Żona prezydenta Anna Komorowska wzięła w piątek udział w sadzeniu Lasu Pamięci Powstania Styczniowego w Puszczy Augustowskiej (Podlaskie). Las sadzili także leśnicy, uczniowie szkół i uniwersytetu trzeciego wieku.
Komorowska przypomniała, że właśnie las był często schronieniem dla powstańców, którzy walczyli przeciwko rosyjskiemu zaborcy.
Komorowska przypomniała, że właśnie las był często schronieniem dla powstańców, którzy walczyli przeciwko rosyjskiemu zaborcy.
"Nastała wiosna, a to czas sadzenia lasów. Cieszę się, że sadzimy kolejne drzewa na ukochanej Suwalszczyźnie, w ekologicznym regionie" - powiedziała na uroczystości sadzenia lasu Komorowska.
Małżonka prezydenta wraz z konsulem Republiki Litewskiej w Sejnach Vidą Bagdonavicienie zasadziły w lesie dąb, który został nazwany Anna. Potem obie panie wpisały się do memoriału, który został złożony i zakopany w ziemi obok specjalnego kamienia z napisem "Las Pamięci Powstania Styczniowego 2013-1863".
Konsul powiedziała podczas uroczystości, że posadzenie lasu to dobre uczczenie bohaterów, którzy walczyli wówczas z Rosjanami o wspólną wolność Polaków i Litwinów.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Głęboki Bród Tadeusz Wilczyński, który zorganizował sadzenie lasu powiedział, że Puszcza Augustowska dała schronienie blisko 1000 powstańcom i jest przekonany, że byli w miejscu, gdzie teraz powstał Las Pamięci Powstania Styczniowego. (PAP)
bur/ abe/ jbr/