650 paczek bożonarodzeniowych trafi do kombatantów, sybiraków i łagierników Armii Krajowej mieszkających na Białorusi, które zebrało Stowarzyszenie Pamięci Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej w Sejnach (Podlaskie).
Zbiórka była prowadzona od 6 listopada wśród mieszkańców powiatu sejneńskiego, w szkołach, parafiach oraz w Policji, Straży Pożarnej, Wojsku Polskim i nadleśnictwach z woj. podlaskiego oraz warmińsko-mazurskiego.
Jak powiedział PAP Marcin Kuklewicz, przewodniczący Stowarzyszenia Pamięci Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej w Sejnach, zebrano 650 dużych paczek, w których są artykuły spożywcze, środki czystości, kosmetyki i książki. W każdej paczce są też życzenia świąteczne oraz opłatki.
Stowarzyszenie przekazało w niedzielę paczki 88-letniej Weronice Sebastianowicz, która jest prezesem Związku Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi. Weronika Sebastianowicz ps. Różyczka jest żołnierzem AK w stopniu pułkownika. Była ofiarą represji stalinowskich. W 1952 roku została skazana na 25 lat więzienia. Ostatecznie została zesłana na Syberię, skąd po 3 latach wróciła na Białoruś.
Działaczka polska na Białorusi odebrała paczki podczas uroczystości, która odbyła się w Pałacu Biskupim w Sejnach. „Dziękuję wam z całego serca, tak się przyzwyczailiśmy, że na stole świątecznym jest coś z Polski i to nas podtrzymuje, to daje siły” - powiedziała do zebranych darczyńców Weronika Sebastianowicz.
Poseł PiS Jarosław Zieliński, pod patronatem którego odbyła się akcja, powiedział PAP, że nasi rodacy na Białorusi są bardzo wdzięczni za tę pomoc.
„Polacy za wschodnią granicą bardzo potrzebują tej pomocy. Ta pomoc skierowana jest do nich za pomocą Caritasu oraz pani Weroniki Sebastianowicz, która zna potrzeby tych ludzi. W tych paczkach są produkty na święta pierwszej potrzeby, ale też słodycze, kawa, herbata, kosmetyki. Na święta każdy lubi otrzymywać prezenty, a szczególnie ci, którzy żyją dużo biedniej od nas” - powiedział Jarosław Zieliński.
Proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Sejnach ks. Zbigniew Bzdak przypomniał, że były czasy, kiedy to my, Polacy, potrzebowaliśmy pomocy w kraju, a teraz mamy obowiązek pomagać Polakom na Wschodzie. „Nauczyliśmy się, że skoro nam pomagano, to my też powinniśmy pamiętać, że ta pomoc potrzebna jest naszym rodakom na Białorusi, na Ukrainie czy na Litwie. W ten sposób realizujemy przykazanie miłości i pielęgnujemy więź z naszymi rodakami” - powiedział ks. Bzdak.
Tegoroczna zbiórka bożonarodzeniowa była już ósmą z kolei. Jak informują jej organizatorzy, na początku zbierano i przekazywano na Białoruś ponad 100 paczek. "Obecnie w pomoc angażuje się coraz więcej osób, to miłe” - powiedział Marcin Kuklewicz. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ itm/