
Z pomnika i zbiorowej mogiły żołnierzy UPA w Monasterzu (woj. podkarpackie) kamieniarze usunęli dwie nielegalnie naklejone tablice. Zrobili to na polecenie Nadleśnictwa Lubaczów, które jest właścicielem terenu. Wcześniej konserwator zabytków nakazał przywrócić pomnik do stanu pierwotnego.
Na zbiorowej mogile w Monasterzu była tablica z napisem informującym o Ukraińcach, którzy zginęli w walce z sowieckim NKWD na początku marca 1945 r. roku. Dwa tygodnie temu (21 kwietnia) Straż Graniczna powiadomiła policję, że pojawiła się nowa tablica z nowym napisem. Zmiany były też na krzyżu stojącym przy mogile, bo ktoś nakleił tabliczkę, która przykryła tryzub (ukraiński symbol narodowy).
Policjanci z komendy powiatowej w Lubaczowie zrobili oględziny i sporządzili dokumentacje fotograficzną. Wszczęli dochodzenie, które nadzoruje prokuratura rejonowa.
Teren, na którym znajduje się upamiętnienie, należy do Nadleśnictwa Lubaczów. Jest jednak pod ochroną wojewódzkiego konserwatora zabytków, który nakazał przywrócić pomnik do stanu pierwotnego. Wyznaczył na to termin do końca kwietnia.
Nadleśnictwo znalazło firmę kamieniarską, która zdemontowała naklejone na siebie dwie kamienne tablice i - jak powiedział w piątek (2 maja) PAP nadleśniczy Grzegorz Szafran – dwa dni temu granitowe płyty zostały przekazane do policyjnego depozytu jako dowód w sprawie.
„Zrobiliśmy ekspertyzę kamieniarską, być może trzeba będzie skuć naklejoną tablicę. Wtedy też okaże się, czy napis z płyty pod spodem nie został uszkodzony. I wówczas albo wystarczy oczyścić poprzednią tablicę, albo trzeba będzie ją zeszlifować i wykonać nowy napis” – poinformował nadleśniczy Szafran.
Kamieniarzom nie udało się odkleić tabliczki z krzyża, więc została skuta.
Na nowej, nielegalnie przyklejonej tablicy, wyryto napis: „Zbiorowa mogiła Ukraińców, członków UPA odpowiedzialnych za terror i ludobójstwo na bezbronnej ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej. Panie Boże, miej miłosierdzie dla nich i nie poczytaj im ich strasznych czynów jakich się dopuścili na swoich braciach. »Przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale uzdrowienie bólu«”.
Na poprzedniej, po polsku i ukraińsku, było napisane: „Zbiorowa mogiła Ukraińców, którzy zginęli w walce z sowieckim NKWD w lasach monasterskich w nocy z 2 na 3 marca 1945 roku”.
Pomnik został postawiony z inicjatywy mniejszości ukraińskiej w Polsce jeszcze w latach 90. Był kilkukrotnie niszczony.
W sprawie pomnika w Monasterzu wypowiedzieli się ministrowie kultury Polski i Ukrainy, którzy „stanowczo potępili akt wandalizmu dokonany wobec jednego z ukraińskich miejsc pamięci w Polsce”. Mamy do czynienia „ze świadomą prowokacją”, która służy m.in. interesom państwa-agresora – Rosji - podkreślili ministrowie we wspólnym oświadczeniu, wydanym 23 kwietnia.
Monasterz koło wsi Werchrata leży na pograniczu województw podkarpackiego i lubelskiego. Pochowano tam ciała partyzantów UPA, którzy zginęli 2 marca 1945 w bitwie pod Mrzygłodami – wiosce odległej o kilka kilometrów (w pobliżu Tomaszowa Lubelskiego). Na tym terenie, choć formalnie należącym do Polski, operowały wojska graniczne NKWD. W walce z UPA posiłkowały się oddziałami Wojska Polskiego i uzbrojonymi jednostkami Milicji Obywatelskiej.
2 marca 1945 r. w wioskach Mrzygłody i Gruszka sowiecko-polskie oddziały rozbiły kureń (odpowiednik batalionu) UPA Mesnyky 2. W walce zginęło 23 partyzantów UPA, a ci, którzy próbowali wyrwać się z okrążenia, wpadli w zasadzkę zastawioną przez NKWD na obrzeżu miejscowości i zostali zabici strzałem w tył głowy. Ogółem w bitwie zginęło 62 upowców z oddziału Mesnyky 2, w tym 37 pod wsią Mrzygłód i 24 pod wsią Gruszka. Już po odejściu sił NKWD i polskiej milicji ciała zabrały osoby związane z ukraińskim podziemiem i przewiozły na uroczysko Monasterz, na terenie dawnego klasztoru bazylianów.
Tego samego dnia spacyfikowane zostały też sąsiednie, zamieszkałe wyłącznie lub głównie przez ludność ukraińską, wioski. W Starej Hucie zginęło 11 partyzantów UPA (spalono też kilka domów), w wiosce Dagany spalono 21 domów i zabito 5 osób, zaś w wiosce Wierchrata spalono 40 domów i zabito 8 osób. W samej osadzie Monasterz z rąk polskich milicjantów miało zginąć 51 członków UPA.(PAP)
al/ mark/