27 czerwca sąd apelacyjny w Krakowie zajmie się odwołaniem oświęcimskiej prokuratury od wyroku uniewinniającego dwóch Belgów, których śledczy oskarżyli o kradzież zabytków z byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau – dowiedziała się PAP w prokuraturze.
Pod koniec grudnia ub.r. krakowski sąd okręgowy uniewinnił Belgów: 51-letniego Yanna P.B. i 48-letniego Williama H. od zarzutu kradzieży trzech porcelanowych izolatorów z ogrodzenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau. Zdaniem prokuratury, elementy te stanowiły dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury.
Sąd uznał, że oskarżeni nie wyczerpali znamion czynu zabronionego, gdyż – jak przyjął - leżące poza ogrodzeniem Muzeum Auschwitz fragmenty izolatorów nie są zabytkiem o szczególnym znaczeniu dla kultury. Nie są bowiem zindywidualizowane i nie mają unikatowego charakteru. Stanowią zabytek archeologiczny, wynikający z kontekstu w jakim się znalazły.
Sąd wskazał także, że nic nie wskazuje, by celem działania oskarżonych była chęć zniszczenia bądź uszkodzenia zabytku.
Zastępca prokuratura rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka przypomniał jednak, że przedmioty leżały w bezpośredniej bliskości ogrodzenia byłego obozu. „Stanowiły integralną część ogrodzenia, które w trakcie funkcjonowania obozu znajdowało się pod napięciem. Wskutek upływu czasu znalazły się na ziemi. Nie budziło wątpliwości ani oskarżonych, ani nas, że są to elementy ogrodzenia” – wyjaśnił.
Śledczy, którzy zaskarżyli uniewinniające Belgów rozstrzygnięcie sądu, stoją na stanowisku, że izolatory, jako część zabytkowego ogrodzenia, są dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury. „To kwalifikacja, którą przyjęliśmy w akcie oskarżenia i w naszej ocenie jest ona uzasadniona. Przedmioty miały charakter zabytków i były chronione przez przepisy ustawy (o ochronie zabytków – PAP). W związku z tym doszło do przestępstwa” – powiedział.
Pełnomocnicy Muzeum Auschwitz już podczas procesu podkreślali, że cały teren miejsca pamięci ma szczególne znaczenie dla historii i światowego dziedzictwa kulturowego, dlatego zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a wszystkie elementy wyposażenia i instalacji, które znajdują się na jego terenie, stanowią dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury
Belgowie zostali ujęci 26 lipca 2016 r. przez straż w lesie przy ogrodzeniu dawnego obozu kobiecego w Auschwitz II-Birkenau. Mieli przy sobie trzy porcelanowe izolatory, niektóre z kawałkami drutu kolczastego.
Jak zeznali w prokuraturze, ich zamiarem nie była kradzież. Chcieli sfotografować obóz od zewnątrz i idąc wzdłuż ogrodzenia, natrafili na leżące izolatory, niektóre częściowo zakopane w ziemi. Jak tłumaczyli, wzięli je odruchowo i bez zastanowienia, "popełniając głupotę". Przyznali, że mają świadomość znaczenia Muzeum Auschwitz, ale nie wiedzieli, że popełniają przestępstwo. (PAP)
autorzy: Marek Szafrański, Anna Pasek
szf/ hp/aszw/