04.08. Warszawa (PAP) - 65 lat temu Dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki "Grot", tuż po wybuchu Powstania Warszawskiego, został zamordowany na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera. Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez IPN jego egzekucji dokonano pomiędzy 2 a 7 sierpnia 1944 r., prawdopodobnie na terenie krematorium obozu w Sachsenhausen.
04.08. Warszawa (PAP) - 65 lat temu Dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki "Grot", tuż po wybuchu Powstania Warszawskiego, został zamordowany na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera. Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez IPN jego egzekucji dokonano pomiędzy 2 a 7 sierpnia 1944 r., prawdopodobnie na terenie krematorium obozu w Sachsenhausen.
Stefan Rowecki odznaczony był m.in. Orderem Virtuti Militari V i IV kl., Krzyżem Niepodległości, Orderem Polonia Restituta IV kl. oraz dziewięciokrotnie Krzyżem Walecznych.
Urodził się 25 grudnia 1895 r. w Piotrkowie Trybunalskim w rodzinie urzędniczej o tradycjach szlacheckich i niepodległościowych.
W 1906 r. rozpoczął naukę w polskim gimnazjum założonym przez inż. Narcyza Jacobsona w Piotrkowie. Okres ten był początkiem jego działalności niepodległościowej. Wiosną 1911 r. założył pierwszy w rodzinnym mieście i jeden z pierwszych na ziemiach polskich tajny zastęp skautowy.
Jesienią roku 1912 Rowecki przeprowadził się do Warszawy i rozpoczął naukę w Szkole Mechaniczno-Technicznej H. Wawelberga i S. Rotwanda na Wydziale Elektrycznym.
Na początku 1913 r. został oficjalnie przyjęty do Polskich Drużyn Strzeleckich (PDS), w których przyjął pseudonim "Radecki". Ferie zimowe w 1914 r. spędził w galicyjskiej Rabce na kursie instruktorskim, z którego powrócił jako podoficer PDS. Następnie stanął na czele zastępu w warszawskiej kompanii PDS.
Od lipca 1914 r. uczestniczył w kursie wojskowym wspomnianej organizacji w Nowym Sączu. W trakcie jego trwania wybuchła I wojna światowa.
Rowecki wstąpił do Legionów Polskich, służąc w 1 i 5 pułku piechoty.
W grudniu 1914 r. otrzymał nominację na podporucznika. Efektem jego walecznej postawy były rany odniesione m.in. pod Klimontowem (1915) oraz w rejonie Maniewicz w czasie odwrotu spod Kostiuchnówki (1916).
Po tzw. kryzysie przysięgowym w Legionach został w sierpniu 1917 r. internowany przez Niemców w Beniaminowie.
W styczniu 1918 r. Rowecki wstąpił do zorganizowanej przez Niemców Polskiej Siły Zbrojnej, gdzie został instruktorem w Szkole Podchorążych w Ostrowii Mazowieckiej.
Pod koniec 1918 r., stojąc na czele kilkuosobowego oddziału, wziął w rejonie Sadowa do niewoli niemiecką kompanię.
Od końca roku 1918 do wiosny 1919 r. pełnił funkcję wykładowcy na kursie fortyfikacyjno-saperskim w Modlinie, później studiował w Szkole Wojennej Sztabu Generalnego awansując do stopnia kapitana.
W czasie kursu odbył staż w Centralnej Szkole Podoficerskiej Kawalerii w Przemyślu. Po odebraniu dyplomu otrzymał nominację na szefa sekcji wyszkolenia Oddziału I Naczelnego Dowództwa.
Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r., podczas której wsławił się zręcznym wyjściem z sowieckiego okrążenia w rejonie Łucka. W tym okresie Rowecki był także szefem Oddziału II Dowództwa Frontu Południowo-Wschodniego, a potem Grupy Uderzeniowej gen. Edwarda Rydza-Śmigłego.
Po zakończeniu działań wojennych Rowecki objął stanowisko szefa sekcji planów oraz zastępcy szefa Oddziału III Naczelnego Dowództwa. Następnie uczestniczył w kursie Wyższej Szkoły Wojennej, po ukończeniu którego kontynuował działalność w Oddziale IIIa Biura Ścisłej Rady Wojennej jako szef sekcji planów i sekcji ogólnej.
Na przełomie 1922 i 1923 r. odbył kilkumiesięczny staż w jednostce liniowej, którą był 41. pułk piechoty w Suwałkach.
Od 1923 do 1926 r. kierował Wydziałem Naukowo-Wydawniczym Wojskowego Instytutu Naukowo-Wydawniczego. Z jego inicjatywy w 1924 r. zaczął ukazywać się "Przegląd Wojskowy". Rowecki zasiadał również w komitetach redakcyjnych "Bellony", "Sapera i Inżyniera Wojskowego" oraz "Przeglądu Kawaleryjskiego". Angażował się także w działalność Towarzystwa Wiedzy Obronnej, gdzie często występował z wykładami. Z zainteresowaniem śledził obcą myśl wojskową, często tłumaczył prace rosyjskie, niemiecki czy francuskie.
Podczas zamachu majowego w 1926 r. zachował neutralność. We wrześniu tego roku nominowany został na pierwszego oficera sztabu Inspektoratu Armii gen. Józefa Rybaka.
Również w 1926 r. mianowano go podpułkownikiem dyplomowanym.
W 1930 r. Rowecki został dowódcą 55. pułku piechoty w Lesznie. Na początku 1936 r. przejął dowództwo Brygady Korpusu Ochrony Pogranicza "Podole". W 1938 r. objął funkcję zastępcy dowódcy 2. Dywizji Piechoty Legionów w Kielcach.
W 1939 r. wziął udział w kursie organizowanym dla wyższych dowódców w Toruniu. Po jego ukończeniu w czerwcu tego roku powierzono mu misję formowania Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej.
W czasie wojny obronnej we wrześniu 1939 r. pod jego dowództwem brała ona udział w walkach w rejonie środkowej Wisły i na Lubelszczyźnie, wchodząc w skład Armii "Lublin".
Po kapitulacji armii, która nastąpiła w rejonie Tomaszowa Lubelskiego 20 września, Rowecki przedostał się do Warszawy.
Na początku października 1939 r. został szefem sztabu i zastępcą dowódcy Służby Zwycięstwu Polski (SZP). W konspiracji używał pseudonimów "Jan", "Grabica", "Tur", "Inżynier", "Rakoń", "Kalina", "Dulęba" i "Grot".
Od stycznia 1940 r. pełnił funkcję Komendanta Obszaru nr 1 (Warszawa) Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), który powołano w miejsce SZP. W marcu tego roku objął formalnie stanowisko Komendanta ZWZ na obszarze okupacji niemieckiej, w tym samym czasie podporządkowany mu został również teren okupacji sowieckiej. W maju mianowany został generałem brygady.
Od 30 czerwca 1940 r. był Komendantem Głównym ZWZ.
W grudniu 1940 r. z polecenia Roweckiego w Biurze Informacji i Propagandy utworzono specjalną komórkę "N", która w październiku 1941 r. została przekształcona w Samodzielny Podwydział N, zwany "Akcją N", zajmujący się dywersją, wojną psychologiczną i propagandą wymierzoną przeciwko Niemcom.
Latem 1941 r. utworzył organizację dywersyjną "Wachlarz".
Z jego inicjatywy doszło do połączenia najważniejszych organizacji konspiracyjnych w kraju w jednolite wojsko podziemne - Armię Krajową. 14 lutego 1942 r. został jej Komendantem Głównym. Był przeciwny współpracy z komunistami polskimi z PPR. Od 1942 r., kiedy uzyskał zgodę na prowadzenie ograniczonej walki zbrojnej, nadzorował przygotowanie planu powstania powszechnego. Od 7 grudnia 1942 r. pełnił również funkcję Delegata Ministra Obrony Narodowej w Kraju.
W czasie okupacji Niemcy umieścili Roweckiego na pierwszym miejscu listy poszukiwanych Polaków. Gestapo przywiązywało dużą wagę do jego aresztowania - powstała specjalna komórka zajmująca się wyłącznie poszukiwaniem przywódców podziemia, która posiadała jego rysopis i dane osobowe. Sam Rowecki nie był zwolennikiem ścisłej konspiracji i chociaż zgodził się na ochronę osobistą wywiadu AK, ograniczył ją do spotkań służbowych - w terenie poruszał się bez obstawy.
Rowecki został wydany Niemcom przez agentów Gestapo w wywiadzie AK - Blankę Kaczorowską, Ludwika Kalksteina i Eugeniusza Świerczewskiego.
30 czerwca 1943 r. został aresztowany w warszawskim mieszkaniu przy ul. Spiskiej. Następnie przewieziono go do Berlina, gdzie odrzucił niemiecką propozycję współdziałania. W połowie lipca 1943 r. umieszczono go w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen w budynku dla ważnych więźniów.
Dokładne okoliczności jego śmierci i miejsce pochówku do dziś nie są znane.
Śledztwo prowadzone w tej sprawie od początku 2003 r. przez szczeciński oddział IPN zostało w marcu 2007 r. umorzone z powodu braku nowych dowodów w sprawie śmierci generała.
W rozmowie przeprowadzonej wówczas przez PAP prokurator szczecińskiego IPN Dariusz Wituszko przyznał, że w toku tego postępowania "potwierdzone zostały znane już fakty". "Nie udało się ustalić osób, które bezpośrednio wykonały rozkaz zamordowania generała, nie ustalono też miejsca jego pochówku" - dodał.
Wszystkie zebrane przez IPN materiały dowodowe wskazują, że to właśnie Heinrich Himmler polecił komendantowi obozu w Sachsenhausen Antonowi Kaindlowi oraz komendantowi podobozu Zellenbau Kurtowi Eckariusowi natychmiastowe wykonanie egzekucji. Nie ma jednak na to bezpośredniego dowodu w postaci dokumentu zawierającego treść rozkazu, który byłby podpisany przez samego szefa SS.
Jak wyjaśnił Wituszko, treść rozkazu Himmlera znana jest m.in. z zeznań świadków, w tym Eckariusa.
Prokurator dodał, że śledztwo w części dotyczącej udziału w zabójstwie Grota-Roweckiego Himmlera, Kindla i Eckariusa zostało umorzone, bo sprawcy już nie żyją.
Szczeciński IPN w lipcu 2006 r. zwrócił się do Rosji z prośbą o udostępnienie wszystkich materiałów dotyczących obozu Sachsenhausen i Zellenbau, w którym przetrzymywano Grota-Roweckiego po aresztowaniu go przez Gestapo w 1943 r. Chodziło m.in. o dokumenty dotyczące pobytu generała w obozie, w tym o telegram zawierający rozkaz i meldunek o wykonaniu egzekucji oraz materiały z przesłuchania komendanta obozu.
Strona rosyjska w odpowiedzi przesłała jedynie dokumenty nie wnoszące nic nowego do śledztwa; były to m.in. meldunki o ruchu oporu w Czechach i Polsce, w których pojawiało się nazwisko Grota. Poinformowała też, że komendant obozu, w którym przetrzymywano generała, nie był przesłuchiwany w jego sprawie.
Szczeciński oddział IPN zgromadził w związku ze śledztwem wszystkie dostępne materiały zebrane przez historyków i badaczy, pochodzące m.in. z archiwów w Londynie, w Niemczech oraz w Polsce.
W 2004 r. w "Biuletynie IPN" napisano, że Kalkstein walczył jako esesman w Powstaniu Warszawskim, a w 1949 r. został agentem UB, co nie uchroniło go jednak od wyroku dożywocia wymierzonego przez warszawski sąd w 1954 r. Zwolniony w 1965 r., w 1982 r. wyjechał za granicę.
Po zakończeniu wojny Kalkstein mieszkał w Krakowie, Koszalinie, Chorzowie i Szczecinie. W czerwcu 1949 r. został zatrzymany podczas próby ucieczki na Zachód. Krótko potem został agentem szczecińskiego UB o kryptonimie "Granica". Po roku został jednak "wyeliminowany z sieci" z powodu "wyjazdu w nieznanym kierunku". Kalksteina aresztowano ponownie w 1953 r., a w 1954 r. skazano na dożywocie. Zwolniono go w lipcu 1965 r., co wywołało oburzenie dawnych żołnierzy AK.
Zaraz po zwolnieniu Kalkstein - jak wynika z akt SB - "zaoferował chęć dalszej współpracy z MSW na dowolnie wybranym przez nas odcinku" (nie wiadomo, czy tę propozycję przyjęto). W latach 70. Kalkstein pracował na fermie drobiu w podwarszawskim Mysiadle. W 1980 r. dostał dowód osobisty na nazwisko Edwarda Ludwika Stolińskiego-Ciesielskiego. W 1982 r. wyjechał do Francji. Prawdopodobnie już nie żyje; miałby dziś 89 lat. (PAP)
Mjs/ akn/ ls/