Historia rodziny Ulmów nie jest dostatecznie znana międzynarodowej opinii publicznej. Jest tragiczna, ale i piękna. Pokazuje bohaterską postawę Polaków usiłujących ratować w czasie wojny Żydów – ocenił w rozmowie z PAP konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki.
"Historia Ulmów nie jest wystarczająco dobrze znana międzynarodowej opinii publicznej, w tym Amerykanom. Łapie za serce, bo jest tragiczna, ale zarazem piękna w tym sensie, że pokazuje bohaterską postawę i poświęcenie Polaków próbujących uratować życie żydowskiej rodziny" – wyjaśnił w kontekście wystawy przed gmachem konsulatu dedykowanej Ulmom, przed ich beatyfikacją.
Akcentował, że uczynili to mimo przemocy i obowiązującego drakońskiego prawa. Nazwał postawę Ulmów pięknym świadectwem umiłowania Polaków do wolności, stania po stronie prawdy i sprawiedliwości.
Jak dodał, ich losy rzucają światło na sytuację w jakiej Polska znajdowała się w trakcie agresji i okupacji niemieckiej podczas II wojny światowej. Była jedynym krajem, w którym za udzielanie pomocy Żydom groziła bezwzględnie wykonywana przez Niemców kara śmierci. Potwierdza to przykład rodziny Ulmów.
"Wystawa ma tytuł +Śmierć za człowieczeństwo+, co jest najpiękniejszym oddaniem sensu historii rodziny Ulmów. Pokazuje, że w dramatycznych de facto wyborach opowiadano się po stronie życia i zwykłego człowieczeństwa. W społeczeństwie polskim nie brakowało takich ludzi, którzy podejmowali dramatyczne decyzję, żeby spróbować ocalić żydowskich sąsiadów, przyjaciół, znajomych nawet za cenę utraty własnego życia" – podkreślił Kubicki.
Przypomniał, że zakończyło się to dla Ulmów tragicznie. Cała rodzina, w tym potomstwo i nienarodzone dziecko, została natychmiast zamordowana w okrutny sposób. Jednocześnie konsul wspomniał o tysiącach przykładów, kiedy rodzinom Polaków udało się uratować Żydów i uniknąć wynikających z tego w czasie wojny konsekwencji.
Jego zdaniem przypomina to Amerykanom, że to Polska w niezawiniony i niechciany sposób stała się najważniejszą sceną, na której rozgrywały się dramaty II wojny światowej. Mimo to, nigdy nie była sprawcą zbrodni wojennych.
"Polska nigdy nie zgodziłaby się na kolaborację z Niemcami. Nawet jeśli postawy wśród szczególnych jednostek były różne, piękny przykład rodziny Ulmów pokazuje, że Polacy wiedzieli, jak się zachować w obliczu tej tragedii, choć podlegali prawu, które było w Europie najsurowsze" – mówił Kubicki.
Stwierdził, że ekspozycja "Śmierć za człowieczeństwo" cieszy się bardzo dużą popularnością. Budzi zainteresowanie wielu osób, przede wszystkim Amerykanów. Zatrzymują się przy planszach, żeby przeczytać o historii Ulmów.
"W ten sposób buduje się świadomość i wiedzę historyczną. Oczywiście jest to praca od podstaw, ale jesteśmy zlokalizowani w miejscu, gdzie wiele osób przechodzi codziennie do pracy, załatwia różne sprawy i jest to bardzo dobra ekspozycja i bardzo dobry początek, żeby budować tę historię w świadomości amerykańskich odbiorców" – tłumaczył konsul.
W jego przekonaniu beatyfikacja Ulmów jest powodem do radości nie tylko dla Polaków, lecz całej społeczności katolickiej, także w Ameryce. Z relacji różnych osób dowiedział się, że są poruszone historią Ulmów i będą celebrowali uroczystość beatyfikacji.
"Dobro i człowieczeństwo, o których mówi wystawa, nie podlega relatywizacji. W sytuacji wojny wiadomo co jest dobrem, a co złem. Należy zawsze wspierać i dokonywać dobrych wyborów. Nawet jeśli są one trudne. Dzisiaj większość z nas żyje w warunkach pokoju i nie musi, i oby nigdy nie musiało, dokonywać tak dramatycznych wyborów, ale za naszą wschodnią granicą mamy konflikt na Ukrainie, która została zaatakowana przez Rosjan. Postawę Ulmów i przesłanie ich historii możemy zastosować również do dzisiejszych czasów" – argumentował konsul generalny.
Wystawę przygotowali Instytut Pamięci Narodowej, oddział w Rzeszowie, i Komitet Prezydenta RP Obchodów Beatyfikacji Rodziny Ulmów z dystrybucją międzynarodową przez Polską Fundację Narodową.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ sp/