Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk spotkał się z żołnierzem 2. Korpusu Polskiego Józefem Kowalczykiem, który po blisko 80 latach przyjechał do ojczyzny - podał w środę na Twitterze Urząd. Kasprzyk wręczył mu dokument potwierdzający pełnię praw kombatanckich.
Podczas spotkania szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podarował żołnierzowi 2. Korpusu Polskiego również pamiątkowy ryngraf.
Józef Kowalczyk urodził się w 1924 r. w Lubomierzu na Limanowszczyźnie. Jak podaje serwis sacz.in, podczas II wojny światowej opuścił on rodzinne strony i walczył jako żołnierz 3. Dywizji Strzelców Karpackich m.in. w bitwie o Monte Cassino. Za udział w walkach otrzymał wiele polskich i brytyjskich odznaczeń wojennych. Po zakończeniu wojny wraz ze swoją formacją trafił do Wielkiej Brytanii, skąd w 1965 r. wyjechał do Australii.
W 2015 r. znaleziono go nieprzytomnego na ulicy w Sydney - z powodu upadku doznał m.in. złamania biodra i poważnych urazów głowy. Po rocznej rehabilitacji samodzielny wcześniej Kowalczyk trafił do domu opieki. Jak podkreśla serwis, nie mógł dysponować pieniędzmi i swobodnie podróżować, a jego marzeniem stał powrót do Polski.
Pomógł mu w tym młodszy o sześć dekad Mateusz Otrębiak, Polak z Orawy mieszkający od kilku lat w Australii. Dzięki zaangażowaniu Otrębiaka i pomocy jego australijskiej przyjaciółki Melanie Payne, po trwającej wiele miesięcy sądowej batalii, przyjazd Józefa Kowalczyka do Polski stał się możliwy.
Sąd zgodził się, by Otrębiak został w połowie opiekunem weterana, w połowie nadzór nad nim nadal sprawuje sąd jako tzw. opiekun publiczny. Wyraził także zgodę na jego wyjazd do Polski na "trzytygodniowe wakacje".
Jak informuje serwis, Józefa Kowalczyka na lotnisku w Krakowie-Balicach powitano bukietem biało-czerwonych kwiatów i muzyką góralskiej kapeli, a weteran nie krył wzruszenia. Wśród miejsc, które będzie chciał zobaczyć, jest m.in. Kraków, Zakopane i Tatry, a przede wszystkim rodzinne strony. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ wj/