
W przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w piątek (28 lutego) w Wilnie oddano hołd polskim i litewskim żołnierzom antykomunistycznego podziemia.
Uroczystość z udziałem przedstawicieli polskiej placówki dyplomatycznej, Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, Wileńskiego Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” oraz młodzieży szkół polskich odbyła się w Parku Pamięci Tuskulanum, gdzie znajduje się kolumbarium z bezimiennymi szczątkami ok. 700 osób, powojennych ofiar reżimu sowieckiego, m.in. 32 żołnierzy AK.
„Ten dzień jest naszym wspólnym dniem wyrazu hołdu dla żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, dla żołnierzy drugiej konspiracji – podkreślił płk Sławomir Pawlikowski, attaché Obrony, Wojskowy, Morski i Lotniczy Polski na Litwie. - Dziś przywracamy im należne miejsce w pamięci narodowej, oddając im cześć i honor”.
„Czcząc pamięć żołnierzy niezłomnych, żołnierzy wyklętych, powinniśmy uświadamiać sobie, że spoczywa na nas pewne zobowiązanie, dziedzictwo, o które oni walczyli, dziedzictwo wolności, polskości, a dla bardzo wielu też dziedzictwo wiary katolickiej, by to dziedzictwo dalej nieść” – powiedział Dariusz Wiśniewski, konsul generalny Polski na Litwie.
Arunas Bubnys, dyrektor Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, przypomniał zebranym, że „nie zważając na złe stosunki polsko-litewskie w okresie międzywojennym, w czasie II wojny światowej w walce z reżimem komunistycznym podziemie (polskie i litewskie na Wileńszczyźnie) współpracowało”.
„To braterstwo broni w obecnych trudnych czasach geopolitycznych nabiera szczególnego znaczenia. Należy o nim pamiętać i czcić je” – powiedział Bubnys.
Tuskulanum, zespół pałacowo-parkowy położony w wileńskiej dzielnicy Żyrmunai, obejmuje neoklasycystyczny pałacyk zbudowany w 1825 roku. W 1940 roku został znacjonalizowany, a z apartamentów w pałacyku korzystali oficerowie KGB.
W 1994 roku przystąpiono do prac restauratorskich. W czasie przygotowania placu budowy odkryto zwłoki 706 osób, z których 40 zidentyfikowano. Ustalono, że są to ofiary mordów popełnionych przez wileńskie KGB w latach 1944-47 – członkowie litewskiego ruchu oporu, żołnierze AK, osoby kolaborujące z nazistami, dezerterzy Armii Radzieckiej.
Zwłoki ekshumowano z masowych grobów i umieszczono w kolumbarium zbudowanym nieopodal pałacyku, na stoku sztucznie utworzonego wzgórza. Kolumbarium poświęcono w 2004 roku. Umieszczono tu około 700 bezimiennych skrzynek ze szczątkami.
Dyrektor Bubnys poinformował PAP, że we wspólnych planach Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy jest m.in. identyfikacja szczątków żołnierzy AK znajdujących się w kolumbarium.
Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 Żołnierzy Wyklętych. Oddzielną kartę zapisała 5. Wileńska Brygada AK, która wycofała się z Wileńszczyzny w trakcie operacji „Ostra Brama”, pokonała kilkaset kilometrów i walczyła ma terenie Polski. Wśród żołnierzy był m.in. dowódca brygady, legendarny Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”, a także sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka”.
Zorganizowana wojna partyzancka, nazywana na Litwie „wojną po wojnie”, rozpoczęła się w lipcu 1944 roku po zajęciu kraju przez wojska radzieckie i zakończyła się wiosną 1953 roku. Szacuje się, że w litewskim podziemiu antykomunistycznym walczyło ok. 50 tys. ludzi.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ mms/