„Rozdzielanie wkładu republik ZSRR w ogólne zwycięstwo (w II wojnie światowej) jest co najmniej historycznie nieprawidłowe” – oceniło w czwartek białoruskie MSZ, wskazując, że Warszawa nie skierowała zaproszeń na uroczystości 1 września do niektórych państw.
„Do Warszawy nie zaproszono Kazachstanu, krajów Azji Środkowej, Rosji” – powiedział w czwartek rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz, odnosząc się do organizowanych przez polskie władze 1 września uroczystych obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Hłaz podkreślił, że „decydujący wkład w zwycięstwo nad nazizmem wniosły wszystkie bez wyjątku narody ZSRR”.
„Wyzwolenie Europy Wschodniej i Środkowej, ostateczne rozgromienie nazizmu na terytorium Niemiec stały się możliwe dzięki bohaterskim wysiłkom całej wielonarodowej Armii Czerwonej” – ocenił rzecznik MSZ.
„Nie zmniejsza to roli armii alianckich, ale różne podejście i rozdzielanie wkładu republik ZSRR we wspólne zwycięstwo jest co najmniej historycznie nieprawidłowe” – oświadczył.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka był wśród przywódców zaproszonych przez prezydenta Andrzeja Dudę, jednak nie zdecydował się na udział w uroczystościach, a Białoruś ma być w ich trakcie reprezentowana przez ambasadora.
Hłaz zaapelował, by nie „szukać w tej odmowie konspirologii”. „Jesteśmy wdzięczni Polsce za zaproszenie, ale temat II wojny światowej, Wielkiej Wojny Ojczyźnianej jest dla nas święty, a nasze podejście jest przejrzyste i precyzyjne” – mówił przedstawiciel MSZ.
Według większości ekspertów odmowa prezydenta Łukaszenki jest związana przede wszystkim z obawą, że taka wizyta mogłaby nie spodobać się Moskwie.
Prezydent Władimir Putin nie został na uroczystości zaproszony, a oficjalna ideologia w Rosji, jak wskazują komentatorzy, próbuje usprawiedliwiać pakt Ribbentrop-Mołotow. Tajny protokół do tego dokumentu, podpisanego w sierpniu 1939 r. przez Niemcy i ZSRR, umożliwił podział terytorium Polski i republik bałtyckich i przejęcie kontroli nad nimi przez te dwa kraje.
Zaproszenia na niedzielne uroczystości w Warszawie skierowano do liderów krajów UE, NATO i Partnerstwa Wschodniego.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ klm/ kar/