Prace m.in. Edwarda Dwurnika, Franciszka Starowieyskiego czy Józefa Szajny można zobaczyć na wystawie, która została otwarta w Parlamencie Europejskim w przeddzień startu nowego sezonu politycznego w Brukseli. Sztuka ma pomagać zmieniać wizerunek Polski.
"Dziś należy szukać wszelkich możliwych okien, by promować twórczość polskich artystów i żeby obok wizerunku kraju, który przynosi fantastycznych pracowników sezonowych, pokazać też kraj, który ma niebywale bogate życie artystyczne" - powiedziała PAP odpowiedzialna za wystawę dr Justyna Napiórkowska.
Wielu artystów, których prace są prezentowane, jest dobrze znanych, jak np. Roman Opałka, prof. Józef Szajna czy Edward Dwurnik. "To artyści, którzy naprawdę są ambasadorami sztuki polskiej i dla wielu kolekcjonerów dużo znaczą" - zauważyła Napiórkowska.
Wśród prezentowanych dzieł są np. obrazy Józefa Szajny, który w młodości był więźniem obozów KL Auschwitz i Buchenwaldu. Trauma jaką przeżył w tym czasie znajduje odbicie w jego twórczości. Symboliczny jest obraz prof. Antoniego Fałata, który w 2000 r. namalował płótno "Koniec wieku, koniec Europy?". Obraz przedstawia dwie postaci kobiece zwrócone do siebie, które mają być emanacją dwóch tożsamości europejskich: tej wschodniej i zachodniej.
Ciekawa historia łączy się z wystawianym szkicem do obrazu Franciszka Starowieyskiego "Divina Polonia". Artysta wykonał go w 1998 r. na zamówienie Bronisława Geremka, ówczesnego polskiego ministra spraw zagranicznych. Obraz otacza aura skandalu - początkowo nosił on nazwę: "Divina Polonia rapta per Europa profana", czyli "Święta Polska porwana przez świecką Europę".
Geremek miał zasugerować Starowieyskiemu zamalowanie części napisu, aby uniknąć kontrowersji w Brukseli. Obraz przedstawiający nagą kobietę na byku (Europę) próbującą porwać inną nagą kobietę w aureoli (Polskę) wisiał na ścianie polskiego przedstawicielstwa RP.
"Dziś chcemy także pokazywać sztukę w tym kręgu, najpierw w Parlamencie Europejskim, a później w galerii, którą prowadzimy w Brukseli, po to, żeby (...) pokazywać bogactwo życia artystycznego i wykorzystać ten pretekst, fantastycznych artystów, bardzo bogatych, niezwykłych wizji do mówienia czegoś o Europie" - zaznaczyła Napiórkowska.
Były minister kultury i dziedzictwa narodowego, europoseł Kazimierz M. Ujazdowski, pod patronatem którego zorganizowano ekspozycję, podkreślił, że chciał, by piękny fragment polskiej kultury mógł być oglądany w jednym z najważniejszych miejsc świata, instytucji UE.
"Chciałbym, aby polskie malarstwo, polska sztuka nie zamykała się w kręgu własnych doświadczeń i miała tę uniwersalną, europejską perspektywę" - powiedział PAP polityk.
Po zakończeniu ekspozycji w siedzibie Parlamentu Europejskiego będzie można ją zobaczyć we wrześniu w brukselskiej Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. Wystawa potrwa do 23 września.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
stk/ ksk/ mni/