Prof. Józef Kąś z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie został nagrodzony przez Komitet Językoznawstwa PAN za monografię "Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej" – poinformował UJ.
"Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej" składa się z 12 tomów. Zbiór liczy ponad 55 tys. haseł i ok. 6 tys. zdjęć. Są w nim nie tylko pojęcia gwarowe, ale też opisy podhalańskich zwyczajów, stare porzekadła, zagadki, a nawet sennik.
"+Ilustrowany leksykon gwary i kultury podhalańskiej+ to naukowo opracowany, zapisany w słowie, świat kultury duchowej i materialnej Podhala. Dzieło jest wypełnieniem postulatu Związku Podhalan sprzed ponad stu lat i jest wartością nie tylko dla społeczności Podhala, ale i dla wszystkich Polaków, dla nauki i dla kultury” – czytamy w opisie wydawcy.
Monografia prof. Józefa Kąsia, w ocenie wydawcy, powinna się znaleźć w bibliotece każdego miłośnika Podhala, każdego miłośnika gwary podhalańskiej i tradycyjnej kultury góralskiej.
Prof. Halina Karaś, językoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego oceniła, że to wyjątkowe dzieło w polskiej leksykografii, łączące walory naukowe z popularyzatorskimi, dostosowane do potrzeb różnych odbiorców. "To prawdziwa encyklopedia regionu, klucz do zrozumienia jego gwary i kultury, dzieło fascynujące, urzekające bogactwem materiału językowo-kulturowego i ilustracyjnego, w którym każdy znajdzie dla siebie coś szczególnego" - stwierdziła.
Józef Kąś pracuje w Katedrze Historii Języka i Dialektologii Wydziału Polonistyki UJ. Jego badania koncentrują się na dialektologii, socjolingwistyce i etnolingwistyce, leksykologii i leksykografii, kulturze i historii języka. Angażuje się też w przedsięwzięcia popularyzujące wiedzę i kulturę. Jest autorem publikacji poświęconych językowi, został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, brązowym medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", medalem "Polonia Minor" i Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
Mowa górali zajmuje szczególne miejsce w kulturze narodowej. Jej wersja pisana ma ponad sto lat.
W II poł. XIX w., kiedy Tytus Chałubiński "odkrył" Zakopane, pod Tatry zaczęli przyjeżdżać artyści i intelektualiści, którzy nie tylko spędzali tu wolny czas, ale i tworzyli i na stałe się osiedlali. W czasach zaborów miasto stało się ostoją polskości i symbolem patriotyzmu. Zaczęto pisać gwarą. Na przełomie XIX i XX w. mowę górali rozsławił Kazimierz Przerwa-Tetmajer, który wydał cykl opowiadań pisany gwarą "Na Skalnym Podhalu".
Gwara podhalańska należy do dialektu małopolskiego. Wśród niektórych cech mowy podhalańskiej są m.in.: mazurzenie (wymowa spółgłosek dziąsłowych, np. "sz", "cz" jak zębowych - "s", "c", np. "szedł" - "sed"), akcent padający na pierwszą sylabę wyrazu (w języku polskim akcent zwykle pada na przedostatnią sylabę słowa), końcówka "-ek" zamiast "-em" w czasownikach liczby pojedynczej, czasu przeszłego (np. "miołek", zamiast "miałem"). Główną cechą tej gwary jest tzw. "archaizm podhalański", tj. wymowa "i" po "zmazurzonych": "c", "dz", "s", "z", np.: "c-isty" (zamiast "czysty").
Mowa górali obfituje także w regionalizmy charakterystyczne tylko dla Podhala, np. "ciupaga", "pyrć" (górska ścieżka), "siklawa" (wodospad górski), "dudki" (pieniądze), "dziedzina" (wieś), "serdok" (kożuch barani bez rękawów).
Druga nagroda Komitetu Językoznawstwa PAN przypadła "Słownikowi stereotypów i symboli ludowych" pod red. Jerzego Bartmińskiego.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ aszw/