Polska szybko nie zapomni o Janie Pawle II; powstają ośrodki, uniwersytety, szkoły, które ciągle będą przypominać tę wielka postać - uważa abp Mieczysław Mokrzycki, sekretarz polskiego papieża. Jego zdaniem ludzie tęsknią za Janem Pawłem II i wciąż mają go w pamięci.
W poniedziałek przypada 95. rocznica urodzin Jana Pawła II. Z tej okazji na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego zorganizowano konferencję naukową, w której uczestniczyli m.in. abp Mokrzycki, wieloletni fotograf papieski Arturo Mari i autorka książki o matce papieża, Milena Kindziuk.
"Często mam spotkania w szkołach, jeżdżę po Polsce i świecie. Widzę, że Ojciec święty jest nadal w nas. Ludzie za nim tęsknią, mają go stale w pamięci" - mówił abp Mokrzycki.
Pytany przez PAP, jak jest z wiedzą o nauczaniu Jana Pawła II, czy słuszne są słowa przyjaciółki papieża Wandy Półtawskiej, która uważa, że Polacy nie zrozumieli jego nauczania, abp Mokrzycki powiedział, że nie zgadza się z tym stwierdzeniem. "Jest wielka radość, wielkie zapotrzebowania na przybliżanie postaci Jana Pawła II, zaczynając od szkół, poprzez młodzież, osoby starsze. Polska szybko nie zapomni o Janie Pawle II. Powstają ośrodki, uniwersytety, szkoły, które ciągle będą przypominać tę wielką postać" - zapewnił.
Jak dodał, papież często mówił, że święci nie są po to, żebyśmy ich kochali, ale byśmy ich naśladowali. Według niego każda rocznica - czy kanonizacji, czy urodzin - jest dobra, by przypominać papieskie nauczanie. "Im więcej o nim wiemy, przybliżamy go innym, tym lepiej dla nas" - podkreślił.
"Jan Paweł II był człowiekiem autentycznym, w swoim życiu, modlitwie. Przy nim odczuwało się spokój i bezpieczeństwo. Często wtedy myślałam, że życzę wszystkim, by w swojej codziennej pracy mieli takich przełożonych" - powiedział abp Mokrzycki.
Arturo Mari, który przez 53 lata był papieskim fotografem, mówił, że Jan Paweł II pozostawił w jego życiu "wiele śladów miłości, pokory i świętości". "Jest tyle słów i gestów papieża, o których można by bez końca opowiadać. Ja zachowałem w pamięci wszystkie lata pontyfikatu" - powiedział.
Jak dodał, nie ma ulubionej fotografii Karola Wojtyły, ale jego serca najbardziej dotyka ta, którą zrobił w ostatni Wielki Piątek papieża, gdy Jan Paweł II przytula krzyż, opierając na nim głowę. "Pokazała się wtedy cała jego wiara, widać był jego credo, to przekonanie, że podstawą jego życia była krzyż. Wystarczyło potem zobaczyć jego paznokcie, które napłynęły krwią, bo z taką siłą naciskał krzyż" - mówił Mari.
Według niego do czternastu encyklik napisanych przez Jana Pawła II należy dołączyć piętnastą, którą napisał nie ręką, a swoim życiem i cierpieniem. "Bardzo wiele przecierpiał ten człowiek, ale nigdy nie słyszałem, by się skarżył" - zapewnił.
O matce papieża, Emilii Wojtyłowej, która umarła, gdy święty miał 9 lat, mówiła Milena Kindziuk. Jak poinformowała, zbierając materiały do książki, dotarła do informacji, że gdy Emilia Wojtyłowa była w ciąży z Karolem, lekarz zalecił jej aborcję, ponieważ ciąża zagrażała jej zdrowiu i życiu. Według niej matka papieża miała dylematy, ale postanowiła poświęcić swoje życie dla dziecka. Zdaniem Kindziuk ta decyzja spowodowała, że jej życie nie trwało długo. Kindziuk podała też nowe fakty dotyczące rodziny papieża, m.in. poinformowała, że miał on siostrę, która po urodzeniu żyła 16 godzin.(PAP)
bos/ akw/ dym/