Umiłowanie wolności jest w Polsce szczególnie silne, jeśli zważyć, jak długo tej wolności Polakom brakowało w ostatnich dwóch stuleciach - pisze prof. Wojciech Roszkowski w artykule opublikowanym w środę w rosyjskiej „Niezawisimej Gaziecie”.
W tekście poświęconym odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku historyk przypomina o "dramatycznych zwrotach akcji", w które obfitowała historia kraju. "Wiek XX zaznaczył się w niej szczególnym nasyceniem tych dramatów" - zauważa autor. Opisuje kluczowe dla Polaków wydarzenia minionego wieku, który rozpoczął się dla nich pod rządami zaborców, a zakończył narodzinami nowej demokratycznej Polski po upadku komunizmu.
"Polskość z początku XXI wieku nosi znamię tych wszystkich dramatów, ale zaskakuje cechami, które są zarówno ich skutkiem, jak i efektem reakcji na nie. Skoro los Polski w dużym stopniu zależał od potężnych sąsiadów, którzy jej zaakceptować nie chcieli, często przypominanym dylematem historycznym Polaków było pytanie +bić się czy się nie bić?+, ale także pytanie drugie, które należałoby zadać przy okazji: +przystosować się czy nie?+ lub też w czym i jak się przystosować, żeby nie zginąć" - tłumaczy historyk. Jak zauważa, dla Polaków "dylemat polegał jednak bardzo często na tym, jacy chcielibyśmy być, żeby przeżyć oraz jaki ma być koszt tego, żeby przeżyć po swojemu".
Badacz zwraca uwagę, że "historia Polski jest kopalnią wiedzy o życiu społecznym i politycznym". "Z dziejów szlacheckiej demokracji I Rzeczypospolitej, czyli państwa sprzed XVIII-wiecznych rozbiorów, dzisiejsze demokracje mogą się nauczyć, jak straszne koszty ponieść może państwo, w którym wolności nie towarzyszy odpowiedzialność. Mimo wielkich wysiłków reformatorów, którzy uchwalili pierwszą w Europie konstytucję 3 maja 1791 roku, mocarstwa sąsiednie rozebrały I Rzeczpospolitą" - pisze prof. Roszkowski.
Z kolei "z dziejów polskich powstań narodowych XIX wieku można się nauczyć bohaterstwa, patriotyzmu, choć nie skuteczności, geopolityki i ograniczeń materialnych własnych marzeń, ale także sztuki przetrwania. Z odrodzenia Polski po 1918 roku można się nauczyć niezwykłej sztuki improwizacji i skuteczności w budowaniu zrębów państwowości niemal od zera" - podkreśla historyk.
Jak ocenia, "Polska pod rządami komunistów, i to w czasach pokoju, była piekielnym doświadczeniem przystosowania wbrew naturze, z którego Polacy wyszli mocno okaleczeni mentalnie". Zarazem - zaznacza - wyszli z niego zwycięsko - "dzięki dziesięciomilionowej +Solidarności+ i wsparciu papieża Polaka, Jana Pawła II, krusząc fundamenty podziału Europy".
W tekście w "Niezawisimej Gaziecie" Roszkowski podkreśla, że odbudowa państwa po 1989 roku "obfitowała w wiele niewykorzystanych szans". Wylicza wśród nich "uzależnienie od kapitału zagranicznego oraz postkomunistycznych elit o wasalnej mentalności". Mimo to - dodaje - Polsce "udało się dość pewnie wkroczyć do Unii Europejskiej oraz ugruntować bezpieczeństwo przez wejście do NATO".
Historyk podkreśla w artykule rolę tradycyjnych wartości, które również współcześnie cementują polskie społeczeństwo. Jest wśród nich - wskazuje - przywiązanie do życia rodzinnego. Jak tłumaczy, jego źródłem może być rola więzi rodzinnych w dawnej, szlacheckiej Polsce oraz pamięć o zagrożeniach polskiej rodziny pod zaborami i w czasie ostatniej wojny i okupacji.
"Polacy na ogół bardzo żywo reagują na wywyższanie lub poniżanie polskości. Słysząc uwagi krytyczne, bronią się zajadle, ale gdy ktoś głosi przesadną apoteozę polskości, zaczynają narzekać na swój kraj. Świadczy to o tym, że swoją polskość traktują serio, ale przez to często wydają skrajne sądy. Historia nauczyła ich wszak już także odporności na fałsz, zarówno co do przeszłości, jak i przyszłości" - podsumowuje prof. Roszkowski.
Teksty o odzyskaniu niepodległości przez Polskę ukazują się w światowej prasie z okazji Dnia Niepodległości. (PAP)
awl/ zm/