Papierośnica ze śladami po kulach, banknot znaleziony podczas ekshumacji, prywatna korespondencja – to niektóre pamiątki, które będzie można oglądać od piątku na wystawie poświęconej generałowi Mieczysławowi Smorawińskiemu w Muzeum Narodowym w Lublinie.
O szczegółach wystawy „Ostatni lokator pałacu Lubomirskich. Generał Mieczysław Smorawiński” poinformowano we wtorek na konferencji prasowej w Muzeum Narodowym w Lublinie. Jego dyrektor Katarzyna Mieczkowska przypomniała, że kilka lat temu do zbiorów instytucji trafiły pamiątki po gen. Smorawińskim, przekazane przez jego synową – Janinę Smorawińską. „Wystawa staje się okolicznością nie tylko do pokazania tych zbiorów, ale także uczczenia 80. rocznicy ujawnienia dołów katyńskich z ciałami oficerów polskich” – wyjaśniła.
Zastępca dyrektor Muzeum Narodowego w Lublinie Barbara Oratowska wskazała, że ta największa kolekcja pamiątek po generale Smorawińskim zostanie pokazana po raz pierwszy w takiej formule. Nawiązując do tytuły wystawy wyjaśniła, że jej bohater przez ostatnie lata swojego życia był związany z Lublinem, pełniąc służbę wojskową jako dowódca Okręgu Korpusu nr II. Od 1934 roku do września 1939 roku Smorawiński mieszkał i pracował w pałacu Lubomirskich przy placu Litewskim.
Na wystawie oprócz dokumentów, fotografii, pamiątek rodzinnych i oryginalnych mebli będzie można zobaczyć także korespondencję prowadzoną przez generała oraz otrzymywaną przez żonę po jego śmierci. Muzeum zaprezentuje również akselbanty (ozdobny pleciony sznur naramienny – PAP) z munduru należącego do generała. Pokazany zostanie również samochód, podobny do tego, którym jeździł generał, gdy do Lublina przyjeżdżał marszałek Edward Rydz-Śmigły.
„Wyjątkowym eksponatem jest papierośnica, która uratowała życie generałowi. Jak się przyjrzymy, to można zobaczyć ślady po kulach. Na wystawie będzie można też zobaczyć 10-złotowy banknot, który znaleziono w ubraniu gen. Smorawińskiego podczas ekshumacji” – poinformowała Oratowska.
„Poprzez tę wystawę chcemy nie tylko uczcić postać generała, ale także pamięć tych oficerów, którzy zostali pomordowani w Katyniu” – dodała zastępca dyrektora.
Wystawę poświęconą gen. Mieczysławowi Smorawińskiemu będzie można oglądać w Muzeum Narodowym w Lublinie od piątku do 28 maja br.
Mieczysław Smorawiński urodził się 25 grudnia 1893 r. w Kaliszu. Będąc uczniem klasy maturalnej kaliskiej Szkoły Handlowej, został aresztowany za działalność w tajnej organizacji niepodległościowej, skazany na 6 miesięcy więzienia i zesłany do Jekaterynosławia (obecnie Dniepr na Ukrainie - PAP). Później trafił do Lwowa, gdzie zdał maturę i podjął studia na Politechnice. Tuż przed wybuchem I wojny ukończył podchorążówkę. Wstąpił do legionów Piłsudskiego, z którymi odbył cały szlak bojowy.
W 1920 r. uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Za wojenne działania otrzymał wiele odznaczeń, m.in. Krzyż Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyż Walecznych, Order Polonia Restituta i Krzyż Niepodległości. W wieku 35 lat został awansowany na stopień generalski. Był jednym z dwóch najmłodszych generałów w Polsce.
Po agresji sowieckiej w 1939 r. został internowany i przewieziony do obozu w Równem, następnie w Ostrogu, Szepietówce i Talicy. Po przesłuchaniach w Moskwie przewieziono go do obozu w Kozielsku. 9 kwietnia 1940 r. został zabity strzałem w tył głowy w lesie Katyńskim.
Prezydent Polski Lech Kaczyński awansował pośmiertnie gen. Mieczysława Smorawińskiego do stopnia generała dywizji.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ pat/