
Sejm podjął uchwałę w sprawie upamiętnienia 200. rocznicy urodzin Karola Miarki starszego, działacza społecznego ziemi śląskiej. Niech będzie to okazja, by przypomnieć, że historia nie dzieje się sama — tworzą ją ludzie, którzy potrafią myśleć o innych i mają odwagę działać - napisano.
Sejm jednogłośnie przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia 200. rocznicy urodzin Karola Miarki starszego, działacza społecznego ziemi śląskiej.
„Historia Śląska pełna jest postaci, które w trudnych czasach potrafiły być przewodnikami dla swojej społeczności. Jedną z nich był Karol Miarka, wszechstronny redaktor, publicysta, literat, wydawca, działacz społeczny, polityczny i kulturalny, edukator, człowiek cieszący się ogromnym autorytetem” - głosi sejmowa uchwała.
Karol Miarka urodził się 22 października 1825 r. w Pielgrzymowicach niedaleko Pszczyny, na terenie dzisiejszego województwa śląskiego. „Początkowo pracował jako nauczyciel w szkole ludowej, pisarz gminny, organista i sędzia polubowny. W tygodniku »Gwiazdka Cieszyńska« realizował się jako publicysta i literat. Kluczowym momentem w życiu wykształconego w pruskich szkołach Miarki było spotkanie na drodze zawodowej ks. Bernarda Bogedaina, Niemca i polonofila, za sprawą którego Miarka rozkochał się w języku polskim i polskiej literaturze. Efektem tego był jego debiut literacki — powiastka »Górka Klemensowa« o początkach chrześcijaństwa na Śląsku” - napisano.
W roku 1863 Miarka zasłynął artykułem „Głos wołającego na puszczy górnośląskiej, czyli o stosunkach ludu polskiego na pruskim Śląsku”, będącym swoistym manifestem ideowym autora, który domagał się wprowadzenia języka polskiego do edukacji. „Odtąd jego opinie znane były już nie tylko na Śląsku, docierały bowiem nawet do Reichstagu” - czytamy w uchwale.
W latach 1868-1869 Miarka był redaktorem polskojęzycznego „Zwiastuna Górnośląskiego”. „W roku 1869 kupił pismo »Katolik«, które zaczął wydawać jako tygodnik w Królewskiej Hucie (dzisiejszym Chorzowie), i dość szybko osiągnął sukces. Rosnące w siłę pismo, mające wpływ na opinię publiczną, politykę na Śląsku oraz rodzącą się świadomość Ślązaków, było usilnie zwalczane przez pruską administrację. Miarka nie poddał się jednak, za co spotykały go kolejne szykany w postaci spraw sądowych, grzywien i aresztów. Spędził w więzieniach łącznie 3 lata, co miało druzgocący wpływ na jego zdrowie” - zwrócono uwagę.
Podkreślono, że „niezłomny redaktor nie ustawał jednak w swojej pracy”. „Wydawał tygodnik »Monika«, który poświęcony był wychowywaniu dzieci, w tym edukacji domowej. Jego »Poradnik Gospodarczy« święcił triumfy, zyskując aż 17 tysięcy prenumeratorów w Cesarstwie Niemieckim, Rosji i Austro-Węgrzech. Ponadto Miarka promował spółdzielczość, organizował konsumy, inicjował stowarzyszenia kulturalne. Był przy tym pionierem spółdzielczości i kas zapomogowo-pożyczkowych, a także propagatorem idei nadania społeczności Śląska podmiotowości i uczynienia z niej wspólnoty opartej na kulturze, języku ojczystym i wartościach” - poinformowano.
W uchwale zaznaczono, że Miarka „sam nie miał ambicji politycznych, ale inspirował parlamentarzystów, którzy reprezentowali Śląsk m.in. w Reichstagu”. „Jako jeden z pierwszych przeciwstawił się czynnie polityce Kulturkampf — był zwolennikiem pracy organicznej na rzecz polskości Śląska. Uważał, że mozolnie prowadzone działania na niwie kultury, edukacji i politycznego uświadamiania Ślązaków z czasem przyniosą stosowne efekty. W swojej publicystyce piętnował politykę germanizacyjną, związane z nią wykluczenie mieszkańców Śląska niewładających językiem niemieckim oraz wynikającą z tego dyskryminację, także w edukacji. O Miarce mówiło się i pisało, że był mężem opatrznościowym i apostołem Śląska. Popularyzował polską literaturę na łamach swoich pism, uczył szacunku dla tradycji i rodzimej kultury. Wydawał popularne kalendarze, broszury i pozycje beletrystyczne” - czytamy.
Karol Miarka zmarł 15 sierpnia 1882 r. w Cieszynie, tam też został pochowany. „Zostawił po sobie nie tylko książki i czasopisma, lecz także przede wszystkim dowody na to, że słowo może być potężniejsze niż polityczne rozporządzenia, a działalność społeczna ma sens nawet w najtrudniejszych czasach. Po dziś dzień napotykamy nie tylko na Śląsku, ale również w całym kraju liczne formy pamięci o Karolu Miarce w postaci pamiątkowych tablic, nazw ulic, publikacji oraz placówek edukacyjnych i nagród okolicznościowych jego imienia” - napisano.
Uchwała głosi, że „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upamiętnia Karola Miarkę i oddaje mu hołd w 200. rocznicę jego urodzin”. „Niech będzie to wyjątkowa okazja, by przypomnieć szczególnie młodszym pokoleniom, że historia nie dzieje się sama — tworzą ją ludzie, którzy potrafią myśleć o innych i mają odwagę działać” - podkreślono. (PAP)
ksi/ miś/