Na 17 czerwca br. wyznaczony został kolejny termin rozprawy Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów tzw. ustawy dezubekizacyjnej, na podstawie których obniżono emerytury i renty byłym funkcjonariuszom służb PRL. 25 maja TK ma zająć się pytaniem krakowskiego sądu ws. obniżenia renty na podstawie tych przepisów.
Jak przekazano na stronie TK, rozprawy w obu sprawach mają się odbyć w pełnym składzie Trybunału. W jednej i drugiej sprawie składowi przewodniczyć ma prezes TK Julia Przyłębska, zaś sprawozdawcą ma być sędzia Bartłomiej Sochański.
W wyznaczonej na czerwiec rozprawie chodzi o zainicjowaną pytaniem stołecznego sądu okręgowego w styczniu 2018 r. kwestię zgodności z konstytucją przepisów, na podstawie których obniżono emerytury i renty byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL.
Pytanie sądu okręgowego dotyczy przepisów, które normują sytuację funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa oraz funkcjonariuszy, rozpoczynających służbę w takich formacjach, ale kontynuujących ją po 1990 r. na rzecz państwa demokratycznego.
Sąd Okręgowy w Warszawie - rozpatrując odwołanie od decyzji o ustaleniu emerytury i renty policyjnej - zakwestionował wtedy zgodność przepisów tej ustawy m.in. z konstytucyjną zasadą ochrony praw nabytych, zaufania obywatela do państwa prawa i stanowionego przez niego prawa i niedziałania prawa wstecz.
Pytanie sądu okręgowego dotyczy przepisów, które normują sytuację funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa oraz funkcjonariuszy, rozpoczynających służbę w takich formacjach, ale kontynuujących ją po 1990 roku na rzecz państwa demokratycznego. "W obydwu przypadkach okres pracy na rzecz państwa totalitarnego jest przeliczany według wskaźnika 0 proc., z kolei okres służby na rzecz państwa demokratycznego jest przeliczany według wskaźnika 2,6 proc. Emerytura natomiast obu kategorii funkcjonariuszy nie może być wyższa niż przeciętna emerytura wypłacana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych" - wskazywał TK w komunikacie dotyczącym tej sprawy.
Jak zaś zaznaczał SO, "niezależnie zatem od stażu pracy, wysokości wynagrodzenia, zajmowanego stanowiska, wysokość świadczenia jest z góry ograniczona w oderwaniu od sytuacji prawnej konkretnej osoby".
Pytanie sądu dotyczy także sposobu i trybu uchwalenia zaskarżonych przepisów oraz "wątpliwości, czy spełnione zostały merytoryczne przesłanki do ich uchwalenia". Tzw. ustawa dezubekizacyjna została przyjęta przez Sejm 16 grudnia 2016 r. podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej.
Wnioskiem warszawskiego sądu w tej sprawie TK zajmował się od lipca ub.r. na rozprawach trzykrotnie. Podczas ostatniej z rozpraw - 6 października ub.r. - przedstawiciele Sejmu i Prokuratora Generalnego w stanowiskach końcowych zgodnie wnieśli o uznanie zaskarżonych przepisów za zgodne z konstytucją. Później jednak odwołane zostało zaplanowane na 20 października ogłoszenie orzeczenie w tej sprawie, do którego wtedy wyznaczono dwóch sędziów sprawozdawców: Justyna Piskorskiego i Jakuba Stelinę.
Zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r., emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS.
Z kolei pytanie Sądu Okręgowego w Krakowie zostało sformułowane przez ten sąd pod koniec 2019 r. i zostało zadane na kanwie sprawy dotyczącej odwołania od obniżenia policyjnej renty inwalidzkiej. Sprawa dotyczy w związku z tym tylko jednego z przepisów ustawy.
Zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, czyli nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r., emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS - jak wówczas informowano: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys. zł, renta rodzinna - 1,7 tys. zł.
Na mocy tych przepisów obniżono emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). W konsekwencji obniżono renty i emerytury prawie 39 tys. byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL.
W marcu br. warszawski sąd okręgowy informował PAP, że wpłynęło do niego ponad 25,5 tys. odwołań od decyzji o obniżeniu emerytur byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL, a w 228 przypadkach decyzja o obniżce została zmieniona. Wiele spraw jest zawieszonych w oczekiwaniu na rozstrzygniecie TK.
W połowie września ub.r. w uchwale Izby Pracy Sądu Najwyższego w kontekście obniżenia emerytur b. funkcjonariuszy PRL orzeczono natomiast, że kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka. Sędziowie SN odnosząc się do sprawy w TK wskazali, że Trybunał orzeka, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, zaś SN odpowiedział, jak rozumieć określone zapisy z ustawy i rozstrzygnięcia obu organów nie konkurują ze sobą. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ jann/