Kadry odbudowanego drewnianego dworku na Polesiu, gdzie urodził się Tadeusz Kościuszko znalazły się na wystawie w Muzeum X Pawilonu. "Kościuszko to prawdziwy człowiek renesansu - wojskowy i inżynier, komponował, a nawet hodował zioła" - mówi autor ekspozycji.
Na wystawie "Tadeusz Kościuszko: Mereczowszczyzna – Solura" w Galerii Brama Bielańska w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej można zobaczyć ponad 100 związanych z Kościuszką prac.
"Są to fotogramy, czyli fotografie tak przetworzone, by przypominały obrazy. Pochodzę z Maciejowic, miejsca wielkiej, choć przegranej bitwy insurekcji, więc od dawna zajmuję się tradycją kościuszkowską w szerokim wymiarze" - opowiadał PAP autor wystawy Leszek Marek Krześniak, prezes Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej.
Jak zaznaczył, ekspozycja to taki "pejzaż nostalgiczny". "Możemy zobaczyć na niej dworek Kościuszki w Mereczowszczyźnie na Białorusi, który został odrestaurowany i tamtejszy pejzaż na szczęście mało zmieniony przez cywilizację, czyli zbliżony do takiego, jaki mógł oglądać za życia Kościuszko. Na kadrach uwieczniono też np. sprzęty z kościoła, w którym był chrzczony" - relacjonował Krześniak.
"W odbudowanym dworku znajduje się muzeum poświęcone Kościuszce, jedna z najpopularniejszych placówek na Białorusi. Na kadrach możemy także zobaczyć uroczystości organizowane tam od 20 lat z okazji urodzin Kościuszki, na które przyjeżdżają goście z całego świata, także dyplomaci m.in. z Polski, USA, Szwajcarii czy Francji. Delegacje z reguły przywożą też podarunki, które wzbogacają ekspozycję" - dodał autor wystawy.
Druga część ekspozycji dotyczy szwajcarskiej Solury, gdzie Kościuszko spędził ostatnie lata życia i zmarł. "Znajduje się tam także poświęcone mu muzeum ze zgromadzonymi pamiątkami oraz nieco kontrowersyjny pomnik przedstawiający nagiego młodzieńca podpisany +Tadeusz Kościuszko+" - powiedział Krześniak.
Leszek Marek Krześniak: Kościuszko był inżynierem, na owe czasy człowiekiem bardzo wykształconym. Pozostawił po sobie pisma filozoficzne, komponował i malował. Uchodził też za człowieka szlachetnego i nieprzekupnego, co nie było wówczas takie częste. Był znany jako amator wina, co było rzadkie na naszych terenach, uprawiał zioła, w Ameryce nauczył się też pić kawę. Był znany jako świetny tancerz, cieszył się także powodzeniem wśród kobiet.
Jego zdaniem - mimo że minęło już 270 lat od urodzin Kościuszki - ideały, które były dla niego ważne, czyli wolność i godność człowieka, są nadal aktualne. "Dzisiaj możemy mówić o Kościuszce jako o bohaterze zjednoczonej Europy, bo podzielał takie koncepcje. Podczas pobytu w Ameryce odznaczał się też poglądami abolicjonistycznymi. Za otrzymane wynagrodzenie polecił wykupić niewolników, z którymi razem uczestniczył w działaniach wojennych, przekazać im ziemię i nauczyć rzemiosła. Niestety nie zostało to zrealizowane" - mówił autor wystawy.
Podkreślił, że dla Kościuszki sprawa wolności była na pierwszym planie zarówno w USA, jak i na ziemiach polskich, gdzie podczas insurekcji Uniwersałem Połanieckim ograniczał poddaństwo chłopów. "Jego demokratyczne przekonania do dzisiaj są aktualne" - zaznaczył.
"Kościuszko był inżynierem, na owe czasy człowiekiem bardzo wykształconym. Pozostawił po sobie pisma filozoficzne, komponował i malował. Uchodził też za człowieka szlachetnego i nieprzekupnego, co nie było wówczas takie częste. Był znany jako amator wina, co było rzadkie na naszych terenach, uprawiał zioła, w Ameryce nauczył się też pić kawę. Był znany jako świetny tancerz, cieszył się także powodzeniem wśród kobiet" - dodał Krześniak.
Tadeusz Kościuszko urodził się 4 lutego 1746 r. w Mereczowszczyźnie na Polesiu. W wieku 9 lat rozpoczął edukację w Kolegium Pijarów w Lubieszowie, którą po pięciu latach musiał przerwać w związku z problemami finansowymi rodziny. Ponieważ rodowe dobra miał odziedziczyć jego brat Józef, Tadeusz postanowił związać przyszłość z wojskiem. Kształcił się w Korpusie Kadetów Szkoły Rycerskiej, gdzie uczęszczał m.in. na kurs inżynierski dla wyróżniających się słuchaczy. Edukację zakończył w stopniu kapitana.
W 1769 r. Kościuszko udał się do Paryża, gdzie studiował na Akademii Malarstwa i Rzeźby oraz dokształcał w dziedzinie inżynierii. Możliwość obserwowania sytuacji w przedrewolucyjnej Francji wpłynęła także na kształtowanie się jego poglądów politycznych. Powrócił na krótko do kraju w 1774 r., jednak wobec braku perspektyw zatrudnienia wyjechał do Drezna. Nie znajdując i tam zajęcia, ruszył do Paryża. Tam dowiedział się o wojnie w Ameryce. Na amerykańskiej ziemi znalazł się w 1776 r., miesiąc po ogłoszeniu Deklaracji Niepodległości.
Udało mu się uzyskać posadę inżyniera armii amerykańskiej. Brał udział w budowaniu umocnień w wielu obozach wojskowych oraz m.in. fortu West Point nad rzeką Hudson. W uznaniu zasług został w 1783 r. awansowany na generała brygady. Przyznano mu także wynagrodzenie pieniężne, nadanie gruntu i specjalne podziękowanie.
W 1784 r. Kościuszko powrócił do kraju, gdzie zaangażował się w działalność polityczną. Dzięki postanowieniom Sejmu Wielkiego zwiększającym liczebność armii do 100 tys. otrzymał nominację na generała majora wojsk koronnych. Odznaczył się w walce z oddziałami rosyjskimi, które wkroczyły na ziemie polskie w 1792 r., za co otrzymał order Virtuti Militari.
Po przyłączeniu się króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej Kościuszko, podobnie jak wielu działaczy politycznych, wyjechał z kraju. Najpierw do Lipska, później do Paryża. Kiedy w 1793 r. ogłoszono drugi rozbiór Polski, przyjechał do Drezna, gdzie zaczął opracowywać koncepcję powstania narodowego.
Insurekcja, nazwana jego nazwiskiem rozpoczęła się w 1794 r., a Kościuszko objął funkcję jej naczelnika. Mimo bohaterskich walk m.in. pod Racławicami zryw zakończył się klęską i III rozbiorem, po którym Polska ostatecznie zniknęła z mapy.
Kościuszko, który podczas walk dostał się do rosyjskiej niewoli, po odzyskaniu wolności wyjechał na krótko do Stanów Zjednoczonych, potem powrócił do Europy. W latach 1798-1815 mieszkał pod Paryżem, gdzie brał m.in. udział w tworzeniu Legionów Polskich oraz Towarzystwa Republikanów Polskich.
Zmarł 15 października 1817 r. w Solurze w Szwajcarii. Został pochowany w tamtejszym kościele pojezuickim; rok później jego szczątki zostały przewiezione do Krakowa i spoczęły w kryptach królewskich w katedrze na Wawelu. Urna z sercem Kościuszki trafiła do Polski dopiero w 1927 r. Umieszczono ją w dawnej kaplicy królewskiej Zamku Królewskiego w Warszawie. (PAP)
akn/ agz/