W Niemodlinie, gdzie spoczywa Ludwik Malinowski, komendant cywilny obrony Przebraża, w czwartek odbyły się uroczystości upamiętniające 81. rocznicę rzezi wołyńskiej.
Czwartkowe uroczystości odbyły się w asyście wojskowej na placu Obrońców Przebraża w Niemodlinie. Tam po zakończeniu wojny zamieszkała grupa Polaków z dawnych Kresów Wschodnich, którzy odparli trzy ataki ukraińskich nacjonalistów z UPA na miejscowość Przebraże. Wśród nich był Ludwik Malinowski - cywilny komendant obrony, który został pochowany na cmentarzu w Niemodlinie.
Jak podkreślali uczestnicy uroczystości, wśród których nadal są potomkowie byłych mieszkańców Wołynia, zarówno bohaterom tamtych dni, którzy ocalili tysiące istnień ludzkich przed sotniami UPA, jak i ofiarom mordów dokonywanych w imię nacjonalizmu należą się szacunek i pamięć. Burmistrz Niemodlina Bartłomiej Kostrzewa powiedział, że pomimo upływu lat mieszkańcy tego miasta nie zaniedbują swojego obowiązku wobec swoich przodków.
Oddziały UPA trzykrotnie próbowały przełamać linie obrony Polaków w Przebrażu i trzykrotnie obrońcom udało się odeprzeć ataki, zadając poważne straty atakującym.
"Czas powoduje, że niektóre wydarzenia przechodzą w niepamięć. Dlatego rolą władz, także samorządowych, jest kultywowanie i podtrzymywanie tej tradycji" - powiedział Kostrzewa.
Polska samoobrona w Przebrażu zorganizowała się już w 1943 roku, pod wpływem informacji o morderstwach dokonywanych przez UPA na polskiej ludności Wołynia. Z czasem grupa kilkudziesięciu ochotników uzbrojonych w kosy i piki przekształciła się w doskonale zorganizowany i uzbrojony w broń maszynową oddział liczący około tysiąca osób, broniący ufortyfikowanych pozycji. Według historyków dużą zasługę w przekształceniu Przebraża w punkt obronny miał komendant wojskowy Henryk Cybulski i odpowiedzialny za cywilną stronę funkcjonowania Przebraża Ludwik Malinowski. Do bronionej osady zaczęli przybywać Polacy z okolicznych miejscowości obawiający się napaści ze strony UPA. Według różnych źródeł schronienie w Przebrażu uzyskało kilkanaście tysięcy Polaków.
Oddziały UPA trzykrotnie próbowały przełamać linie obrony Polaków w Przebrażu i trzykrotnie obrońcom udało się odeprzeć ataki, zadając poważne straty atakującym. Po sukcesach w obronie Polacy podejmowali nawet akcje zaczepne, atakując m.in. bazę UPA w Hauczycach. Samoobrona Przebraża dotrwała do przybycia wojsk radzieckich w styczniu 1944 roku. Mieszkańcy wsi i szukający w niej schronienia Polacy z innych części Wołynia zostali wysiedleni w 1945 roku przez władze sowieckie. Część z nich zamieszkała na Dolnym i Górnym Śląsku. (PAP)
masz/ miś/