Polska powinna już dawno się o to ubiegać, bo reparacje wojenne się po prostu Polsce i Polakom należą - powiedział PAP prof. Mieczysław Ryba. "Trudno znaleźć drugi kraj w Europie, który byłby bardziej zniszczony, nie tylko w sensie materialnym, ale w sensie ludzkim" - dodał.
"Trudno znaleźć drugi kraj w Europie, który byłby bardziej zniszczony, nie tylko w sensie materialnym, ale w sensie ludzkim. Planowo, metodycznie i niezwykle brutalnie" - tak stan Polski po II wojnie światowej ocenił prof. Mieczysław Ryba - historyk KUL i przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości w lubelskiej Radzie Miasta.
Dlatego jego zdaniem Polska powinna była już dawno ubiegać się o reparacje wojenne. "One się po prostu Polsce i Polakom należą" - podkreślił.
"Zwykła odpowiedzialność za spawy, a z drugiej strony taka zwykła ludzka uczciwość i przyzwoitość domagają się tego" - stwierdził prof. Ryba i dodał: "to nie była zwykła wojna. To była wojna ludobójcza i robiona z rozmysłem i planowo". Zauważył też, że Polska między innymi poprzez napaść hitlerowską "wpadła w szpony komunizmu".
Zdaniem historyka kwota reparacji może zostać obliczona. "Są bardzo mocne podstawy źródłowe ku temu, ponieważ po II wojnie światowej (...) robiono praktycznie na całym terytorium kraju spisy, ankiety, gdzie starano się w sensie dokumentacyjnym opisać wszystkie straty materialne" - powiedział.
Ryba zwrócił jednak uwagę na to, że do strat materialnych należy dodać straty ludzkie. "Oczywiście nie da się zmierzyć skali odpowiedzialności, również tej finansowej, za mordy, ale to też może być przedmiotem negocjacji" - wyjaśnił. Jego zdaniem są to rzeczy w relacjach międzypaństwowych naturalne.
Historyk podkreślił, że Polska nie byłaby pierwszym krajem, w stosunku do którego Niemcy mieliby takie zobowiązania. "Wręcz odwrotnie. Bylibyśmy gdzieś na samym końcu, a pamiętajmy, że takich zbrodni jak na ziemiach polskich to wydaje się, że nie popełniono nigdzie" - ocenił.
"My byliśmy pod butem sowieckim, nie mieliśmy państwa suwerennego, to państwo nie było w stanie się niczego domagać. Mało tego, zawarło z tym drugim państwem komunistycznym (NRD - PAP) rzekome porozumienie w tej sprawie" - przypomniał prof. Ryba. Jeżeli mówimy o wolnych krajach, zjednoczonych Niemczech i wolnej Polsce - rzecz jest do uregulowania" - powiedział.
Ryba uważa, że jest to sprawa ważna nie tylko dla Polaków, ale także dla Niemców. Wyraził opinię, że kwestia ta "oddaje taki wymiar +prawdziwościowy+, czy Niemcy pokażą po raz pierwszy od długiego czasu, że mordowali nie tylko Żydów, ale mordowali również Polaków".
"To się wszystko zaciera w pamięci. Być może to, że odpuszczono ważną kwestię, kwestię reparacji, skutkowało tym, że dziś się mówi o polskich obozach koncentracyjnych" - podsumował.
mni/ ksk/