89 lat temu urodziła się Anna Frank, autorka dziennika, który pisała, gdy wraz z bliskimi ukrywała się przed Niemcami w okupowanej Holandii. Pamiętnik ten jest jednym z najważniejszych świadectw Holokaustu. Frank zmarła w marcu 1945 r. w obozie Bergen-Belsen.
Anna urodziła się 12 czerwca 1929 r. we Frankfurcie nad Menem, w żydowskiej rodzinie od wielu pokoleń mieszkającej w Niemczech. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera 1933 r. Otto i Edith Frankowie z córkami Anną i Margot wyemigrowali do Holandii. Zamieszkali w Amsterdamie.
W 1940 r. Niemcy zajęli Holandię i rozpoczęli prześladowanie Żydów. Dwa lata później Margot została wezwana do stawienia się w obozie pracy przymusowej w Niemczech. Rodzina postanowiła się ukryć. Kryjówką stała się opuszczona oficyna kamienicy w Amsterdamie. Frankom pomagało kilku byłych pracowników biura Otta.
Z okazji trzynastych urodzin, 12 czerwca 1942 r., ukrywająca się wraz z rodzicami Anna otrzymała zeszyt, w którym zaczęła opisywać życie codzienne w ukryciu. Zapiski miały formę listów do nieistniejącej przyjaciółki Kitty. "Sądzę, że będę Ci mogła wszystko powierzyć, tak jak jeszcze nigdy nikomu, i mam nadzieję, że będziesz dla mnie wielkim oparciem" - napisała na pierwszej stronie.
Zapiski Anny, pomimo ciężkich warunków, były optymistyczne i pełne nadziei na zmianę sytuacji. "Wbrew wszystkiemu wierzę jeszcze, że ludzie są w głębi serca naprawdę dobrzy" - napisała w dzienniku.
Dziewczynka wspominała radosny okres dzieciństwa i przedstawiła wzajemne relacje między mieszkańcami kryjówki. Ostatni wpis nosił datę 1 sierpnia 1944 r. Powstał na trzy dni przed aresztowaniem wskutek donosu.
Rękopis ocaliła Holenderka Miep Gies, która wspierała ukrywających się Franków. Policjanci porzucili go, a kobieta znalazła i przechowała.
Czteroosobowa rodzina Franków została deportowana do Auschwitz ostatnim transportem, jaki dotarł tam z terenu okupowanej Holandii w ramach niemieckiej akcji "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Wyjechał on z obozu przejściowego w Westerbork 3 września 1944 r. Było w nim 1019 Żydów, w tym 79 dzieci. 5 września dotarł do Auschwitz II-Birkenau. Po selekcji na rampie Niemcy zgładzili w komorach gazowych 549 osób. Pozostali, w tym Frankowie, zostali skierowani do obozu.
Holokaust przeżył jedynie ojciec Otto, którego oswobodziła z Auschwitz Armia Czerwona 27 stycznia 1945 r. Matka zmarła w obozie tuż przed wyzwoleniem. Anna i Margot zostały przeniesione w październiku do obozu Bergen-Belsen, gdzie zmarły na tyfus w marcu 1945 r.
TVP Info w niedzielę poinformowała, że 7 czerwca br. w wieku 95 lat zmarła Gena Turgel, która opiekowała się chorą Anną w obozie Bergen-Belsen. Kobieta pochodziła z rodziny polskich Żydów mieszkających w Krakowie. Była najmłodszą z dziewięciorga dzieci. Niemcy więzili ją w obozach w Płaszowie, Auschwitz, a także w Bergen-Belsen, gdzie doczekała wolności.
Dziennik Anny Frank ukazał się po raz pierwszy w 1947 r. opublikowany przez jej ojca. Do dziś przetłumaczono go na blisko 70 języków i zekranizowano. W domu, gdzie ukrywała się rodzina Franków, istnieje obecnie muzeum. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/