Muzeum byłego niemieckiego Obozu Zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem (Wielkopolskie) uruchomiło możliwość odbycia wirtualnego spaceru poprzez stronę internetową placówki. W jego trakcie można się zapoznać z wystawą stałą i zobaczyć muzealne zbiory.
Jak powiedział PAP kierownik muzeum Bartłomiej Grzanka, realizująca przedsięwzięcie firma w kwietniu wykonała skan 3D terenu poobozowego i wystaw w Chełmnie oraz zdjęcia z drona terenu Miejsca Pamięci w lesie rzuchowskim. Wcześniej podobną realizację przeprowadzono w Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie, którego oddziałem jest muzeum w Chełmnie. Koordynatorką projektu była Paulina Matuszewska z muzeum w Żabikowie.
Pracownicy muzeów przygotowali teksty, materiały archiwalne i fotografie, które umieszczono w wybranych punktach na trasie wirtualnego spaceru. Znalazły się tam również filmy przygotowane jesienią ubiegłego roku w ramach projektu "[Nie]pamięć miejsc pamięci", prezentujące historię obozu oraz zbiory muzeum.
"Pracownicy muzeów przygotowali teksty, materiały archiwalne i fotografie, które umieszczono w wybranych punktach na trasie wirtualnego spaceru. Znalazły się tam również filmy przygotowane jesienią ubiegłego roku w ramach projektu "[Nie]pamięć miejsc pamięci", prezentujące historię obozu oraz zbiory muzeum" – powiedział PAP Grzanka.
Trasa spaceru 3D obejmuje teren poobozowy we wsi Chełmno wraz zachowanymi reliktami piwnic pałacu, do którego Niemcy wprowadzali Żydów przed ich uśmierceniem w mobilnych komorach gazowych, spichlerz - jedyny zachowany w całości element obozowej infrastruktury, w którym mieści się wystawa poświęconą ostatnim żydowskim więźniom zamordowanym w trakcie likwidacji obozu w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. Trasa obejmuje również stałą wystawę historyczną w budynku muzeum, gdzie można zapoznać się z wybranymi treściami, m.in. na temat załogi obozu czy liczby ofiar.
Odwiedzający ma też możliwość wirtualnego przeniesienia się do lasu rzuchowskiego, gdzie może zobaczyć z lotu ptaka teren Miejsca Pamięci, obejrzeć zdjęcia i film poświęcony tej części obozu.
Bartłomiej Grzanka liczy na to, że nowa forma prezentacji muzeum zachęci zainteresowanych do jego odwiedzenia.
Odwiedzający ma też możliwość wirtualnego przeniesienia się do lasu rzuchowskiego, gdzie może zobaczyć z lotu ptaka teren Miejsca Pamięci, obejrzeć zdjęcia i film poświęcony tej części obozu.
"Informacje o wirtualnym spacerze umieściliśmy na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych, gdzie zauważamy zainteresowanie m.in. w postaci udostępnień na profilach instytucji, lokalnych mediów i osób prywatnych. Czekamy na komentarze i opinie" – powiedział.
Kierownik muzeum przyznał, że po ponownym otwarciu placówki da się zaobserwować zainteresowanie zwiedzających indywidualnych z Polski, pojawiają się także zwiedzający z zagranicy.
"Odwiedzają nas pierwsze grupy zorganizowane, mamy zapytania i rezerwacje od kolejnych. Jednocześnie kontynuujemy działalność edukacyjną w formie zdalnej, którą prowadzimy od wiosny ubiegłego roku na platformach użytkowanych przez szkoły i inne instytucje" - powiedział.
Obóz Kulmhof był pierwszym ośrodkiem stworzonym przez Niemców wyłącznie w celu dokonywania masowych egzekucji. Funkcjonował od grudnia 1941 roku do kwietnia 1943 r. oraz od wiosny 1944 roku do stycznia 1945 r. Stworzono go głównie w celu likwidacji społeczności żydowskiej z pobliskich gett, w tym z największego w obrębie Kraju Warty getta łódzkiego.
Obóz stał się swoistym "poligonem doświadczalnym" dla następnych niemieckich obozów. Tylko tam przez cały czas istnienia obozu wykorzystywano samochodowe komory gazowe – także wówczas, gdy opracowane już były bardziej zaawansowane, stacjonarne instalacje.
Według wyliczeń historyków w obozie Kulmhof zginęło ok. 200 tys. osób, głównie Żydów. Wśród ofiar było też ok. 4,3 tys. austriackich Romów i Sinti, którzy zostali przywiezieni do obozu z getta łódzkiego w styczniu 1942 r. W Kulmhof zamordowano też jeńców radzieckich, blisko setkę czeskich dzieci, a także Polaków: księży, zakonnice i grupę dzieci z Zamojszczyzny.
Według wyliczeń historyków zginęło w nim ok. 200 tys. osób, głównie Żydów. Wśród ofiar było też ok. 4,3 tys. austriackich Romów i Sinti, którzy zostali przywiezieni do obozu z getta łódzkiego w styczniu 1942 r. W Kulmhof zamordowano też jeńców radzieckich, blisko setkę czeskich dzieci, a także Polaków: księży, zakonnice i grupę dzieci z Zamojszczyzny.
Transporty do Chełmna nad Nerem przybywały od grudnia 1941 r. Eksterminacji dokonywano początkowo przy użyciu tlenku węgla, zaś po usprawnieniu samochodów – komór gazowych, za pomocą gazu spalinowego. Ciała najpierw grzebano w masowych grobach. Latem 1942 roku rozkopano je, by spalić zwłoki. Wówczas utworzono krematoria dla dalszych transportów. W kwietniu 1943 r. obóz zamknięto, zabudowania i krematoria zostały wysadzone.
Kulmhof uruchomiono ponownie w 1944 r., aby przyspieszyć akcję zagłady przed przybyciem wojsk radzieckich. Ostatnia egzekucja na 45 więźniach została wykonana przez uciekające przed Armią Czerwoną komando niemieckie w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mmu/