Sejm Litwy nadał placowi Łukiskiemu w Wilnie status głównego reprezentacyjnego placu państwowego, na którym ma być wzniesiona monumentalna rzeźba Pogoni będącej herbem kraju – postanowił litewski parlament w reakcji na otwarcie na placu sezonowej plaży.
Ustawa została przyjęta w trybie pilnym w poniedziałek. Poparło ją 78 posłów w 141-osobowym Sejmie, 11 było przeciwko, a czterech wstrzymało się od głosu.
Zgodnie z ustawą upamiętnienia na placu na Łukiszkach "powinny obejmować i odzwierciedlać walkę o niepodległość Litwy oraz pamięć o zmarłych bojownikach". Stwierdza się w niej również, że "obecny stan placu i sposób zarządzania nim nie odpowiadają jego historycznemu i miejskiemu znaczeniu, grożąc deformacją i zniszczeniem pamięci historycznej narodu".
Poseł Ramunas Karbauskis, przewodniczący współrządzącego Litewskiego Związku Rolników i Zielonych (LZVS), wskazuje, że plaża na Łukiszkach ma być zlikwidowana do 1 sierpnia. Mer Wilna Remigijus Szimaszius mówi, że w przyjętej „ustawie nie napisano, że na placu nie można usypywać piasku”, i podkreśla, że otwarta przed tygodniem z inicjatywny władz miejskich plaża będzie czynna do końca sezonu.
Przed tygodniem na placu Łukiskim, największym wileńskim placu, położonym w samym centrum miasta, została otwarta tymczasowa plaża o powierzchni 166 metrów kwadratowych. Do jej urządzenia wykorzystano 300 metrów sześciennych piasku. Na placu ustawiono leżaki, hamaki, parasole i zainstalowano duży ekran, na którym w ciągu dnia prezentowane są fale Morza Bałtyckiego, a wieczorami filmy i koncerty.
Jak mówi Szimaszius, "dostęp do kurortów na południu Europy (z powodu koronawirusa) w tym roku jest ograniczony, a na litewskim wybrzeżu przewidywane są tłumy urlopowiczów, proponujemy więc wilnianom i gościom stolicy odpoczynek w Wilnie".
Plażę na Łukiszkach w ubiegłym tygodniu jako pierwsza skrytykowała Państwowa Komisja Dziedzictwa Kultury. Oburzenie wyraziła też Państwowa Inspekcja Języka Litewskiego. Stróże języka państwowego oznajmili, że ustawienie na plaży tablic informacyjnych w języku angielskim, które w sposób żartobliwy przypominają plaże południa, na przykład "Open beach" czy "Sharks. No swimming", jest sprzeczne z prawem.
Sejm Litwy natomiast w trybie pilnym zgłosił projekt ustawy zakładający, że zagospodarowanie przestrzenne historycznego placu powinny odzwierciedlać walkę o niepodległość kraju.
Mer Wilna w reakcji na te ataki wzywa do "świętowania wolności”. Na Facebooku napisał, "ludzie chcą być szczęśliwi", a "najlepszym pomnikiem ku czci wolności na placu Łukiskim będą gromadzący się tam zadowoleni i wolni ludzie”.
Plaża na Łukiszkach cieszy się dużą popularnością wśród wilnian. Ożywiła też część miasta znajdującą się w pobliżu. Okoliczne kawiarnie i bary stały się bardziej uczęszczane. Zgodnie z założeniem ma by czynna do końca lata.
Plac na Łukiszkach znajduje się przy centralnej ulicy miasta, alei Giedymina. Przed wojną odbywały się tu słynne wileńskie kiermasze kaziukowe. Wcześniej, po stłumieniu powstania styczniowego, na placu odbywały się egzekucje powstańców. Straceni zostali tu m.in. przywódcy zrywu Zygmunt Sierakowski i Konstanty Kalinowski. W budynku znajdującym się naprzeciwko placu w czasie wojny swoją siedzibę miało Gestapo, a po wojnie – KGB. W czasach radzieckich na placu stał pomnik Lenina.
Od trzydziestu lat, od czasu odzyskania przez kraj niepodległości i wywiezienia pomnika Lenina do litewskiego parku rzeźb okresu radzieckiego, w społeczeństwie oraz wśród polityków trawa dyskusja na temat urządzenia i przeznaczenia placu Łukiskiego.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ baj/ kar/