Stres częściej towarzyszy mi przed próbami, później koncert to już właściwie tylko przyjemność – powiedział PAP wybitny polski dyrygent Antoni Wit. W środę maestro obchodzi swoje 80. urodziny.
Antoni Wit pytany w środę przez PAP, czy w przypadku artystów można w ogóle mówić o jakiejkolwiek emeryturze podkreślił, że „oczywiście mogą przyjść takie chwile, kiedy już człowiek jest znudzony swoją działalnością".
"Poza tym, w tym sensie jestem emerytem, że nie jestem związany z żadną instytucją, a przypomnę, że przez 38 lat byłem szefem różnych orkiestr polskich, byłem również profesorem w Akademii Muzycznej w Warszawie – więc ta praca etatowa jest poza mną. A teraz, stosownie do zdrowia, ochoty, liczby zaproszeń, mogę kontynuować działalność artystyczną” - powiedział.
Maestro podkreślił, że działalność artystyczna od samego początku jego kariery przynosi mu wiele radości i satysfakcji.
„Powiedziałbym, że obecnie nawet większą, dlatego że teraz mam znacznie więcej doświadczenia i umiejętności, mogę sobie poradzić z trudnymi sytuacjami. Poza tym, poziom orkiestr jednak znacznie się podniósł, co też oczywiście pomaga nam w osiągnięciu jak najlepszych rezultatów” – zaznaczył.
Maestro był pytany, czy stres przed koncertem jubileuszowym jest większy, niż ten, który towarzyszył mu na początku kariery. „Doskonale pamiętam swój pierwszy koncert, ale przyznam się, że w moim zawodzie i w moim wypadku, stres częściej towarzyszy mi przed próbami, zwłaszcza przed pierwszą próbą z nieznanym mi zespołem. Później koncert to już jest właściwie tylko przyjemność” – podkreślił.
Dyrygent zapytany o to, jakie życzenia z okazji jubileuszu najchętniej chciałby usłyszeć, zaznaczył, że „życzenia w gruncie rzeczy są banalne, bo jednak zdrowie jest najważniejsze, niezależnie od tego, co się robi, a nawet jak się nic nie robi, to jednak wtedy jest inny standard życia”.
W rozmowie z PAP Wit przyznał, że szczegółowych planów artystycznych do 100. urodzin jeszcze nie ma, ale – jak wskazał – „plany artystyczne tak się układają, że mniej więcej dwa lata do przodu wiem, co będę robił - a później to zależy od bardzo wielu okoliczności”.
Z okazji jubileuszu Antoniego Wita w piątek w Auli UAM odbędzie się specjalny koncert Filharmonii Poznańskiej; orkiestrę poprowadzi jubilat.
W środę rano w Auli UAM rozpoczęła się próba przed piątkowym koncertem. Kiedy maestro wszedł na scenę dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig złożył jubilatowi życia i wręczył prezent, następnie orkiestra zagrała „Sto lat”. Jubilat nie kryjąc wzruszenia podziękował za prezent i życzenia – po czym zaprosił członków orkiestry – w przerwie - na pączki. Po chwili zabrał się do pracy, orkiestra zaczęła próbę.
Antoni Wit urodził się 80 lat temu w Krakowie. Był dyrektorem artystycznym Filharmonii Pomorskiej, a następnie – Orkiestry i Chóru Polskiego Radia w Krakowie. Przez 17 lat – od 1983 do 2000 roku – kierował Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach (dawniej: Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia), z którą dał niemal 600 koncertów, odbył mnóstwo zagranicznych tournées, nagrał prawie 100 płyt – w tym komplet dzieł na orkiestrę Witolda Lutosławskiego dla firmy Naxos. W latach 2002-2013 był dyrektorem naczelnym i artystycznym Filharmonii Narodowej w Warszawie, a w latach 2013–2018 dyrektorem artystycznym Orquesta Sinfónica de Navarra (Hiszpania).
Za pulpitem dyrygenckim artysta stawał niemal we wszystkich znaczących ośrodkach muzycznych Europy, Azji, Australii i obu Ameryk. (PAP)
autorzy: Anna Jowsa, Rafał Pogrzebny
ajw/ rpo/ dki/