Specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczęli kolejny etap poszukiwań ofiar zbrodni, które pogrzebano na terenie dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. W ostatnich latach odnaleźliśmy tam szczątki ponad 30 osób - mówi PAP prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Prace poszukiwawcze, które IPN prowadzi od 2016 r. na terenie dawnego więzienia mokotowskiego, mają na celu sprawdzenie, czy na tym terenie nie pozostają pogrzebane przed laty ludzkie szczątki, w tym ofiary reżimu hitlerowskiego i komunistycznego.
"Teren dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie to obszar, gdzie miało miejsce wiele dramatycznych wydarzeń w naszej XX-wiecznej historii. To tutaj w czasie drugiej wojny światowej i okupacji, także podczas Powstania Warszawskiego, Niemcy mordowali Polaków i gdzieś tutaj grzebano ich zwłoki. Natomiast po wojnie na terenie wewnątrzwięziennym grzebano również tych, którzy w jego murach zmarli lub zabiła ich komunistyczna bezpieka" - przypomniał w rozmowie z PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który w Instytucie kieruje pracami Biura Poszukiwań i Identyfikacji.
Wiceprezes IPN poinformował też, że od 2016 r. do tej pory badacze odnaleźli tam szczątki ponad 30 osób.
"Teren dawnego więzienia przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie to obszar, gdzie miało miejsce wiele dramatycznych wydarzeń w naszej XX-wiecznej historii. To tutaj w czasie drugiej wojny światowej i okupacji, także podczas Powstania Warszawskiego, Niemcy mordowali Polaków i gdzieś tutaj grzebano ich zwłoki. Natomiast po wojnie na terenie wewnątrzwięziennym grzebano również tych, którzy w jego murach zmarli lub zabiła ich komunistyczna bezpieka" - przypomniał w rozmowie z PAP wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
W tym roku prace poszukiwawcze, które specjaliści IPN, w tym archeolodzy, będą prowadzić przez najbliższe kilkanaście dni, zostaną zrealizowane w okolicy tzw. pawilonu "N", gdzie przetrzymywano więźniów uznanych za szczególnie niebezpiecznych. Podobnie jak w innych miejscach dawnego więzienia mogły tam zostać pogrzebane ofiary zbrodni. Wynika to z zachowanych w IPN relacji, według których w latach 1948-53 zwłok nie wywożono, np. na Łączkę Cmentarza Wojskowego na Powązkach, ale grzebano na terenie więzienia. W tamtym czasie była to częsta procedura, stosowana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w całym kraju.
"Pawilon +N+ znajduje się blisko miejsca straceń ofiar komunizmu z przełomu lat 40. i 50., zaledwie kilkadziesiąt metrów od tego miejsca. Według relacji, które posiadamy były w tym miejscu odnajdywane szczątki ludzkie jeszcze w latach 80." - wyjaśnił prof. Szwagrzyk. Dodał, że po dokładnym przeszukaniu terenu przy pawilonie "N" kolejnym etapem prac będzie objęty parking od strony ul. Rakowieckiej.
Ostatnie prace IPN na terenie dawnego więzienia mokotowskiego, gdzie działa Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, odbyły się w lipcu 2020 r. Miały na celu sprawdzenie terenu pod wyburzonymi w 2019 r. polami spacerowymi dla osadzonych (tzw. spacerniakami). W wyniku prac ujawniono szczątki dwóch osób, pochowanych bez trumny, bezpośrednio w ziemi. Przy pierwszym szkielecie znaleziono fragmenty tkaniny oraz drut ściśle zawiązany wokół bioder, a przy drugim fragmenty tkaniny, a także najprawdopodobniej polski guzik wojskowy. Czaszka drugiej z odnalezionych osób nosiła ślady rany postrzałowej.
"Pawilon +N+ znajduje się blisko miejsca straceń ofiar komunizmu z przełomu lat 40. i 50., zaledwie kilkadziesiąt metrów od tego miejsca. Według relacji, które posiadamy były w tym miejscu odnajdywane szczątki ludzkie jeszcze w latach 80." - wyjaśnił prof. Szwagrzyk. Dodał, że po dokładnym przeszukaniu terenu przy pawilonie "N" kolejnym etapem prac będzie objęty parking od strony ul. Rakowieckiej.
Prace IPN na terenie dawnego więzienia na Mokotowie mogą przyczynić się do odnalezienia szczątków rotmistrza Witolda Pileckiego - oficera ZWZ-AK, dobrowolnego więźnia Auschwitz i autora raportów o Holokauście, także powstańca warszawskiego, którego rocznica śmierci przypada we wtorek. 73 lata temu - 25 maja 1948 r. o godz. 21.30 - z wyroku komunistycznych władz zastrzelono go w więzieniu przy ul. Rakowieckiej, a miejsce jego pochówku nigdy nie zostało ujawnione. Najbardziej prawdopodobna jest wersja, że ciało rotmistrza wrzucono do dołu śmierci na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie, choć badacze z IPN zajęli się również hipotezą, zgodnie z którą zwłoki Witolda Pileckiego pogrzebano na dziedzińcu więzienia.
Wśród bohaterów polskiej historii, których na terenie więzienia mokotowskiego zamordowała komunistyczna bezpieka, byli poza Pileckim m.in. gen. August Emil Fieldorf "Nil", mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", mjr Hieronim Dekutowski "Zapora". Po pokazowym procesie 1 marca 1951 r. zostało tam rozstrzelanych również siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" na czele z płk. Łukaszem Cieplińskim ps. Pług. Specjalistom Instytutu udało się odnaleźć szczątki m.in. Szendzielarza i Dekutowskiego; szczątki pozostałych wciąż są poszukiwane.
Obecnie w Warszawie specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadzą także prace na Powązkach Wojskowych w Warszawie, tym razem w Kwaterze "C", gdzie poszukiwane są szczątki trzech ofiar reżimu komunistycznego.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ pat/