W wieku stu lat zmarł w Krakowie mjr Stanisław Szuro „Zamorski”, uczestnik kampanii wrześniowej, był żołnierz ZWZ-AK, więzień niemieckich obozów i komunistycznych więzień, wychowawca młodzieży i nauczyciel historii.
Jak podało Muzeum Armii Krajowej Stanisław Szuro zmarł w Krakowie we wtorek. Informację o jego śmierci podał także IPN.
Stanisław Szuro urodził się 19 października 1920 r. w Krakowie. Ukończył szkołę podstawową im. Jana Kantego i Gimnazjum Nowodworskiego. Przed wojną był junakiem. W 1939 r. wziął udział w wojnie obronnej, po której został internowany w Birsztanach.
W czasie okupacji działał w ZWZ-AK pod pseudonimem "Kruk" pracując przy kolportażu, a następnie druku pism podziemnych. Ujęty przez gestapo we wrześniu 1942 r. trafił do więzienia na Montelupich, a potem został osadzony w obozie w Pustkowie, skąd w 1944 r. przewieziono go do niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Sachsenhausen. W styczniu 1945 r. na kilka tygodni trafił do KL Bergen-Belsen, a ostatecznie do Barth, skąd udało mu się uciec podczas ewakuacji obozu.
Po wojnie wrócił do Polski. Z początkiem 1946 r. został przez szkolnego kolegę Stanisława Ptaka wprowadzony do konspiracji, do oddziału Liga Walki z Bolszewizmem, podporządkowanego NOW. Działał w nim pod ps. "Zamorski".
W listopadzie 1946 został aresztowany przez komunistów i oskarżony o udział w związku Liga Walki z Bolszewizmem. W 1947 r. został skazany na karę śmierci. Wyrok złagodzono po amnestii 22 lutego 1947 r. do 15 lat więzienia. Karę odbył we Wronkach i w Rawiczu. W 1956 r., w ramach odwilży, został zwolniony z odbywania reszty kary.
Po wyjściu z więzienia Stanisław Szuro ukończył studia historyczne w Krakowie. Pracował w bursach szkolnych i akademickich oraz w szkołach, m.in. w Zespole Szkół Mechanicznych, Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Ojców Pijarów w Krakowie oraz Niższym Seminarium Duchownym Ojców Franciszkanów w Wieliczce.
"Gdyby mi przyszło drugi raz przeżywać to, co przeżywałem, to oczywiście zmieniłbym pewne szczegóły, ale w zasadzie nie żałuję życia. Patriotyzm znaczy dla mnie to, że kocham swój kraj" – mówił Stanisław Szuro w wywiadzie udzielonym PAP w 2018 roku.
22 lutego 1994 r. został zrehabilitowany. Uczestniczył w życiu krakowskich środowisk kombatanckich, był prezesem Oddziału Krakowskiego Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. W ostatnich latach związany był przede wszystkim ze Stowarzyszeniem Społeczno-Kombatanckim Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość".
W 2008 r. został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 r. wyróżniony przez Instytut Pamięci Narodowej tytułem Świadek Historii. W 2017 r. awansowano go na majora Wojska Polskiego.
W październiku tego roku obchodził setne urodziny. Otrzymał wówczas medal Pro Bono Poloniae, przyznawany przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. "Był pan major jednym z kamieni rzucanych przez Boga na szaniec ojczyzny od 1939 r., walcząc w konspiracji, najpierw w Związku Walki Zbrojnej, a potem w Armii Krajowej. Dziękujemy panu majorowi za życie, które jest świadectwem niezłomności, odwagi, stania po stronie wartości, niepodległości i suwerenności" – powiedział podczas tej uroczystości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Oprócz medalu Pro Bono Poloniae, przyznawanego za zasługi w upowszechnianiu wiedzy o historii walk niepodległościowych oraz krzewienie postaw patriotycznych, szef UKiOR przekazał jubilatowi pamiątkową szablę i ryngraf. Z okazji 100. urodzin major otrzymał też m.in. odznaczenie burmistrza Wieliczki i Bractwa Kurkowego.
Słowa uznania i wdzięczności za "długą, niezwykle trudną drogę życiową, służbę dla Rzeczypospolitej" złożył mjr. Szurze prezydent RP Andrzej Duda. "Mimo że odebrano panu bez mała całą młodość, to żadne represje nie zachwiały niezłomnej woli walki o odzyskanie przez nasz naród własnego suwerennego państwa. Po zwolnieniu kontynuował pan te zmagania poprzez pracę edukacyjną, umacniając kolejne generacje młodzieży w dumie z przynależności do wspólnoty, z tak wspaniałej historii, i w nadziei na ponowne odrodzenie się wolnej Polski" – napisał w liście prezydent Andrzej Duda.(PAP)
wos/ dki/