W Pradze w piątek odbyło się pożegnanie byłego dysydenta, więźnia politycznego, dziennikarza i obrońcy praw człowieka Petra Uhla, który zmarł 1 grudnia br. w wieku 80 lat. Uroczystość zbiegła się w czasie z Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka.
Na pożegnanie przyszli przyjaciele i znajomi Uhla, który przez całe życie angażował się na rzecz wolności i obrony praw człowieka. Przyjaciele i współpracownicy z lat dysydenckich oraz koledzy z lat po upadku komunizmu wspominali go jako człowieka odważnego, szczerego, otwartego i energicznego, który żył pełnią życia i który dla swoich przekonań był gotów zrezygnować nawet z własnej wolności.
„Żegnamy przyjaciela” – powiedział Borusewicz, wspominając KOR, "Solidarność" i tych Polaków, dla których Uhl nie był osobą obcą. „Wiedzieliśmy, że wolność możemy osiągnąć tylko wspólnie” – mówił, wymieniając kraje regionu. "Symbolicznie, mimo drutów, mimo granic byliśmy razem” - podkreślił.
Uhla wspominali przyjaciółka, sygnatariuszka Karty 77 Dana Nemcova, inny dysydent i ewangelicki duchowny Tomasza Biska oraz przedstawiciel dawnej „Solidarności”, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
„Żegnamy przyjaciela” – powiedział, wspominając Komitet Obrony Robotników (KOR), ruch "Solidarność" i tych Polaków, dla których Uhl nie był osobą obcą. „Wiedzieliśmy, że wolność możemy osiągnąć tylko wspólnie” – mówił, wymieniając kraje regionu. "Symbolicznie, mimo drutów, mimo granic byliśmy razem” - podkreślił Borusewicz.
Uhl był Kawalerem Krzyża Oficerskiego Orderu Zasługi RP. Był jednym z założycieli Solidarności Polsko-Czechosłowackiej, która stała się od końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku platforma współpracy dysydentów po obu stronach granicy państw komunistycznych. Uhl miał także najwyższe odznaczenia niemiecki i francuskie.
Uhl razem z żoną, późniejszą Rzeczniczką Praw Obywatelskich Republiki Czeskiej, Anną Szabatovą należeli do najbardziej prominentnych postaci czechosłowackiej opozycji. Był przy powstaniu Karty 77 i Komitetu Obrony Niesłusznie Prześladowanych (VONS). Za swoje przekonania spędził 10 lat w komunistycznym więzieniu. Po aksamitnej rewolucji i upadku komunizmu zaangażował się w działalność Forum Obywatelskiego. Na początku lat 90. kierował agencją CTK.
Uhl razem z żoną Anną Szabatovą należeli do najbardziej prominentnych postaci czechosłowackiej opozycji. Był przy powstaniu Karty 77 i Komitetu Obrony Niesłusznie Prześladowanych (VONS). Za swoje przekonania spędził 10 lat w komunistycznym więzieniu.
Podczas ceremonii w sali krematorium, a także poza nią wyświetlano zdjęcia z życia prywatnego i publicznego Uhla. Zgodnie z ostatnimi prośbami zmarłego rozbrzmiewały piosenki Edith Piaf i Joan Baez. Uroczystość zakończyła Odą do radości Ludwiga van Beethovena.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ mal/