Byli więźniowie polityczni okresu stalinizmu i członkowie ich rodzin uczestniczyli na Jasnej Górze w jubileuszowej, dwudziestej pielgrzymce tego środowiska. W skierowanej do pielgrzymów homilii kapelan kombatantów ksiądz komandor Janusz Bąk prosił m.in. o błogosławieństwo prawdy. „Wspominamy, modląc się, o przeżyciach ciężkich, upokarzających, o więźniach skazywanych na śmierć – tylko za to, że byli uczciwymi Polakami. Walczyli o niepodległość narodu, o jego tożsamość. Ich grobów wciąż szukamy” – mówił w poniedziałek ks. Bąk.
Podczas trwającej od niedzieli dwudniowej pielgrzymce modlono się za pomordowanych na Wschodzie oraz tych, którzy po wojnie doświadczyli stalinowskiego terroru. Pielgrzymi oddali cześć bohaterom walki o wolność i niepodległość Polski w latach 1939-1956, pomordowanych w sowieckich łagrach i więzieniach Urzędu Bezpieczeństwa.
Coroczne jasnogórskie spotkania organizuje Związek Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego. Związek skupia osoby represjonowane w latach 1939-1956. Za cel stawia sobie m.in. upamiętnianie tradycji walk o niepodległość i sprawiedliwość społeczną oraz udzielanie pomocy socjalnej dla b. więźniów politycznych i ich rodzin.
W 20. pielgrzymce kombatantów okresu stalinizmu na Jasną Górę uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Jeszcze pięć lat temu uczestników było ok. 300. „Ponieważ jesteśmy już starzy, a od dziecka zawsze staliśmy przy Maryi, (...), tutaj, dzisiaj prosimy o to, żeby nasza Polska była wierna” - mówiła służbom prasowym sanktuarium prezes Związku Jadwiga Obrembalska.
„Chcemy, by ludzie wiedzieli kim jesteśmy, by mieli świadomość o co walczyliśmy, a cieszy mnie to, że młodzi coraz częściej wyrażają miłość do ojczyzny” - zaznaczył kierujący wielkopolskim oddziałem Związku por. Zenon Wechmann.(PAP)
mtb/ itm/