Modlitwą i złożeniem kwiatów pod tablicą poświęconą pamięci wszystkich ofiar z Jarosławia i okolic, więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych Jarosław uczcił 78. rocznicę wywiezienia mieszkańców ziemi jarosławskiej w pierwszym transporcie do KL Auschwitz. W czwartek przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
.Kwiaty pod tablicą złożyli przedstawiciele rodzin ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych, przedstawiciele parlamentarzystów i administracji państwowej, władze samorządowe, harcerze i przedstawiciele szkół. Okolicznościową modlitwę w intencji ofiar zmówił archiprezbiter jarosławski ks. Andrzej Surowiec.
Z kolei Andrzej Tokarz, syn Kazimierza Tokarza, jednego z pierwszych więźniów KL Auschwitz z numerem 282 przypomniał tamte tragiczne wydarzenia i wyczytał część nazwisk z pierwszego transportu. Wśród nich byli uczniowie jarosławskiej „Budowlanki”, wywiezieni w maju 1940 roku.
W pierwszych dniach maja 1940 roku gestapo rozpoczęło aresztowania młodych ludzi, uczniów jarosławskich szkół podejrzewanych o udział w ruchu oporu. 6 maja wszystkich uczniów, którzy byli w budynku „Budowlanki” gestapo wyprowadziło na zewnątrz (część uczniów, chcąc uniknąć aresztowania, uciekła przez okna i ukrywała się przez kilka dni, obawiając się aresztowania).
Aresztowanych przewieziono do więzienia w Jarosławiu. Tam przez dwa dni bito ich do nieprzytomności, aby wydobyć informacje na temat ulotek. Po dwóch dniach większość aresztowanych zwolniono, z wyjątkiem trzech uczniów, w tym Stanisława Ryniaka i Mieczysława Ciepłego. Wywieziono ich pierwszym transportem do KL Auschwitz.
Ryniak otrzymał obozowy nr 31; oznacza to, że był pierwszym więźniem politycznym; numery od 1 do 30 zarezerwowane były dla więźniów funkcyjnych tzw. kapo, czyli niemieckich kryminalistów; Ciepły otrzymał w obozie nr 35.
Wielu uczniów było zabranych do obozu w późniejszym terminie; część z nich zginęła śmiercią męczeńską, część przetrwała obóz i później podzieliła się wspomnieniami z obozowego życia. Ryniak po wojnie został inżynierem architektem we Wrocławiu; Ciepły nie przeżył obozu.
Jarosławską uroczystość z okazji 78. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz z udziałem Wojskowej Asysty Honorowej, wystawionej przez 14. Dywizjon Artylerii Samobieżnej i pocztów sztandarowych ze szkół i organizacji, zainicjowało Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić przeszłość dla przyszłości”, które w ubiegłym roku zrealizowało fabularyzowany dokument przedstawiający właśnie aresztowania i wywózkę do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w maju 1940 roku uczniów jarosławskiej „Budowlanki”. Byli oni pierwszymi polskimi więźniami obozu.
W role aresztowanych uczniów, członków organizacji konspiracyjnych, wcielili się obecni uczniowie tej szkoły.
W filmie wykorzystano wspomnienia i archiwalne nagrania pierwszego polskiego więźnia KL Auschwitz – ucznia „Budowlanki” Stanisława Ryniaka. W obrazie pojawiły się też wypowiedzi rodzin uwięzionych uczniów oraz nigdy niepublikowane zdjęcia, w tym np. zdjęcia Jarosławia z czasów II wojny światowej, zdjęcia Hitlera, a także plakaty i oryginalna lista więźniów z pierwszego transportu, napisana w języku niemieckim.
Film nakręcili pasjonaci historii, którzy później zawiązali Stowarzyszenie „Ocalić przeszłość dla przyszłości”. Jego szefowa Iwona Zelwach, nauczycielka historii w jarosławskiej „Budowlance” zaznaczyła, że celem stowarzyszenia jest przekazanie kolejnym pokoleniom wiedzy o czasach II wojny światowej i męczeństwie Polaków na terenie powiatu jarosławskiego.
„Ocalenie tej wiedzy od zapomnienia wydaje się być powinnością naszych czasów” – podkreśliła.
Stowarzyszenie zrealizowało też fabularyzowany dokument o kilkorgu młodych żołnierzach Armii Krajowej, rozstrzelanych latem w 1944 roku w lesie kidałowickim niedaleko Jarosławia. Scenariusz powstał na podstawie opowieści bliskich zamordowanych i dokumentów, w tym protokołu z ekshumacji. Premiera filmu planowana jest na lipiec br., czyli w rocznicę ostatnich egzekucji. Niemcy w czasie okupacji w lesie kidałowickim koło Jarosławia dokonywali wielokrotnie masowych mordów.(PAP)
autor: Agnieszka Pipała
api/ itm/