Jak bez majowej konstytucji trudno wyobrazić sobie polską tożsamość, tak tożsamości śląskiej ziemi nie zdefiniujemy bez zrozumienia powstań śląskich – napisał premier Mateusz Morawiecki do uczestników obchodów Święta Narodowego 3 Maja w Katowicach.
W stolicy woj. śląskiego obchody narodowego Święta Konstytucji 3 Maja tradycyjnie zostały połączone z upamiętnieniem powstańców śląskich w 102. rocznicę wybuchu trzeciego powstania śląskiego, które przesądziło o sposobie podziału Górnego Śląska między Polskę i Niemcy.
W środę rano przedstawiciele regionalnych władz i samorządowcy złożyli wieńce przy Pomniku Powstańców Śląskich. Następnie w Archikatedrze Chrystusa Króla odprawiono mszę świętą w intencji ojczyzny. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości, wraz ze służbami mundurowymi i pocztami sztandarowymi, przeszli na plac Sejmu Śląskiego, gdzie odbył się uroczysty apel, w trakcie którego wojewoda śląski Jarosław Wieczorek odczytał list szefa rządu.
„Obchodzimy dziś święto, które łączy wszystkich Polaków; święto, które przywołują dumę z naszego narodowego dziedzictwa. Uroczystości 232. rocznicy ogłoszenia Konstytucji 3 maja, drugiej w dziejach świata, a pierwszej w Europie, spisanej ustawy zasadniczej, tutaj, na tej ziemi, splatają się z obchodami 102. rocznicy wybuchu trzeciego powstania śląskiego - ostatniej z trzech insurekcji, która ostatecznie scementowała część ziem Górnego Śląska z naszą odrodzoną ojczyzną” – wskazał premier Mateusz Morawiecki.
Przypomniał, że Konstytucja 3 maja powstała, jak podkreślali jej twórcy, dla dobra powszechnego, ugruntowania wolności, ocalenia ojczyzny i jej granic. Uchwalona przez Sejm Czteroletni zmieniała organizację władz państwowych, regulowała prawa i obowiązki obywateli, znosiła także formalnie zasadę liberum veto, przez lata paraliżującą modernizację kraju.
„I choć wobec militarnej przewagi sąsiadów, Rzeczpospolita nie miała szans na wprowadzenie w życie jej nowatorskich postanowień, w akcie ogłoszenia historycznej ustawy rządowej widzimy ważny dla nas symbol wolności, suwerenności i dowód odpowiedzialności za państwo” – stwierdził Morawiecki.
„I jak bez majowej konstytucji trudno wyobrazić sobie polską tożsamość, tak tożsamości tej ziemi nie zdefiniujemy bez zrozumienia powstań śląskich. Każdy z trzech śląskich zrywów współtworzy i określa dumne dziedzictwo naszej niepodległości, dowodzi niezłomności Ślązaków w walce o połączenie z ojczyzną, umiłowania polskości i - jak pisał Wojciech Korfanty - odpowiedzialności Ślązaków za przyszłość narodów i państwa” – wskazał szef rządu.
„Dziś, w 102. rocznicę wybuchu trzeciego powstania śląskiego, pragnę z całą mocą podkreślić wkład pokoleń Ślązaków w walkę o wolną Polskę, kształtowanie jej granic i budowanie jej potencjału” – zaakcentował.
Podkreślił przy tym, że Rzeczpospolita niepodległa, silna i solidarna, to ideał wielu pokoleń Polaków. „Dziś tak, jak przed laty, gdy w 1791 r. i w 1921 r. nasi przodkowie podejmowali dramatyczny wysiłek na rzecz dobra wspólnego, mamy obowiązek podejmowania trudu odpowiedzialności za naszą Rzeczpospolitą” – zaapelował.
„Polska to przecież nie tylko struktury państwowe, ale także każdy z nas, obywateli. Aby ją umacniać i rozwijać potrzebujemy być razem, potrzebujemy wspólnej pracy i troski o naszą małą i wielką ojczyznę. Dziś to my jesteśmy odpowiedzialni przed narodem i kolejnymi pokoleniami za trwałość naszego państwa i jego kondycję w przyszłości” – ocenił premier.
Przytoczył słowa Wojciecha Korfantego, że „cudu zwycięskiego trzeciego powstania śląskiego nie stworzył żaden dyktator, żaden mocarz, ale duch narodu, jego solidarność narodowa, duch obywatelski i poczucie odpowiedzialności każdego obywatela”.
„Wierzę, że to przekonanie będzie z nami nie tylko w Narodowe Święto Trzeciego Maja, ale że będzie z nami każdego dnia. Niech żyje Polska z dumnym, wspaniałym Śląskiem” – zakończył Morawiecki.
Wcześniej, podczas mszy za ojczyznę, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Adam Wodarczyk, który jej przewodniczył, w kazaniu nawiązał do obchodzonego też tego dnia święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – mówił o jego historii i wadze związku Polski i Polaków z Matką Bożą.
Jak akcentował, katolicki naród polski chlubi się szczególną miłością do Maryi – matki Boga i matki Jezusa Chrystusa. „Nie można bowiem miłować Jezusa bez oddawania szczególnej czci jego rodzicielce i naszej matce. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, obchodzonej co roku 3 maja w naszej ojczyźnie mamy do czynienia z nierozerwalnym połączeniem wymiaru religijnego i narodowego, zakorzenionych w trzecim (wymiarze - PAP) – jakim jest tysiącletnia historia chrześcijaństwa w Polsce” – zaznaczył.
Bp Wodarczyk mówił, że Maryja od wieków chroni i wspiera Polskę i Polaków, wyprasza potrzebne łaski i daje pewność zwycięstwa nad wrogami dobra. „Dlatego ta dzisiejsza uroczystość Najświętszej Maryi Panny, czczonej jako Królowa Polski, nie tylko przypomina o czymś, co jest jedynie właściwe i przypisane osobie Maryi Panny, lecz jest elementem całego naszego życia chrześcijańskiego” – stwierdził.
„W naszym narodzie, tak jak przez całe wieki, tak i dzisiaj, potrzebujemy orędownictwa Maryi. Tej pomocy w niespokojnych czasach szukali nasi przodkowie. I dziś, kiedy także różne niepokoje targają Europą, ale także naszą ojczyzną, tym bardziej potrzebujemy pomocy Maryi. Bo niekiedy dla ojczyzny naszej jest to jedyny ratunek” – ocenił biskup pomocniczy z Katowic.
Nawiązał do opublikowanego w 1990 r. śpiewnika z programem poetyckim Jacka Kaczmarskiego „Dzieci Hioba”. Jak mówił, ważny podzbiór stanowi tam „Pięć głosów z kraju”, z których jeden mówi: „Jeśli nas Matka Boża nie obroni, to co się stanie z tym narodem, codziennie modły więc zanoszę do Niej, by ocaliła nas przed głodem. Przed głodem ust, którym zabrakło chleba, przed głodem serc, w których nie mieszka miłość, przed głodem zemsty, której nam nie trzeba, przed głodem władzy, co jest tylko siłą”.
„Jeśli nas Matka Boża nie obroni, to co się stanie z Polakami? Codziennie modły więc zanoszę do Niej, by ocaliła nas – przed nami. Nami, co toną, tonąc innych topią, co marzą – innym odmawiając marzeń, co z głową w pętli – jeszcze nogą kopią, by ślad zostawić na kopniętej twarzy. Jeśli nas Matka Boża nie obroni, to co się stanie z Polakami? Codziennie modły więc zanoszę do Niej, by ocaliła nas przed nami” – cytował Kaczmarskiego hierarcha uznając, że modlitwa ta jest wciąż aktualna.
„Niech więc dziś każde serce Polaka i Polki (…) uwielbi Maryję – naszą królową i matkę. Niechaj niepokalana nadal błogosławi swemu dziedzictwu i prosi za nami swego syna. Natomiast my, zjednoczeni w wierze na mszy świętej, przez cud Eucharystii podziękujmy Bogu za wielkie dary, które zostały nam wyproszone przez Maryję – królową Polski i Polaków” – wezwał bp Wodarczyk.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ itm/