Ponad 350 osób uczestniczyło w 11. Biegu „Tropem Wilczym”, który w niedzielę odbył się w Kielcach. Impreza była jednym z punktów obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Trasa biegu, której start i metę wyznaczono na kieleckim Rynku, przebiegała ulicami centrum miasta i liczyła 10 km. Impreza już na stałe weszła do kalendarza sportowego stolicy regionu świętokrzyskiego.
„+Bieg Tropem Wilczym+ to pierwsza duża impreza masowa w danym roku. Trasa trudna, pełna zakrętów i podbiegów. Jej profil nie pomaga raczej w biciu rekordów życiowych, ale nigdy nam o to nie chodziło. Fajna, sportowa atmosfera, a przy tym szczytny cel, uczczenie pamięci Żołnierzy Wyklętych” – powiedział PAP Paweł Jańczyk, prezes Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Biegaczy sieBiega, współorganizatora imprezy.
Z trudną technicznie trasą najlepiej poradził sobie Tomasz Biskupski, który uzyskał czas 33,16 min i drugiego na mecie Rafała Teligę wyprzedził o ponad 1,5 minuty. „Tym biegiem praktycznie rozpoczynam sezon i mogę być zadowolony ze swojej dyspozycji. Trasa ciężka, ale biegło mi się bardzo dobrze. Szkoda tylko, że rywale za bardzo na mnie nie naciskali” – mówił Biskupski, który z 11 edycji „Biegu Tropem Wilczym” opuścił tylko jedną.
„Ten bieg ma dwa oblicza: sportowy i ten historyczny, kiedy wspominamy Żołnierzy Wyklętych. Dlatego nie mogło mnie tutaj zabraknąć. Gdy tylko czas na to pozwala, staję na starcie” – dodał zwycięzca biegu.
Wśród kobiet najlepsza była Iga Lewinowska, która wyprzedziła Klaudię Lasocką i Wiolettę Kierczyńską.
„Jestem zaskoczona tym zwycięstwem. Biegło mi się bardzo dobrze. Udało mi się umiejętnie rozłożyć siły i w dobrej formie dotrzeć do mety” – powiedziała PAP Lewinowska.
W 11. edycji „Biegu Tropem Wilczym” uczestniczyło 365 osób. Organizatorem imprezy było Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Biegaczy sieBiega we współpracy z Urzędem Miasta w Kielcach. (PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ dki/