W wileńskiej Galerii Fotografii „Prospektas” we wtorek otwarta została wystawa prac polskiego fotografika Mariusza Hermanowicza pt. „Do czego może służyć fotografia”. Towarzyszy jej prezentacja prac z najnowszego projektu Agnieszki Rayss pt. „Gdzie jest ciało”.
„Wystawa dla litewskiego odbiorcy ciekawa jest z kilku względów - mówi w rozmowie z PAP Vilma Samulionyte z Litewskiego Związku Fotograficznego. - Przede wszystkim poznajemy artystę, który jest związany z Wilnem i to ukazują jego prace”.
Interesujące, w ocenie Samulionyte, są też komentarze, którymi opatrywał swe prace Hermanowicz. Jak zaznacza, „odkrywamy w nich myśliciela”.
Samulionyte wskazuje również na „interesujące zestawienie prac nieżyjącego już fotografika z pracami młodej artystki inspirowanymi właśnie zdjęciami Hermanowicza”. „To jest ciekawe i nowatorskie” - uważa Samulionyte.
Na wystawie Hermanowicza prezentowane są prace powstałe we wczesnym okresie twórczości, tzw. reporterskim, oraz fotografie pochodzące z czasów, kiedy artysta wykrystalizował swój styl oparty na dokumentalizmie i konceptualizmie. Osobnym obszarem jego zainteresowań była przeszłość własnej rodziny na Kresach i próba jej fotograficznej rekonstrukcji.
Mariusz Hermanowicz (1950-2008) urodził się w Olsztynie w rodzinie repatriowanej z Wilna. W 1974 r. ukończył wydział operatorski PWSFTviT w Łodzi; już na studiach zajął się fotografią. Od 1982 roku mieszkał we Francji; pracował jako fotograf m.in. dla francuskiego Ministerstwa Kultury. Miał ponad 40 wystaw indywidualnych, m.in. w Polsce, Francji, USA, Holandii, Szwajcarii; uczestniczył też w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych. Był także autorem rysunków i filmów krótkometrażowych.
Organizatorem wystawy jest Fundacja Archeologia Fotografii z Warszawy oraz Związek Artystów Fotografików Litwy przy wsparciu Instytutu Polskiego w Wilnie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ndz/ mc/