Wiemy, że przyszłości nie da się zbudować bez szacunku dla własnej historii i tożsamości; dlatego głównym celem programu „Niepodległa” było wzmocnienie polskiej wspólnoty – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas inauguracji „Kongresu Niepodległa”.
"Kiedy na początku 2016 r. w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczęliśmy przygotowania do obchodów stulecia odzyskania niepodległości łączyło nas marzenie, aby wydarzenia rocznicowe zapisały się w pamięci całego pokolenia. Chcieliśmy, żeby te nasze działania, te obchody ogólnopolskie cała nasza wspólnota zapisała w pamięci jako wydarzenie pokoleniowe" - powiedział w środę prof. Piotr Gliński podczas inauguracji Kongresu Niepodległa w Centrum konferencyjne Legii Warszawa.
"Dzisiaj, po 6 latach, gdy przychodzi nam podsumowywać Wieloletni Program Rządowy +Niepodległa+ na lata 2017-22, jestem przekonany - patrząc z perspektywy setek projektów, inicjatyw, milionów zaangażowanych Polaków, a było to 11 tys. wydarzeń (...), 2 tys. projektów zrealizowanych i co najmniej 40 mln uczestniczących w tym osób - że to marzenie się spełniło" - ocenił wicepremier Gliński.
Szef resortu kultury podkreślił, że "przez wiele lat polityka pamięci czy polityka historyczna była w Polsce uważana za rzecz zbędną". "To jest bolesna uwaga - to jest teza niestety prawdziwa. Ona jest potwierdzona wieloma wypowiedziami także współczesnymi wielu ludzi aktywnych w życiu publicznym w Polsce. To teza bardzo smutna" - mówił. "Polityka historyczna miała być czymś wstydliwym, polityka pamięci miała być czymś, co nie pasuje do nowoczesności. I mówiono, że najlepsza polityka historyczna to taka, której nie ma" - przypomniał.
"Brak polityki historycznej, realnie rzecz biorąc, oznaczał, że była swoista polityka historyczna. Tyle tylko, że to była polityka zaniechań, białych plam, relatywizmu aksjologicznego i, w konsekwencji, polityka osłabiania polskiej wspólnoty. Było to działanie, niestety muszę to powiedzieć jasno, wbrew polskiej racji stanu" - ocenił wicepremier Gliński. Zwrócił uwagę, że "państwo, które nie realizuje aktywnie swojej polityki historycznej (...), jest państwem, które nie jest zainteresowane własnym interesem, własną racją stanu".
"Oznaczało to ni mniej, ni więcej odcięcie się od własnej historii w imię opatrznie rozumianej przyszłości" - mówił. "Dlatego np. gdy mazowiecka społeczność lokalna wystąpiła do poprzedniego ministra kultury o wsparcie budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, otrzymała informacje, że jest to muzeum zbędne z punktu widzenia interesu społecznego" - przypomniał szef resortu kultury.
Podkreślił, że "odcięcie się od własnej historii jest trudne do zrozumienia, gdy patrzymy na kwestię potrzeb i interesów narodowych". "Dlatego też jednym z pierwszych zadań naszego rządu, planowanym już w trakcie konwencji programowych (...), było przywrócenie właściwego znaczenia dziedzictwu kulturowemu. Dobrze bowiem wiemy, że przyszłości nie da się zbudować bez szacunku i znajomości do własnej historii i tożsamości" - wyjaśnił prof. Gliński.
"Nasza przyszłość bez przeszłości nie ma żadnych szans. Wiemy, że przyszłości nie da się zbudować bez szacunku dla własnej historii i tożsamości" - powiedział. "I dlatego też głównym celem programu +Niepodlegla+ (...) było wzmocnienie polskiej wspólnoty. Tak to zostało zapisane i tak to było realizowane. Wzmocnienie polskiej wspólnoty - wzmocnienie wielorakie, wielowymiarowe poprzez centralne wydarzenia, poprzez lokalne wydarzenia (...), a także poprzez wydarzenia, które miały miejsce za granicą związane z promocją wizerunku naszej wspólnoty. Bo to były trzy podstawowe wymiary programu" - podkreślił wicepremier, dodając, że "naszym obowiązkiem jest bronić wizerunku polskiej wspólnoty zagranicą".
"Ten cel główny, czyli wzmocnienie polskiej wspólnoty i to wzmocnienie poprzez pewne wymiary aksjologiczne (...) potwierdziły szeroko zakrojone badania społeczne, które na zlecenie MKiDN zrealizowało Narodowe Centrum Kultury. (...) Te badania potwierdziły, co jest dla Polaków faktycznie ważne w kontekście właśnie badań socjologicznych, a więc nie awantury politycznej, tym bardziej wiarygodnych" - mówił. "To dzięki nim, tym badaniom, mogliśmy potwierdzić, że wyodrębnione przez nas kluczowe dla polskiej tożsamości wartości to: wolność, rozumiana wielorako, solidarność, też rozumiana wielorako (...) oraz poszanowanie godności i praw człowieka. Tak, to są te wartości, które dla naszej wspólnoty są istotne i bez pamięci, bez tożsamości historycznej współcześnie jest bardzo trudno o te wartości walczyć, utrwalać je, edukować młode pokolenie" - powiedział prof. Gliński, dodając, że "wokół tych wartości prowadzona jest polityka pamięci".
Wicepremier przypomniał, że "pierwszym i najważniejszym programem w ramach nowej polityki historycznej, od końca 2015 r. w Polsce realizowanej, był właśnie program +Niepodległa+, którego koordynatorem zostało MKiDN". "W jego realizację, obok powołanego specjalnie dla potrzeb obchodów Biura Programu +Niepodległa+, włączyły się prawie wszystkie instytucje prowadzone i współprowadzone przez MKiDN, organizując wystawy, koncerty, przedstawienia teatralne, konferencje, publikacje itd. Ale na szczęście także - i to była rola tego programu - włączyło się tysiące różnych innych instytucji samorządowych (...), ale także organizacje pozarządowe, grupy obywateli" - wyjaśnił szef resortu kultury.
"Wokół obchodów zbudowana została prawdziwa wspólnota. Myślę, że każdy, kto w nich uczestniczył, mógł to odczuć" - podsumował wicepremier.
„W tej chwili realizujemy ponad 300 inwestycji muzealnych. Mówię tylko o tych, które dostają wsparcie bezpośrednie […]. Na stulecie wojny polsko-bolszewickiej oddaliśmy Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. W ostatnim czasie oddaliśmy już wiele muzeów i realizujemy kolejne. Ta wielka ofensywa muzealna to jest nasze prawdziwe może wiano z okazji stulecia odzyskania polskiej niepodległości” – ocenił szef resortu kultury.
"I bardzo ważny - jeszcze raz podkreślam - jest wymiar tej naszej wspólnoty, która się stworzyła w trakcie obchodów, jest wymiar oddolny. Jest on nie do przecenienia. Bo to są tysiące osób, które może po raz pierwszy zainteresowały się tożsamością czy pamięcią swojej wspólnoty lokalnej" - zauważył prof. Gliński.
Wicepremier przypomniał, że "obok programu +Niepodległa+ naszym upamiętnieniem stulecia odzyskania niepodległości stał się także ambitny - myślę, że najambitniejszy po 1990 r. - program inwestycji w muzea". "My w tym programie odnosimy się do myśli historycznej prezydenta Warszawy, a później prezydenta Polski, Lecha Kaczyńskiego. Jego projekt powstania Muzeum Powstania Warszawskiego - jak wszyscy pamiętamy, jak wszyscy chyba jednogłośnie to w Polsce rozumiemy - był przełomowy, jeżeli chodzi o nowoczesną politykę pamięci zinstytucjonalizowanej" - przypomniał Gliński, dodając, że "prezydent Kaczyński rozpoczął też budowę Muzeum POLIN".
"My w tej chwili realizujemy ponad 300 inwestycji muzealnych. Mówię tylko o tych, które dostają wsparcie bezpośrednie - i to znaczne wsparcie - i są realizowane bezpośrednio przez MKiDN albo już zostały zrealizowane. Na stulecie wojny polsko-bolszewickiej oddaliśmy Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. W ostatnim czasie oddaliśmy już wiele muzeów i realizujemy kolejne" - wyjaśnił. "Ta wielka ofensywa muzealna to to jest nasze prawdziwe może wiano z okazji stulecia odzyskania polskiej niepodległości" - ocenił szef resortu kultury.
Prof. Gliński przypomniał, że w tym roku "rozpoczęliśmy już przygotowania i za chwilę będą różnego typu wydarzenia dotyczące 160. rocznicy Powstania Styczniowego". "A Powstanie się kojarzy z Cytadelą, a na Cytadeli oddajemy w tym roku największą naszą inwestycję, która też nie była budowana przez lata. (...) W tym roku, mam nadzieję, oddamy do użytku gmach Muzeum Historii Polski wraz z wystawami czasowymi" - podkreślił.
"Nie mogę też na koniec nie wspomnieć (...) o decyzji dotyczącej odbudowy Pałacu Saskiego" - powiedział wicepremier. Zwrócił uwagę, że odbudowa Pałacu Saskiego także wpisuje się w obchody stulecia odzyskania niepodległości. "Bo odnosi się do pewnego zamknięcia spraw nierozliczonych. Ma olbrzymie znaczenie i siłę symboliczną. I wspólnotową dla państwa polskiego. Zrealizujemy ten projekt" - zapewnił.
"Życzę bardzo, żeby Kongres przyniósł realny, pragmatyczny efekt także. Bo to jest oczywiście wielkie święto (...) podsumowujące coś, co zostało rzetelnie zrobione i wpisuje się w realizację dobra publicznego dla naszej ojczyzny, ale to jest także kolejny etap naszej normalnej pracy dla Polski" - mówił. "Bo będziemy kontynuowali na pewno bardzo intensywnie te prace w obszarze polityki historycznej" - zapowiedział szef resortu kultury.
Na zakończenie wystąpienia prof. Piotr Gliński podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji obchodów stulecia odzyskania niepodległości. "Bo moim zdaniem to się naprawdę udało. Tysiące wydarzeń, tysiące zaangażowanych osób, setki inwestycji zrealizowanych, które będą służyły. Setki instytucji powołanych i wzmocnionych" - podkreślił.
Wicepremier podziękował m.in. współpracownikom z MKiDN, pracownikom Biura Programu "Niepodległa", "przedstawicielom i załogom instytucji centralnych i samorządowych, które w te obchody się zaangażowały". "Wielkie podziękowania także dla polskich obywateli, dla samorządowców, dla ludzi pracujących w organizacjach pozarządowych. Bardzo dziękujemy za ten wspólny wysiłek. Myślę, że efekty naszej współpracy są zauważalne" - mówił. "Także podziękowania za współpracę dla naszych kolegów z rządu, z mojego środowiska politycznego i dla pana prezydenta i jego środowiska, bo pan prezydent jako pierwszy obywatel Polski był tutaj twarzą wielu naszych wydarzeń i bardzo przyczynił się do tego, że te nasze działania były na miarę naszych oczekiwań, a przede wszystkim myślę, że na miarę oczekiwań Polaków" - powiedział prof. Piotr Gliński.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ aszw/