27 maja 1914 r. w Warszawie urodził się Bohdan Stanisław Arct, spadkobierca znanego rodu literatów, księgarzy i leksykografów, pilot myśliwski podczas II wojny światowej; członek sławnego „Cyrku Skalskiego” operującego w Afryce Północnej. W sumie wykonał 131 lotów bojowych - w kampanii wrześniowej nad Polską, a potem m.in. nad Anglią, Francją i Holandią.
Jego ojciec Zygmunt był wydawcą i właścicielem księgarni, matka Maria z domu Buyno - autorką książek dla dzieci i młodzieży, a dziadek Michał Arct - autorem słowników i założycielem wydawnictwa.
„Arctowie trwale wpisali się w historię kultury polskiej, w historię polskiego ruchu księgarsko-wydawniczego. Rodzinna służba książce rozpoczęła się w 1836 r., kiedy to 18-letni Stanisław Arct założył w Lublinie księgarnię i antykwariat, a w 22 lata później rozszerzył działalność o introligatomię i wypożyczalnię książek. Stopniowe przeobrażenia firmy powodowane były nie tyle względami materialnymi, co właśnie najdokładniej rozumianą służbą książce” - napisał historyk i teoretyk literatury dr hab. Antoni Czyż w artykule pt. „Pamięć pisarza i poie pracy. Gabinet Bohdana Arcta na polonistyce siedleckiej” („Szkice Podlaskie”, 2006).
Bohdan Arct ukończył szkołę powszechną w Warszawie, a następnie Prywatne Gimnazjum Męskie Towarzystwa Szkoły Ziemi Mazowieckiej przy ul. Klonowej 16. Jak wspominał po latach, drogę do szkoły „wydłużała” mu – skutkując częstymi spóźnieniami - obserwacja startujących i lądujących na pobliskim Polu Mokotowskim samolotów.
Po maturze w 1933 r. zgłosił się do wojska, do lotnictwa, by jesienią 1934 r. ukończyć Szkołę Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Dęblinie. W roku akademickim 1935/36 zaczął studia grafiki użytkowej w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jednocześnie uzyskał prawo odbywania lotów w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie „i w ciągu kolejnych lat korzystał z tej możliwości, latając na Potezach XV i XXVII” - czytamy na stronie polishairforce.pl.
1 stycznia 1936 r. dostał awans na podporucznika pilota, a latem 1937 r. odbył ćwiczenia w 5 Pułku Lotniczym. 31 sierpnia 1939 r. wyjechał z Warszawy do Lidy, gdzie w ramach mobilizacji dostał przydział jako dowódca X plutonu łącznikowego, w skład którego weszli jeszcze kpr. pil. Henryk Dukalski i kpr. pil. Afons Knapik. „Pluton Arcta osiągnął gotowość bojową 1 września - pobrał trzy RWD-8, ciężarówkę oraz auto osobowe” – przypomniano na stronie polishairforce.pl. „W czasie kampanii wrześniowej piloci plutonu odbyli zaledwie kilka lotów łącznikowych i z pocztą, latając na RWD-8 i Lublinach R-XIII” – dodano.
Arct został dwukrotnie – 6 i 10 września - zestrzelony przez własną artylerię przeciwlotniczą; szczęśliwie nie doznał obrażeń.
Po drugim zestrzeleniu, jako dowódca praktycznie nieistniejącego już plutonu, pozbawiony samolotów i rozkazów, w nocy 17 na 18 września przekroczył granicę rumuńską.
Udało mu się dotrzeć przez Bejrut do Marsylii. 16 grudnia 1939 r. trafił do polskiej bazy lotniczej w Lyon-Bron we Francji. Po upadku Francji dostał się statkiem, przez Casablankę i Gibraltar, do Wielkiej Brytanii.
Od września 1940 r. latał w eskadrze dostawczej Aircraft Delivery Flight w Kemble. Przeprowadzał głównie samoloty myśliwskie - Spitfire, Hurricane, Kittyhawk - ale zdarzyło mu się również latać na bombowcach. W sumie pilotował samoloty 22 typów.
17 sierpnia 1941 r. został przydzielony do jednostki wyszkolenia bojowego w Heston. Po kursie myśliwskim ukończonym 1 października 1941 r. skierowano go do Dywizjonu 306, „Toruńskiego”. Chrzest bojowy przeszedł 18 grudnia 1941 r., kiedy to w składzie II Skrzydła Myśliwskiego eskortował bombowce atakujące Brest. Na początku 1943 r. trafił do Polish Fighting Team, jednostki znanej jako „Cyrk Skalskiego” operującej w Afryce Północnej. 11 sierpnia przeszedł do słynnego Dywizjonu 303. 26 czerwca 1944 r. objął dowództwo Dywizjonu 316; latając w nim, zestrzelił dwa pociski V-1.
6 września 1944 r. jego mustang III miał awarię nad Holandią. Arct wyskoczył ze spadochronem i wylądował opodal Arnhem. Został aresztowany przez holenderską policję, która przekazała go Niemcom. Po obozach przejściowych w Oberursel i Wetzlar trafił do Stalagu Luft 1 w Barth na Pomorzu Zachodnim. Na początku maja 1945 r. obóz oswobodzili Sowieci - jeńców przekazano Brytyjczykom i przetransportowano do Anglii.
Arct wykonał 131 lotów bojowych, zestrzeliwując trzy niemieckie samoloty na pewno, jeden - prawdopodobnie, oraz dwa uszkadzając. Został odznaczony m.in. Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari i czterokrotnie Krzyżem Walecznych.
W czerwcu 1947 r. - wraz z żoną Beryl Evans - Bohdan Arct wrócił do Polski. W wydawnictwie swego stryja, Stanisława Arcta, opublikował pierwsze książki. Zajmował się też ilustracją książkową. Mieszkał w Dobrzanowie pod Siedlcami.
W 1959 r. został aresztowany pod absurdalnym zarzutem „ujawnienia tajemnicy państwa sojuszniczego”.
„Chodziło po prostu o podanie danych technicznych rosyjskich MiG-ów w książce +Samoloty świata+” – czytamy na stronie Polskiego Radia. Zwolniono go, gdy podał źródło informacji o MiG-u – był nim oficjalnie wychodzący tygodnik „Skrzydlata Polska”.
Bohdan Arct opublikował blisko 50 książek - wspomnieniowych („Niebo w ogniu”), historycznych („Wielki dzień dywizjonu 303”, „W pościgu za V-1”) i beletrystycznych („Cena życia", „Kamikadze, boski wiatr”). Łącznie sprzedano ponad 3,3 mln egzemplarzy jego książek.
Bohdan Arct zmarł 11 maja 1973 r. w Siedlcach w wieku 58 lat. Pochowany został na tamtejszym cmentarzu Centralnym. (PAP)
Autor: Paweł Tomczyk
pat/ miś/