Singapur ma już swoją Galerię Narodową, mieszczącą największą na świecie kolekcję nowoczesnej sztuki Azji Południowo-Wschodniej. Jedna z pierwszych wystaw obejmuje dzieła słynnego malarza Wu Guanzhonga (1919-2010), uznanego za ojca chińskiej sztuki nowoczesnej.
Galerię Narodową, która ma stać się centrum sztuki i kultury Singapuru i przezwyciężyć jego reputację jako dość sterylnego, napędzanego pogonią za pieniędzmi środowiska, we wtorek otworzył premier Lee Hsien Loong. Wyraził nadzieję, że placówka ta stanie się "dumą Singapuru".
Prace nad restauracją kolonialnych budynków Sądu Najwyższego i ratusza oraz przystosowanie ich do nowego, wystawienniczego celu trwały 10 lat i kosztowały ponad 356 mln euro.
Singapurska Galeria Narodowa ma ponad 8 tys. dzieł z XIX i XX w. i planuje współpracę z największymi instytucjami zajmującymi się sztuką nowoczesną, jak Tate i Centre Pompidou.
W czwartek zainaugurowała działalność w ramach placówki Galeria Wu Guanzhonga (czyt. Łu Kuan-dżung). Artysta i jego rodzina ofiarowali w 2008 r. muzeum 113 dzieł, których wartość szacuje się na 66 mln dolarów.
Wystawa "Wu Guanzhong - Piękno ponad formą" prezentuje ponad 80 jego obrazów olejnych i w tuszu, w tym 22 wypożyczone z najważniejszych muzeów Chin i Hongkongu.
Wu Guanzhong połączył w swej sztuce wyczucie koloru i formalne zasady malarstwa europejskiego z miękkim różnicowaniem tonalnym charakterystycznym dla chińskiego malarstwa tuszem. Stał się jednym z największych chińskich malarzy współczesnych. Redukował naturalną scenerię do jej najprostszych, zwięzłych form i wyrazistej abstrakcji. Jego dzieła znajdują się w galeriach i muzeach Chin, Tajpej, Korei, Japonii, Wielkiej Brytanii, USA i osiągają wielomilionowe ceny na aukcjach.
Urodzony w chłopskiej rodzinie w prowincji Jiangsu, studiował dzięki rządowemu stypendium malarstwo w Paryżu w latach 1946-50. Zachwycił się wówczas sztuką europejską; do końca życia fascynował się sztuką francuską, m.in. bardzo lubił Gauguina i Cezanne'a.
Po powrocie związał się z pekińskim uniwersytetem, a następnie z akademią sztuk pięknych. Pod koniec rewolucji kulturalnej, w czasie której zakazano mu malować i uczyć studentów, a prace potępiono jako niezgodne z duchem rewolucyjnym, został osadzony w obozie pracy. Tam po dwóch latach pozwolono mu malować w niedziele na skrawkach znajdowanej w śmieciach tektury.
Wu zyskał sławę także swoimi pismami na temat sztuki i twórczości, które wywoływały zażarte dyskusje wśród chińskich intelektualistów i artystów.
Jego styl jest z łatwością rozpoznawalny: w latach 70. Wu zwrócił się przede wszystkim do tradycyjnego chińskiego medium: malarstwa w tuszu i jego bogatej tradycji, jednocześnie dając wyraz swemu radykalizmowi formalnemu.
Malowane przez niego z żywiołową swobodą studia drzew i roślin graniczą z abstrakcyjnym ekspresjonizmem. Wu, kładąc zgodnie z teorią chińskiej sztuki nacisk na związek ze światem natury, podkreślał mocne zakotwiczenie abstrakcji w naturalnych kształtach. "Nie bójcie się jej - tłumaczył - bo jest ona wszędzie dookoła nas w przyrodzie, w deseniu ogrodowego treliażu, w cieniach bambusowych liści na białej ścianie... Tej linii, która łączy namalowany wizerunek z prawdziwą rzeczą, nigdy nie da się zerwać". I dlatego uważał, że kompozycje Mondriana nie mogą być czystą abstrakcją, ponieważ podlegają naturalnym prawom harmonii.
Jego pejzaże odchodzą od ujmowania krajobrazu w wydłużonej perspektywie lub z lotu ptaka i nieomal stawiają widza w środku plątaniny linii i plam - gałęzi, skał, drzew. Kreska zachowuje czystość i płynność, wydobywa rytmy istniejące w przyrodzie i architekturze, która w jego obrazach, odwrotnie niż w tradycyjnym chińskim malarstwie, nie jest elementem sztafażu, sygnałem ludzkiej obecności we wszechświecie, ale samoistnym źródłem kontemplacji zgeometryzowanych form.
Nadal jednak jego malarstwo pozostaje silnie zakorzenione w chińskim malarstwie tuszem. Szczególnie mocny był jego związek z pejzażami z czasów dynastii Song (960–1279), kiedy rozwinęło się tzw. malarstwo literatów (wenren hua, czyt. łen żen hła)), uprawiane przez wysoko wykształconych urzędników, oraz mistrzem Guo Xi (ok. 1000–1090), który posługiwał się specyficzną zwielokrotnioną perspektywą bez jednego statycznego puntu zbiegu.
Wu tak pisał o swojej twórczości: "Wykorzystuję wschodnie rytmy do absorbowania zachodniej formy i koloru, jak wąż połykający słonia. Czasem czuję, że nie mogę połknąć go w całości, i przerzucam się na tusz".
W 1991 r. otrzymał odznaczenie francuskiego Ministerstwa Kultury, a rok później stał się pierwszym Chińczykiem, którego prace wystawiono na odrębnej wystawie w British Museum w Londynie. W 2005 r. na aukcji w Pekinie zapłacono 3,7 mln dolarów za jego obraz przedstawiający stado kolorowych papug na gałęzi drzewa.
Do Galerii Narodowej Singapuru, która prezentuje również wystawę znanego, nieżyjącego już singapurskiego artysty Chua Ek Kaya, przez pierwsze dwa tygodnie do 6 grudnia wstęp jest bezpłatny. Obie wystawy, czynne do maja, pozostaną dla mieszkańców Singapuru bezpłatne. Cudzoziemcy zaś za wstęp muszą zapłacić 20 dolarów lub 15 w przypadku osób starszych i dzieci do lat 12.
Monika Klimowska (PAP)
klm/ mc/