42 lata temu, 6 lutego, zawarciem porozumienia z władzą komunistyczną zakończył się w Bielsku-Białej największy między sierpniem 1980 r. a grudniem 1981 r. strajk NSZZ „Solidarność”. Uczestniczyło w nim 200 tys. pracowników z kilkuset zakładów na Podbeskidziu.
W poniedziałek związkowcy z NSZZ Solidarność, członkowie stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć”, które zrzesza dawnych działaczy opozycji antykomunistycznej, władze Bielska-Białej i przedstawiciele IPN, upamiętnią rocznicę strajku generalnego na Podbeskidziu. „Złożą kwiaty pod tablicą upamiętniającą tamto wydarzenie, która znajduje się obok dawnej świetlicy fabryki Bewelana” – powiedział PAP Artur Kasprzykowski z bielskiego biura IPN.
Jak poinformował, we wtorek w gmachu Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Armii Krajowej w Bielsku-Białej odbędzie się finał XII Podbeskidzkiego Konkursu Historycznego "Solidarni", organizowanego od 2000 r. przez katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej i region Podbeskidzie NSZZ "Solidarność" dla upamiętnienia strajku generalnego.
„Podpisane w Bielsku-Białej porozumienie miało wymiar nie tylko lokalny. Po raz pierwszy w PRL członkowie partyjnej nomenklatury zostali pociągnięci do odpowiedzialności w wyniku buntu społeczeństwa” – przypomniał Instytut Pamięci Narodowej.
„W finale weźmie udział 61 uczniów z 20 szkół ponadpodstawowych Bielska-Białej, Cieszyna, Czechowic-Dziedzic, Węgierskiej Górki i Żywca. W uroczystym podsumowaniu tego konkursu wezmą udział dawni działacze opozycji antykomunistycznej Jarosław Szarek z Czechowic-Dziedzic i Janusz Okrzesik z Bielska-Białej” – powiedział PAP Kasprzykowski.
Jesienią 1980 r. przedstawiciele zakładowych komitetów założycielskich NSZZ Solidarność z regionu Podbeskidzia oskarżyli osoby zajmujące kluczowe stanowiska w aparacie władzy województwa bielskiego i mieście Bielsku-Białej, partii komunistycznej oraz milicji o wykorzystywanie funkcji do czerpania korzyści materialnych. Większość zarzutów potwierdziła specjalna komisja Wojewódzkiej Rady Narodowej. Komuniści nie wyciągnęli jednak żadnych konsekwencji.
26 stycznia 1981 r. w zakładach województwa bielskiego odbył się godzinny strajk ostrzegawczy, a dzień później rozpoczął się bezterminowy strajk generalny w regionie. Komitet strajkowy zebrał się w bielskich zakładach włókienniczych Bewelana. Tworzyło go 107 osób. Reprezentowali ponad 200 tys. strajkujących z kilkuset zakładów. Na czele stał Patrycjusz Kosmowski.
Do Bielska–Białej przyjechali liderzy NSZZ Solidarność – Lech Wałęsa, Andrzej Gwiazdą i Stanisław Wądołowski. Byli doradcy związku - Bronisław Geremek i Tadeusz Mazowiecki. Stronę rządową reprezentował początkowo wicepremier Czesław Kotela, a potem minister administracji Józef Kępa. W rozwiązanie konfliktu zaangażował się Kościół katolicki. W rozmowach uczestniczył m.in. sekretarz Episkopatu biskup Bronisław Dąbrowski
Porozumienie, które zakończyło strajk, zostało podpisane 6 lutego 1981 r. Ze stanowisk ustąpili: sekretarze PZPR, wojewoda i jego zastępcy, prezydent miasta, komendant milicji. Rolę gwarantów porozumienia przyjął na siebie Kościół.
„Podpisane w Bielsku-Białej porozumienie miało wymiar nie tylko lokalny. Po raz pierwszy w PRL członkowie partyjnej nomenklatury zostali pociągnięci do odpowiedzialności w wyniku buntu społeczeństwa” – przypomniał Instytut Pamięci Narodowej. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ ok/