Muzeum Ziemi Biblijnej w Jerozolimie właśnie otworzyło wyjątkową wystawę o Biblii - „Księga Ksiąg”. Wielowiekowe manuskrypty, zwoje i książki wspólnie opowiadają fascynującą historię judaizmu i chrześcijaństwa, i pokazując jak wiele te religie łączy. Wędrówkę rozpoczyna okres drugiej świątyni. Ten burzliwy czas naznaczony był rozwojem różnorodnych sekt i ruchów w łonie wciąż kształtującego się judaizmu i tekstów, które wchodzą w skład Tanachy, czyli Biblii Hebrajskiej, a tym samym w dużym stopniu chrześcijańskiego Starego Testamentu.
Wystawę otwierają najstarsze zachowane biblijne manuskrypty - rękopisy znalezione w jaskiniach Qumran, na Zachodnim Brzegu nad Morzem Martwym. Datowane na okres od II w. p.n.e. do I w. n.e, zostały przyniesione lub przepisane na tym pustynnym odludziu prawdopodobnie przez Eseńczyków, jedną z ówczesnych żydowskich sekt.
„Okres drugiej świątyni jest bardzo ważny. W tych trudnych czasach rzymskiej okupacji wylęgło się wiele ruchów mesjanistycznych. Wśród nich chrześcijaństwo” - opowiada PAP Jehuda Kaplan z Muzeum Ziemi Biblijnej.
Wystawę otwierają najstarsze zachowane biblijne manuskrypty - rękopisy znalezione w jaskiniach Qumran, na Zachodnim Brzegu nad Morzem Martwym. Datowane na okres od II w. p.n.e. do I w. n.e, zostały przyniesione lub przepisane na tym pustynnym odludziu prawdopodobnie przez Eseńczyków, jedną z ówczesnych żydowskich sekt.
Z kolejnymi krokami odwiedzających podłoga staje się imitacją pustynnych piasków Egiptu. „Wchodzimy w drugi etap kształtowania się Biblii, związany z najstarszymi tłumaczeniami” - objaśnia Kaplan.
W III w. p.n.e. Żydzi mieszkający w Egipcie zaczęli tłumaczyć Tanach ze starohebrajskiego na grekę, ówczesnej lingua franca. Wokół najstarszego przekładu - Septuaginty krąży legendarna opowieść, oparta na liście Arysteasza. Hellenistyczny król Egiptu Ptolemeusz II był pod takim wrażeniem biblijnych tekstów, że sprowadził 70 żydowskich mędrców z Palestyny by przetłumaczyli je na grekę. Natchnieni tłumacze, przez 70 dni osobno pracowali nad tym samym tekstem, i każdy z nich osiągnął ten sam efekt, słowo w słowo.
Tuż obok ścianę pokrywa zdjęcie klasztoru św. Katarzyny na półwyspie Synaj. „Ważnym elementem życia klasztornego mnichów było przepisywanie tekstów” - tłumaczy Kaplan. „Przed nami znajduje się pergamin o długiej łacińskiej nazwie Codex Climatic Rescriptus, ale za to z ciekawą historią. Na tym pergaminie wyraźnie widać tekst napisany w IX w.n.e. po syriacku – to tekst autorstwa opata klasztoru, Jana Climacusa. Ale między linijkami przebijają greckie litery, teksty biblijne z VI wieku, fragmenty Septuaginty” - objaśnia Kaplan, posługując się tabletem umiejscowionym obok gabloty.
„Gdy na ekranie tabletu dotykamy tekstu z IX wieku, wyświetla nam się to, co było na tym samym pergaminie wcześniej. Dzięki najnowszej technologii wykorzystującej różnice w barwnikach, możemy zobaczyć pierwotny tekst. Być może w IX w. zabrakło papieru w klasztorze, więc mnisi wybrali pergaminy z Septuagintą, które i tak były już w złym stanie i ponownie wykorzystali, stąd +rescriptus+” - dodaje Kaplan.
Kolejne egipskie eksponaty to manuskrypty z Genizy Kairskiej (w tle zdjęcie Synagogi Ben Ezry w Fustat, na obrzeżach Kairu). Geniza to specjalny schowek-cmentarz w synagodze dla świętych ksiąg, które nie nadają się do dalszego używania. W słynnej Genizie Kairskiej, od IX w. n.e do wczesnego średniowiecza, przechowało się blisko 300 tysięcy manuskryptów. Społeczność żydowska Fustat to Karaimowie (są też w Polsce), którzy tym różnią się od wyznawców ortodoksyjnego judaizmu, że uznają tylko tradycję pisaną - Tanach i odrzucają tradycję ustną i autorytet rabinów, spisane w Talmudzie. Na wystawie można zobaczyć m.in. modlitewnik Karaimów z XIII wieku z Genizy Kairskiej.
Następne sekcje wystawy prowadzą z Synaju śladami Mojżesza przez Morze Czerwone, do sekcji jemeńskiej, gdzie w gablotach pergaminy są grube i bardzo ciemne, ze względu na ich utlenianie. Potem etiopskie zwoje z Nowym Testamentem, m.in. z XIV wieku, co - jak zwraca uwagę Kaplan - ilustruje rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa po świecie.
Po drodze, należy się zatrzymać przy samaratyńskiej Biblii, różniącej się trochę od Tory. Samarytynie nie są uważani przez ortodoksyjny rabinat za żydów, ale ich religia jest zbliżona do judaizmu. Samarytan jest dziś zaledwie kilkuset, mieszkają w Holon pod Tel Awiwem i na Zachodnim Brzegu, pod Nablusem na świętej dla nich Górze Garazim. Język i alfabet samaratyński, w którym zapisana jest ta Biblia wywodzi się ze starohebrajskiego.
„Te pięknie ilustrowane ormiańskie modlitewniki i Ewangelie powinny przypomnieć, że Armenia jest bardzo ważnym miejscem w historii chrześcijaństwa. Ormianie, jako pierwszy naród przyjęli chrześcijaństwo, w 301 r.n.e” - zwraca uwagę Kaplan na ostatni przystanek w drodze do średniowiecznej Europy.
Średniowieczną Europę otwierają ogromne księgi. „Pamiętajmy, że były one przechowywane w klasztorach, czy dworskich bibliotekach. Dlatego taki nieporęczny rozmiar nie robił różnicy”. Kilka wieków później, wraz z ruchami protestanckimi i ich postulatem zdemokratyzowania dostępu do tekstu, pojawiły się małe, prawie kieszonkowe wydania Biblii.
Jednym z ciekawszych eksponatów w tej sekcji jest XIV-wieczna genealogia od czasów Adama do Jezusa uzupełniona listą królów, cesarzy i papieży aż do 1346 roku. Całość tego pięciometrowego arkusza, złożonego w harmonijkę, szczegółowo można prześledzić na kolejnym tablecie. Jej autorem jest włoski mnich Joannes de Utino.
“Nigdy nie mieliśmy wystawy, która pokazywałaby jak wiele łączy judaizm i chrześcijaństwo na takim poziomie” - mówiła w rozmowie z „Jerusalem Post” dyrektor muzeum Amanda Weiss. Wtóruje jej Kaplan: „Po raz pierwszy w Izraelu jest wystawa pokazująca taką różnorodność biblijnych manuskryptów, tekstów i ksiąg”.
Również włoska, bogato ilustrowana Księga Ester na podłużnym zwoju i hiszpańskie Tory na drewnianych uchwytach zdobionych w typowo muzułmańskim stylu wyprowadza gości ze średniowiecznej Hiszpanii do Niemiec czasów Gutenberga. „Wchodzimy w czas druku. Gutenberg spowodował rewolucję lepszą jakością tuszu i ruchomymi literami. W 1454 roku wydrukował pierwszą Biblię. Wiemy o 180 Bibliach wydrukowanych przez Gutenberga, tylko 48 przetrwało. A przed nami są oryginalne strony z jego Biblii, a dalej Biblia z 1462 roku wydrukowana przez jego partnerów” - objaśnia Kaplan.
“Nigdy nie mieliśmy wystawy, która pokazywałaby jak wiele łączy judaizm i chrześcijaństwo na takim poziomie” - mówiła w rozmowie z „Jerusalem Post” dyrektor muzeum Amanda Weiss. Wtóruje jej Kaplan: „Po raz pierwszy w Izraelu jest wystawa pokazująca taką różnorodność biblijnych manuskryptów, tekstów i ksiąg”.
Wystawa opiera się na prywatnej kolekcji Steve'a Green'a, amerykańskiego biznesmena, religijnego baptysty. W Jerozolimie będzie można ją oglądać do końca maja przyszłego roku. Potem trafi do Watykanu, a w przyszłości stanie się stałą wystawą w planowanym przez rodzinę Greenów Muzeum Biblii w Waszyngtonie.
Z Jerozolimy Ala Qandil (PAP)
aqa/ ls/