W Sejmie otwarto w środę wystawę upamiętniającą 80. rocznicę Powstania w getcie warszawskim. "Powstańcy nie mieli żadnych złudzeń, że pokonają wroga. Chcieli by świat przestał milczeć, by nie pozostawał obojętny na cierpienie milionów" - zaznaczyła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
W wernisażu wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, m.in. wiceminister rodziny i polityki społecznej Anita Czerwińska, parlamentarzyści, duchowni, a także Ocaleni z Holokaustu oraz Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Obecni byli również uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Ireny Sendlerowej w Otwocku.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska odczytała list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która przypomniała, że "powstanie w getcie warszawskim było pierwszym miejskim powstaniem w wojennej Europie, było wyrazem determinacji". Przytoczyła także słowa jedynego ocalałego przywódcy tego zbrojnego zrywu, Marka Edelmana, który mówił: "Wygrać nie mogliśmy, ale chcieliśmy iść po słonecznej stronie. Są takie piękne słowa: godność, człowieczeństwo. Tego broniliśmy".
Zauważyła, że "powstańcy nie mieli żadnych złudzeń, że pokonają wroga". "Słabo uzbrojeni pokazali, że można przeciwstawić się miażdżącej przewadze Niemców. Chcieli by świat przestał milczeć, by nie pozostawał obojętny na cierpienie milionów" - podkreśliła.
Małgorzata Gosiewska powiedziała, że "na prezentowanych na wystawie zdjęciach widać rozpacz i przerażenie ludzi, zagubione, przestraszone dzieci". "Kiedy patrzyłam na te zdjęcia, przypomniała mi się opowieść sanitariuszki, kobiety z Mariupola, jeszcze wtedy, kiedy walczył. Ona wywoziła rannych żołnierzy i opiekowała się ukraińskimi dziećmi, które były tak samo zagubione i przerażone" - wskazała.
Podczas wernisażu prezes Fundacji Przyjaźni Polsko-Izraelskiej Ilona Massalska przypomniała, że wystawa powstała w 80. rocznicę wybuchu Powstania w getcie warszawskim. "Chciałam w ten sposób złożyć hołd tym, którzy walczyli o godną śmierć ze straszliwym wrogiem, a także oddać hołd tym, którzy nieśli im pomoc" - powiedziała. Zaznaczyła ponadto, że jest to pierwsza wystawa o tematyce żydowskiej prezentowana w Sejmie.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wskazał, że otwarta w środę wystawa jest "niezwykle przejmująca, opisująca i ilustrująca to, co miało miejsce 80 lat temu".
"Nad walczącym gettem zawisły dwie flagi - biało-czerwona i biało-niebieska – jako wyraz dążeń do wolności i godności. Te dwa słowa najpiękniej definiują to, czym było powstanie w getcie – walką o wolność i godność, ale także i o człowieczeństwo, wszystko to, co zostało podeptane w imię nienawiści przez niemiecką III Rzeszę" – podkreślił Jan Józef Kasprzyk.
"Aby nigdy więcej tego typu historie, dramaty i tragedie nie mogły się powtórzyć, trzeba wymazać nienawiść z serc i umysłów ludzi. Trzeba wymazać obłęd nienawiści, który - jak pokazują ostatnie miesiące - jest niestety nadal obecny w polityce imperialnych i neoimperialnych państw" – podkreślił szef UdSKiOR.
"Całe życie jestem małą dziewczynką z Muranowa. Mam bogate wspomnienia, choć smutne na ogół. Całe jednak życie mówię o tym, żeby to się nigdy nie powtórzyło. Aby nigdy nie było już żadnej dziewczynki, która ma 10 lat, która zostaje sama z całej rodziny, a nic złego przecież nie zrobiła. Miała na sumieniu tylko jedno +przestępstwo+ - urodziła się w rodzinie żydowskiej" – powiedziała Ocalona z Holokaustu Krystyna Budnicka ze Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu.
Członek Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, Tadeusz Bukowiński, przybliżył historię swoich rodziców, którzy pomogli rodzinie żydowskiej. "Moi rodzice w 1942 roku do naszego domu przyprowadzili rodzinę żydowską, która uciekła z getta warszawskiego. Mieszkała ona u nas do 1944 roku" – przypomniał.
Wystawa została zorganizowana przez Fundację Przyjaźni Polsko-Izraelskiej wraz z Urzędem do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Prezentowane na niej zdjęcia pochodzą ze zbiorów Żydowskiego Instytut Historycznego. Za opracowanie graficzne wystawy odpowiada Piotr Kulisiewicz.
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 r. i trwało do 16 maja 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych. (PAP)
Autorki: Anna Kruszyńska, Olga Łozińska
akr/ aszw/