Prezes IPN Karol Nawrocki zainicjował w Kwidzynie projekt „Archiwum zbrodni”, czyli podejmowania na nowo śledztw w sprawie zbrodni z okresu lat 80. XX wieku, i ujawnił, że ruszyło śledztwo w sprawie „Krwawej soboty” – pacyfikacji internowanych sprzed 40 lat w Kwidzynie.
W niedzielę w Kwidzynie odbyła się konferencja prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr. Karola Nawrockiego, inicjująca projekt "Archiwum zbrodni", czyli podejmowania na nowo śledztw w sprawie zbrodni z okresu lat 80. XX wieku. Briefing odbył się w ramach obchodów 40. rocznicy "Krwawej soboty" w Kwidzynie – pacyfikacji internowanych w Ośrodku Odosobnienia z 14 sierpnia 1982 r. po wprowadzeniu stanu wojennego.
Na miejscu IPN przygotował wystawę na temat "Krwawej soboty". Zwiedzający mogą się zapoznać z informacjami, zdjęciami, listami osadzonych oraz relacjami na temat zdarzeń sprzed 40 lat, do których doszło w Kwidzynie.
Prezes IPN Karol Nawrocki powiedział, że wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. oznaczało na blisko dekadę złamanie nadziei Polaków na odzyskanie suwerenności i wolności.
"Wprowadzenie stanu wojennego oznaczało śmierć kilkudziesięciu osób i skazania niegodnymi wyrokami ponad 10 tys. osób, wyrokami sięgającymi nawet do 10 lat pozbawienia wolności" – mówił Nawrocki i dodał, że stan wojenny to także internowania osób, które miały dopuścić się przestępstwa w przyszłości, a więc internowania ze złamaniem nawet komunistycznego prawa.
Nawrocki podkreślił, że komuniści internowali działaczy Solidarności i innych związków patriotycznych, Konfederacji Polski Niepodległej, Komitetu Więzionych za Przekonania w 52 ośrodkach internowań, które zazwyczaj były lokowane w zakładach karnych.
"Jeden z takich ośrodków powstał tutaj w Kwidzynie wiosną 1982 r. – mówił Nawrocki i przypomniał, że 14 sierpnia 1982 r. rano internowani czekali na spotkanie ze swoimi rodzinami, ale nie dostali takiej możliwości, więc podjęli pokojowy protest.
"Ten protest został stłumiony nie tylko przez strażników więziennych z Kwidzyna, ale także za sprawą posiłków ze Sztumu i za sprawą milicjantów z Komendy Miejskiej MO w Kwidzynie. Po zgaszeniu tego pokojowego protestu internowanych zamknięto w celach, znęcano się nad nimi, bito, poddawano ich ścieżkom zdrowia i niszczono także przedmioty osobistego użytku" – powiedział Nawrocki i podkreślił, żeby tego było mało, internowani zostali postawieni przed komunistycznym Sądem Wojewódzkim w Elblągu i niektórzy skazani wyrokami śmierci.
Nawrocki dodał, że odpowiedzialni za tę zbrodnię komunistyczną nigdy nie zostali osądzeni, a osądzono jedynie ofiary. Prezes IPN powiedział, że IPN, realizując swoją misję za sprawą Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu rozpoczyna nowy projekt, który zamyka się w haśle "Archiwum zbrodni", aby wszystkie zbrodnie z lat 80. zostały osądzone. Nawrocki dodał też, że prokuratorzy decyzją dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzeja Pozorskiego rozpoczynają śledztwo dotyczące pobicia internowanych w Kwidzynie sprzed 40 lat, a sam projekt "Archiwum zbrodni" się zaczyna i zapowiedział, że do końca roku IPN przedstawi inne szczegóły niewyjaśnionych zbrodni komunistycznych z lat 80.
Dyrektor Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzej Pozorski powiedział podczas konferencji w Kwidzynie, że prokuratorzy prowadzą kilkaset śledztw dotyczących przestępstw popełnionych przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego, które zostały popełnione w stanie wojennym. Dodał, że są realne szanse na wyjaśnienie zbrodni i postawienie winnych przed sądem.
Podjęcie śledztw na nowo to efekt zmiany wykładni Sądu Najwyższego. Poszerzono katalog spraw, które podlegają rozpatrywaniu jako zbrodnie komunistyczne, przeciwko narodowi polskiemu, ludzkości i wojenne.
Pozorski powiedział też, że po analizie akt podjęto decyzję o podjęciu szeregu spraw, które były prawomocnie umorzone po pobiciu internowanych w Kwidzynie.
"Po pierwsze uznaliśmy, że ten materiał jest niepełny i należy go uzupełnić, a po drugie należy dokonać ponownej oceny prawnej" – mówił Pozorski i zachęcił osoby, które nie zostały w tej sprawie przesłuchane, aby zgłaszały się do oddziałowej komisji w Gdańsku i złożyły zeznania. (PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ joz/