100 lat temu, 14 listopada 1918 r., Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu pełnię władzy państwowej. Jako zwierzchnik władzy cywilnej i wojskowej wydał tego dnia pierwszy dekret, w którym zapowiadał jak najszybsze zwołanie Sejmu Ustawodawczego.
Piłsudski był w Warszawie zaledwie od kilku dni. Po powrocie do Warszawy o poranku 10 listopada 1918 r. został zaproszony na śniadanie do rezydencji członka Rady Regencyjnej księcia Zdzisława Lubomirskiego. Według relacji Lubomirskiego podczas pierwszych rozmów Piłsudski był entuzjastycznie nastawiony do powstałego w Lublinie lewicowego rządu Ignacego Daszyńskiego. Zdaniem współregenta pragnął nawet wyjechać do Lublina, ponieważ uważał, że tereny wyzwolone spod okupacji austriackiej stwarzają lepsze warunki do ustanowienia stabilnej władzy państwowej. W ciągu kilku kolejnych godzin jasne stało się, że koniec okupacji następuje również w Warszawie. Jednocześnie wieści z Lublina oraz rewolucja w Berlinie i lewicowe nastroje niemieckich żołnierzy sprawiały, że wpływu na wydarzenia coraz mocniej domagały się warszawscy socjaliści.
Polska Partia Socjalistyczna i inne główne partie socjalistyczne organizowały w tym czasie w stolicy manifestacje z żądaniem ustąpienia „reakcyjnej” Rady Regencyjnej i powołania nowego rządu. Jak zauważa Lubomirski, autorytet Rady Regencyjnej był niewielki, a przez to nie dysponowała ona możliwościami okiełznania rodzącego się ruchu rewolucyjnego.
Następnego dnia Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi. W tym czasie przed pensjonatem na ul. Moniuszki 2 zebrał się tłum. Wieczorem z balkonu przemówił do nich sam Piłsudski: „Obywatele! Warszawa wita mnie po raz trzeci. Wierzę, że zobaczymy się niejednokrotnie w szczęśliwszych jeszcze warunkach. Zawsze służyłem i służyć będę życiem swoim, krwią ojczyźnie i ludowi polskiemu. Witam was krótko, gdyż jestem przeziębiony – bolą mnie gardło i piersi”.
14 listopada okazał się dniem przełomu politycznego, gdyż obok władzy wojskowej Piłsudski otrzymał także władzę cywilną. „Stan przejściowy podziału zwierzchniej władzy państwowej, ustanowiony odezwą z dnia 11 listopada 1918 r., nie może trwać bez szkody dla powstającego Państwa Polskiego. Władza ta powinna być jednolita. Wobec tego, kierując się dobrem Ojczyzny, postanawiamy Radę Regencyjną rozwiązać, a od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu” – stwierdzali regenci w piśmie skierowanym do Piłsudskiego. Tym samym przejmował on pełnię władzy w odrodzonym państwie. Należy pamiętać, że stawiało go to w specyficznej sytuacji, w której jako dowódca pełnił władzę cywilną. Tego samego dnia rząd Daszyńskiego wyraził pełną lojalność wobec Piłsudskiego. Ten powierzył mu misję stworzenia rządu.
Jako zwierzchnik władzy cywilnej i wojskowej 14 listopada Piłsudski wydał pierwszy dekret. „Wyszedłszy z niemieckiej niewoli, zastałem wyzwalającą się Polskę w najbardziej chaotycznych stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych, wobec zadań niezmiernie trudnych, w których lud polski sam musi wykazać swoją zdolność organizacyjną, bo żadna siła z zewnątrz nie może mu jej narzucić” – zaświadczał.
W ostatnich akapitach dekretu zapowiadał jak najszybsze zwołanie Sejmu Ustawodawczego oraz powierzenie nowemu rządowi misji przygotowania projektu „utworzenia najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej”. Radykalizm rządu Daszyńskiego sprawił, że niemożliwe okazało się stworzenie przez niego rządu akceptowanego przez inne niż lewicowe stronnictwa polityczne.
Wieczorem 17 listopada misję stworzenia nowego rządu otrzymał Jędrzej Moraczewski. Jego zaprzysiężenie następnego dnia zamknęło pierwszy kilkudniowy intensywny okres sprawowania władzy wojskowej i cywilnej przez Józefa Piłsudskiego.
Niemal pięć lat później były Naczelnik Państwa podsumowywał cele swojej władzy w ciągu pierwszych dni i tygodni niepodległości. „Dyktatorem byłem kilka miesięcy. Decyzją moją głupią czy rozumną, to jest wszystko jedno, postanowiłem zwołanie sejmu, oddanie władzy mojej w jego ręce i stworzenie legalnej formy życia państwa polskiego. Była to moja decyzja. Decyzja ta została usłuchana” – powiedział Piłsudski w przemówieniu wygłoszonym do oficerów podczas bankietu w hotelu Bristol 3 lipca 1923 r.
szuk/ ls/