
W poniedziałek, na mocy wyroku włoskiego Sądu Najwyższego, po raz kolejny przełożono eksmisję rzymskiej kawiarni Caffe Greco. Nakaz eksmisji lokalu, związanego również z polską historią, to rezultat sporu między jego zarządcą a właścicielem nieruchomości przy via Condotti, którym jest jeden ze szpitali.
Nowa data eksmisji ma zostać wyznaczona po posiedzeniu sądu, który zbierze się w tej sprawie 26 listopada – podała włoska agencja informacyjna Adnkronos.
Kawiarnia założona w 1760 r. była miejscem spotkań europejskich, również polskich, artystów i intelektualistów. Obecnie pozostaje zamknięta w związku z trwającą od ośmiu lat batalią sądową między zarządcą a rzymskim szpitalem.
Nie ma już tam mebli i licznych dzieł sztuki. Zostały one stamtąd wyniesione i, jak poinformowano, zabezpieczone. Sprawa wyposażenia też jest przedmiotem sporu, ponieważ zarządca kawiarni powtarza, że jest ono własnością kawiarni, a nie posiadacza nieruchomości w kamienicy.
Przedstawiciel sądu, który przybył na miejsce w poniedziałek, podjął decyzję o kolejnym odroczeniu eksmisji do czasu posiedzenia sądu, czyli do 26 listopada.
Jest to, jak zaznaczają media, następny etap sporu sądowego, który trwa od 2017 r., gdy wygasł kontrakt w sprawie najmu lokalu, a jego właściciel postanowił kilkakrotnie podwyższyć czynsz. W 2024 r. Sąd Najwyższy orzekł, że właściciel nieruchomości ma prawo ją odzyskać pod warunkiem, że nie zostanie zmieniona jej historyczna tożsamość.
Zarządca kawiarni, Carlo Pellegrini, powiedział dziennikarzom, że ma nadzieję na pozytywne zakończenie sporu. Przypomniał, że w ubiegłym roku rząd Włoch wydał dekret, w którym objął ochroną historyczne lokale komercyjne.
Caffe Greco, podlegająca od 1953 r. specjalnej ochronie Ministerstwa Kultury, było w przeszłości miejscem spotkań elity artystycznej Europy. Odwiedzali ją m.in. Charles Baudelaire, Friedrich Nietzsche, Johann Wolfgang von Goethe, Hans Christian Andersen, Stendhal oraz wielu Polaków: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Cyprian Kamil Norwid, Henryk Sienkiewicz i Czesław Miłosz. Jest tam wiele polskich pamiątek. W obronie lokalu stawała w minionych latach polska placówka dyplomatyczna w Rzymie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ rtt/