"Żyję, przeżyłam i dożyłam - być z wami 72 lata po. Powiem, że to jest wielkie uczucie szczęścia, bo życie jest najpiękniejszym podarkiem, jaki możemy dostać" - mówiła w 72. rocznicę wyzwolenia b. niemieckiego obozu Auschwitz jego była więźniarka Batszewa Dagan.
Była więźniarka opowiadała, że po wyzwoleniu obozu, na początku swojej kariery zawodowej pracowała jako przedszkolanka w Izraelu. Na ręku widoczny był jej numer obozowy, więc dzieci pytały ją skąd go ma. "Wtedy musiałam powiedzieć, co to jest obóz koncentracyjny, wytłumaczyć prostymi słowami - i tłumaczyłam" - mówiła Dagan.
Batszewa Dagan urodziła się w 1925 r. w Łodzi jako Izabella Rubinstein. Po wkroczeniu Niemców rodzina uciekła do Radomia. Tam trafili do getta, w którym kobieta związała się z tajną organizacją młodzieżową Haszomer Hacair. Z jej ramienia jeździła do getta warszawskiego, skąd szmuglowała do Radomia gazetkę "Pod Prąd".
W 1942 r. uciekła z getta i dzięki fałszywym dokumentom przedostała się na teren Niemiec. Po kilku miesiącach została aresztowana i wysłana do Auschwitz. Przebywała tam do początku 1945 r., kiedy wraz z innymi więźniarkami została ewakuowana do Ravensbrueck, a później do Malchow. 2 maja 1945 r. została wyzwolona przez armię brytyjską. Krótko potem przeniosła się do Palestyny, gdzie wraz z mężem Paulem przyjęła nazwisko Dagan.
Pracowała jako przedszkolanka, a następnie jako psycholog i wykładowca w seminarium nauczycielskim. Jej osiągnięciem jest stworzenie filozofii i unikalnej metody psychologiczno-pedagogicznej pomagającej przekazywać dzieciom i młodzieży wiedzę o Szoah. Batszewa Dagan jest autorką wielu publikacji dla dzieci i młodzieży wykorzystywanych w nauczaniu o Holokauście.
ksi/ szf/ agz/