przez Instytut dziennik tamtych wydarzeń spisany przez studentkę łódzkiej Akademii Medycznej Jadwigę Kowalczyk pt. „Egzamin studenta i obywatela. Rzecz o strajku studentów łódzkich w 1981 r.”. Publikacja przygotowana przez łódzki oddział IPN to relacja uczestniczki strajku, która drobiazgowo opisała atmosferę wydarzeń rozgrywających się w styczniu i lutym 1981 r. Wspomnieniom towarzyszy bogaty materiał ilustracyjny, w większości wcześniej niepublikowany oraz biogramy uczestników protestu.
„To jest wydawnictwo, w którym znajduje się kilkaset fotografii, często są to zdjęcia wcześniej nieznane, zdjęcia które udało się zdobyć od uczestników strajku oraz są tam zdjęcia również pochodzące z zasobu Instytutu Pamięci Narodowej, które przedstawiają osoby zaangażowane w protest. Przyjęliśmy też takie założenie, że nazwisko każdego ze strajkujących wymienionych we wspomnieniach będzie opatrzone biogramem” - mówił redaktor naukowy książki dr Sebastian Pilarski, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Łodzi.
Strajk studentów na łódzkich uczelniach rozpoczął się 21 stycznia 1981 r. i trwał do 18 lutego. Uczestniczyło w nim ok. 10 tys. osób, choć wiele źródeł historycznych podaje, że uczestników protestu było o wiele więcej. Ogłoszenie strajku okupacyjnego na Uniwersytecie Łódzkim było odpowiedzią na kolejną odmowę rejestracji NZS – niezależnej i samorządnej organizacji studenckiej. Strajk poprzedziła kilkunastodniowa akcja Solidarne Czekanie. 21 stycznia do Łodzi przyjechała oficjalna delegacja ówczesnego Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego i Techniki, której przewodniczył wiceminister Stanisław Czajka.
Negocjacje na Wydziale Filologicznym UŁ zostały jednak zerwane. Władze nie chciały przyznać studentom prawa do strajku i domagały się, aby organizacja, którą chcą zalegalizować, uznawała przewodnią rolę PZPR. O godz. 21 Wojciech Walczak i Wiesław Urbański (przewodniczący i wiceprzewodniczący NZS UŁ) wezwali studentów, by podjęli protest i nie opuszczali budynków uniwersyteckich.
Tak rozpoczął się najdłuższy i największy strajk studencki w Łodzi. Objął m.in Uniwersytet Łódzki, Akademię Medyczną, Politechnikę Łódzką, Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną, Państwową Wyższą Szkołę Teatralną, Filmową i Telewizyjną, a na ostatnim etapie także Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych. Studenci domagali się nie tylko rejestracji NZS, niezależności uczelni, swobodnego wyboru przedmiotów i zniesienia praktyk robotniczych. Żądano ograniczenia cenzury, zaprzestania represji wobec opozycji, niezawisłości wymiaru sprawiedliwości i nowych podręczników historii.
Łódzki strajk wywołał prawdziwą lawinę protestów. 23 stycznia Ogólnopolski Komitet Założycielski ogłosił w całym kraju solidarnościową akcję protestacyjną. Powołał również Międzyuczelnianą Komisję Porozumiewawczą. 29 stycznia ówczesne władze zdecydowały się na negocjacje. Na czele delegacji rządowej stanął minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki prof. Janusz Górski. 17 lutego 1981 r. zarejestrowano Niezależne Zrzeszenie Studentów. Dzień później Górski pojechał do Łodzi, gdzie parafował tzw. porozumienie łódzkie kończące największy strajk studencki w Polsce. (PAP)
nno/ akn/ pat/