
W sobotę zostanie otwarty Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, który powstał w Muzeum Pileckiego w Augustowie. W tym roku mija 80. rocznica tej zbrodni dokonanej na Polakach przez Sowietów.
Obława augustowska to – jak podkreślają historycy – największa po II wojnie światowej niewyjaśniona zbrodnia dokonana na Polakach. Oddziały NKWD i Smierszu 12 lipca 1945 r. rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło – jak do niedawna sądzono - 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Obecnie mówi się nawet o 2 tys. osób. Do dziś nie wiadomo, co się z nimi stało, ani gdzie są ich groby.
W czwartek Instytut Pileckiego zorganizował konferencję prasową, na której przedstawiono program obchodów 80. rocznicy obławy augustowskiej.
Prezes Instytutu Pileckiego prof. Krzysztof Ruchniewicz poinformował o otwarciu placówki. Dodał, że wraz z otwarciem muzeum kończy się pewien etap walki o pamięć pomordowanych w obławie.
- Wprawdzie nie osiągnęliśmy jeszcze tego ostatecznego, czyli znalezienia miejsca pochówku ofiar, ale opowiadanie o tym jest nie mniej ważne. Popularyzowanie wiedzy na ten temat jest bardzo istotne – powiedział prof. Ruchniewicz.
Dodał, że w sobotę zostanie także otwarta wystawa poświęcona obławie. Obchody potrwają do 19 lipca. W tym czasie będą organizowane debaty, koncerty, gra terenowa i publiczne czytanie nazwisk ofiar.
- Ten dom pamięci, to muzeum będzie na pewno jednym z ważniejszych miejsc, które mieszkańcy i turyści będą musieli zobaczyć. To miejsce dopełnia historię naszego regionu – podkreślił marszałek województwa podlaskiego Łukasz Prokorym.
Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej powstał w tzw. Domu Turka w Augustowie. Jest to zabytkowa kamienica, gdzie od początku 1940 r. do czerwca 1941 roku znajdowała się siedziba NKWD i NKGB. W latach 1945-1956 w budynku mieściło się UB. Byli tam katowani m.in. żołnierze wyklęci, którzy później zginęli w obławie, czyli największej po II wojnie światowej niewyjaśnionej zbrodni dokonanej przez NKWD na Polakach.
12 lipca jest ustanowionym przez Sejm Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Dlatego zarówno w Gibach, gdzie jest symboliczny grób osób zaginionych, oraz w Augustowie organizowane są uroczyste obchody.
Białostocki oddział IPN od lat zajmuje się sprawą obławy. Dotyczy ona zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto, że w lipcu 1945 r. w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło około 600 osób zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali je żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. Biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety - które mogą być jamami grobowymi. Białoruś odmówiła pomocy prawnej w tej sprawie. Prace sondażowe we wskazanych miejscach po polskiej stronie granicy nie przyniosły jednoznacznego rezultatu. Znaleziono pojedyncze szczątki ludzkie, ale nie wiadomo, czy mają związek z obławą. (PAP)
bur/ wj/