27.05.2009 Warszawa (PAP) - Wybory 4 czerwca 1989 r. były istotnym elementem budowania ustroju demokratycznego w Polsce i choć nie były w pełni wolne, dawały poczucie bezpieczeństwa - ocenia Andrzej Celiński, obecnie poseł SdPl, który w wyborach 4 czerwca uzyskał mandat senatora jako kandydat Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". "Wybory sprzed 20 lat dały możliwość budowania w Polsce demokracji, wolności, a kolejne etapy rozwoju naszego kraju uzupełniały akt 4 czerwca" - powiedział Celiński w rozmowie z PAP.
"To była ogromna radość z odzyskiwania podmiotowości przez ludzi, z którymi miałem do czynienia" - wspominał Celiński. Przypominając, że kandydował w małym i słabo rozwiniętym województwie płockim, mówił: "zachwycające było to, jak bardzo wielu ludzi w małych miasteczkach, niekiedy w gminach wiejskich było zainteresowanych wyborami i wiążącymi się z tym zmianami".
Jednak - w jego ocenie - "ten potencjał ludzki nie został wykorzystany właściwie".
Celiński zwrócił uwagę, że ci, którzy zostali wybrani na senatorów, czy posłów ze strony opozycyjnej, nie mieli doświadczenia w polityce, ale - jak mówił - mieli "motywację służenia narodowi". "Dla wszystkich, którzy znaleźli się w parlamencie, to było pierwsze doświadczenie demokratycznej instytucji państwa polskiego" - mówił.
Przypomniał, że mandat parlamentarny w 1989 roku otrzymało wielu ludzi nauki, kultury. "Wydaje mi się, że tamten Sejm i Senat w pamięci Polaków - nie tylko parlamentarzystów - zapisał się najlepiej ze wszystkich kadencji, które później nastąpiły" - powiedział.
Celiński wspominał także rozmowę ze swoją mamą z początku 1990 roku: "Kiedy przyszedłem przeprosić ją za to, że straciła oszczędności ze względu na wysoką inflację, ona powiedziała: Andrzejku, o czym ty mówisz. Ja nigdy w życiu nie marzyłam, że dożyję niepodległości, wolności w moim kraju".
Jego zdaniem dzisiaj, po 20 latach od pierwszych prawie wolnych wyborów, można powiedzieć, że zbudowano system polityczny, który z jednej strony otwiera drogę do demokracji, ale z drugiej wymaga jeszcze zasadniczych uzupełnień, które dałyby społeczeństwu większe możliwości uczestniczenia w polityce.
Powodem, dla którego coraz mniej Polaków angażuje się w politykę jest - zdaniem posła - m.in. obecny sposób finansowania partii politycznych, niedoskonałości w systemie stanowienia prawa. "To jest wyzwanie dla obecnych i przyszłych polityków, aby ten system partyjny otworzyć dla obywateli, uczynić go bardziej przejrzystym" - mówił. "System partyjny w Polsce przestał być funkcjonalny dla demokracji i dla społeczeństwa; swoją energię wyczerpał około 10 lat temu" - ocenił.
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej i NATO to - zdaniem Celińskiego - najważniejsze wydarzenia ostatniego dwudziestolecia. Podkreślił, że było to możliwe dzięki głębokim reformom gospodarczym i politycznym. "To one warunkowały te dwa fundamentalne dla historii Polski akty" - dodał.
"W miarę sensownie wykorzystaliśmy ten czas, ale nie byłoby dobrze, gdybyśmy wpadli w samozachwyt; my jako klasa polityczna, ale przede wszystkim my jak naród" - podsumował Celiński. (PAP)
joko/ ura/ jbr/