25 lat po obaleniu komunizmu w Bułgarii jest on idealizowany. 44 proc. Bułgarów uważa lata1944-89 za skuteczne dla rozwoju kraju, a 50 proc. ocenia transformację jako nieskuteczną - wskazuje sondaż agencji Alpha Research.
Obszerne badanie, opublikowane w niedzielę z okazji 25. rocznicy obalenia komunistycznego przywódcy Todora Żiwkowa, obejmuje nie tylko pełnoletnich obywateli, lecz także reprezentatywną grupę młodzieży w wieku 16-17 lat. Szefowa agencji Boriana Dimitrowa tłumaczy, że celem włączenia ich do badań było rozeznanie co do wiedzy najmłodszego pokolenia na temat najnowszej historii.
Jej stan zdaniem Dimitrowej jest przerażająco niski. 94 proc. młodych nie wie nic o czasach sprzed 1989 r. Ponad trzy czwarte nie wie, kim byli Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow, a także czy komunizm w Bułgarii skończył się po upadku muru chińskiego czy berlińskiego.
Brak dyskusji w społeczeństwie na temat mechanizmów działania władzy komunistycznej oraz całkowita abdykacja instytucji oświatowych i kulturalnych w zakresie tej tematyki pozbawia młode pokolenie wiedzy o ideologicznej i politycznej istocie reżymu komunistycznego - ostrzega Dimitrowa.
Pamięć zbiorowa o 45-letnim okresie komunistycznym wyblakła, ustępując miejsce idealizacji. Ponad połowie współczesnych Bułgarów epoka komunizmu kojarzy się ze spokojem, bezpieczeństwem, pracą dla wszystkich, bezpłatnym systemem ochrony zdrowia.
Pamięć zbiorowa o 45-letnim okresie komunistycznym wyblakła, ustępując miejsce idealizacji. Ponad połowie współczesnych Bułgarów epoka komunizmu kojarzy się ze spokojem, bezpieczeństwem, pracą dla wszystkich, bezpłatnym systemem ochrony zdrowia. Z upływem czasu i narastaniem trudnościach okresu transformacji ocena tamtej epoki staje się coraz bardziej przepełniona nostalgią - stwierdzają autorzy badania. Największą wadą komunizmu według 58 proc. ankietowanych był zakaz wyjazdów za granicę. Na brak podstawowych wolności lub cenzurę zwraca uwagę jeden na pięciu ankietowanych.
O ile w 1992 r. okres 1944-89 był oceniony jako pozytywny przez 33 proc. Bułgarów, obecnie ten odsetek wzrósł do 44 proc. W ciągu 23 lat odsetek tych, którzy wystawili mu negatywną ocenę, zmalał z 30 do 14 proc. Aprobata dla nieżyjącego od 16 lat Todora Żiwkowa wzrosła z 16 proc. w 1991 r. do 55 proc. obecnie.
Bułgarzy żyją dzisiaj z poczuciem niespełnionych oczekiwań - oceniają autorzy badania. Chodzi nie tylko o nadzieję wzrostu dochodów i możliwości znalezienia pracy, lecz także o nadzieję na sprawiedliwe i skuteczne rządy. Zaledwie 2 proc. Bułgarów uważa, że spełniły się oczekiwania co do nadrzędności prawa, 5 proc. - że powstały demokratyczne instytucje, 10 proc. – że wybory są naprawdę wolne i demokratyczne. Zdecydowana większość ocenia, że instytucje są skorumpowane i przyzwalają na nadużycia władzy.
Połowa Bułgarów ocenia okres transformacji negatywnie. Według 54 proc. przez minione ćwierć wieku zwykli ludzie przegrali. Zdaniem 41 proc. zyskali politycy, 27 proc. ocenia, że wygrała mafia i przestępcy.
Według wniosków z badania po 25 latach przed krajem stoi to samo wyzwanie: budowa efektywnych i nieskorumpowanych instytucji, gwarantujących nadrzędność prawa i przedstawicielstwo polityczne, które byłoby gwarantem ograniczenia nadużycia władzy.
Sondaż przeprowadzono w październiku wśród 1 200 obywateli bułgarskich w wieku powyżej 16 lat.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ kar/