Blaszaną ozdobę w postaci karty na chleb wystawionej w łódzkim getcie (Litzmannstadt Getto) na nazwisko Hinda Weiksel zaprezentowała we wtorek w Brzeszczach Borze Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau.
„Ozdobę z okazji rocznicy ślubu otrzymała żona od męża. Informuje o tym inskrypcja na rewersie. Brzmi: +Drogiej Heli z okazji VI rocznicy ślubu. Paweł+ Jest też data: 15 sierpnia 1937-1943 i lokalizacja: +Litz. Getto+, czyli getto Litzmannstadt (Łódź – PAP). Prawdopodobnie oboje zginęli w Holokauście. Ozdoba została znaleziona kilka lat po wojnie poza granicami dzisiejszego Miejsca Pamięci, w miejscu, gdzie wyrzucano - uznane za bezwartościowe - rzeczy zagrabione zgładzonym Żydom. Kilka lat temu trafiła do zbiorów, którymi opiekuje się Fundacja” – powiedział dziennikarzowi PAP wiceprezes Fundacji Artur Ciągała.
Artefakt został wykonany z blachy nierdzewnej w formie prostokątnej broszki o wymiarach 3 cm na 2,5 cm. Na awersie znalazło się dokładne odwzorowanie kartki na chleb, która obowiązywała w łódzkim getcie. Na „Brot-Karte” widnieje numer 125968 i nazwisko Hinda Weiksel. Kobieta mieszkała pod adresem Hanseaten 42. Na broszy wygrawerowano pieczęć Starszeństwa Żydów w Litzmannstadt oraz podpis jej przewodniczącego Chaima Rumkowskiego. Prawą i lewą część wieńczą numerowane kupony. Niektóre są odłamane. Na rewersie widoczne są pozostałości po zapięciu.
Zdaniem Sławomira Gawlika z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, które m.in. zajmuje się historią Getta Litzmannstadt, z „bardzo dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż owa nierdzewna blaszka przypominająca +kartkę na chleb+ to broszka”.
Z danych, które udostępniło w internecie waszyngtońskie Muzeum Holokaustu wynika, że Hinda Weiksel urodziła się 10 maja 1915 r. Była gospodynią domową. Podczas okupacji mieszkała pod adresem Hanseaten 42. Mieszkał tam również Pejsach Weiksel. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że był to mąż Hindy. W getcie został zarejestrowany pod numerem 125967, czyli o jeden niższym niż kobieta. Urodził się 14 maja 1914 r. W dokumentach figurował jako robotnik. Zmarł w getcie 20 kwietnia 1944 r.
„Ten przedmiot obrazuje tragiczną historię dwojga ludzi. Z okazji rocznicy mąż ofiarował broszę wykonaną w kształcie kartki na chleb, który był czymś najcenniejszym. Niestety, losy Hindy są nieznane. Sądząc po tym, gdzie odnaleziona została ozdoba, jej życie skończyło się w komorze gazowej Auschwitz II-Birkenau. W nich zginęła duża część Żydów z łódzkiego getta” – powiedziała wiceprezes Ciągała.
Niemcy utworzyli getto w Łodzi, której nazwę zmienili na Litzmannstadt, w lutym 1940 r. jako pierwsze na okupowanych terenach. Na terenie o powierzchni 4 km kw., w najbardziej zaniedbanej części dzielnic Bałuty i Starego Miasta, uwięziono miejscowych Żydów oraz deportowanych z tzw. Kraju Warty, Niemiec, Austrii, Protektoratu Czech i Moraw oraz Luksemburga. W sumie trafiło tam ponad 200 tys. osób. Wojnę przeżyło 7-10 tys.
W początkach 1942 r. 70 tys. Żydów zostało zamordowanych w niemieckim ośrodku zagłady w Kulmhof (Chełmno nad Nerem). Później deportacje zostały wstrzymane, a getto stało się ośrodkiem niewolniczej pracy na potrzeby Rzeszy. We wrześniu tego roku rozpoczęto akcję wywożenia do obozu zagłady osób nieprzydatnych do pracy - dzieci poniżej 10 lat, osób starszych i chorych. Chaim Rumkowski wygłosił wówczas przemówienie, w którym wezwał rodaków, by oddali dzieci dla ratowania innych.
Decyzję o likwidacji getta podjął zwierzchnik SS Heinrich Himmler w 1944 r. Od końca czerwca do połowy lipca 1944 r. do Kulmhof deportowanych zostało ponad 7 tys. Żydów. Kolejne transporty kierowane były już do Auschwitz. Deportowano tam 67 tys. osób, z czego 45 tys. wprost do komór gazowych.
Jedynie nieco ponad 3 tys. Żydów z tego getta zostało zarejestrowanych w Auschwitz jako więźniowie, a 19 tys. przeniesiono do innych obozów.
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau powstała w 2013 r. Działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych.
Fundacja opiekuje się m.in. budynkiem w Brzeszczach Borze, w którym podczas wojny Niemcy ulokowali obozową karną kompanię kobiet. Powstała tam ekspozycja historyczna, na której można zobaczyć m.in. eksponaty związane z więźniarkami. To rzeczy codziennego użytku i odzież. Jest także porcelitowa figurka Myszki Mickey, która należała do bezimiennej ofiary niemieckiego obozu Auschwitz, najprawdopodobniej dziecka. W budynku obsługi zwiedzających obok byłego obozu Auschwitz II-Birkenau fundacja udostępniła wystawę poświęconą historii podobozu Monowitz, utworzonego przy zakładach budowanych w Oświęcimiu przez Niemców. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ itm/